Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
W domku fińskim na Jazdowie powstanie kibuc z warsztatem stolarskim i ogródkiem. Młodzi Żydzi będą w nim przygotowywać do "życia w mieście".
"Kibuc - spółdzielcze gospodarstwo rolne w Izraelu, w którym ziemia i środki produkcji są własnością wspólną" - to definicja z Wikipedii. A jaki będzie Kibuc Warszawa? - pytam Janka Śpiewaka z Żydowskiej Ogólnopolskiej Organizacji Młodzieżowej.
- Czerpiemy z lewicowej idei życia we wspólnocie, z idei ruchu syjonistycznego w Polsce. Przed wojną eksperymentalny kibuc istniał na Grochowie. Żydzi uczyli się tam pracy wytwórczej, roli. U nas będziemy prowadzić warsztat stolarski z użyciem tradycyjnych technik bez gwoździ. Będziemy uprawiać ogródek warzywny. Wielkich plonów może nie będzie, bo już jest późno, ale jakieś zioła na pewno wyrosną - stwierdza. I dodaje: - Chcemy też prowadzić dialog o tym, jakim miejscem ma być Jazdów.
- Czerpiemy z lewicowej idei życia we wspólnocie, z idei ruchu syjonistycznego w Polsce. Przed wojną eksperymentalny kibuc istniał na Grochowie. Żydzi uczyli się tam pracy wytwórczej, roli. U nas będziemy prowadzić warsztat stolarski z użyciem tradycyjnych technik bez gwoździ. Będziemy uprawiać ogródek warzywny. Wielkich plonów może nie będzie, bo już jest późno, ale jakieś zioła na pewno wyrosną - stwierdza. I dodaje: - Chcemy też prowadzić dialog o tym, jakim miejscem ma być Jazdów.
Kibuc Warszawa ma adres Jazdów 3/20. To osiedle domków fińskich. Część lokatorów już je opuściła, cztery domki, te w najbardziej kiepskim stanie - rozebrano. Z prawie 30 zostaną cztery, może pięć. Przy ich rekonstrukcji pomoże Ambasada Finlandii. Mają być przeznaczone na działania kulturalne. - Na jednym ze spotkań w sprawie przyszłości enklawy ktoś z mieszkańców rzucił, żeby nie czekać na remont, ale już teraz oddać na lato opuszczone domki w użytkowanie różnym organizacjom. Czynszu nie pobieramy. Organizacje muszą tylko opłacić media - opowiada Urszula Majewska, rzeczniczka Śródmieścia.
Kibuc Warszawa dzieli domek z kolektywem Gęsia Skórka, który uruchomi w nim tymczasowy zakład fotograficzny i pracownię Stocznia, która chce nagrywać wspomnienia z odbudowy Warszawy. Po sąsiedzku "przestrzeń działania dla kobiet z różnych pokoleń i środowisk" stworzyły kolektywna inicjatywa Poczytaj mi Siostro i UFA. Nieco dalej squatersi z Syreny i Wymiennik poprowadzą punkt przysług sąsiedzkich. Łącznie "dziać ma się" w siedmiu domkach.
Do kibucu nie jest łatwo trafić. Idąc w kierunku Trasy Łazienkowskiej za starym budynkiem z czerwonej cegły, w którym kiedyś mieścił się jeden z pawilonów Szpitala Ujazdowskiego, skręcam w prawo w małą alejkę, odbijam z niej w jeszcze mniejszą. Przedzieram się przez chaszcze. Mimo że do trasy jest kilkadziesiąt metrów, tu jest inny świat.
- O starych lokatorach wiemy tylko tyle, że byli to państwo Witkowie. W domu znaleźliśmy kartkę: "U państwa Witków wszyscy zaopatrywaliśmy się w najlepsze warzywa i owoce. Ogrodnictwo było wyłącznie pasją, bo pan Witek pracował w Biurze Odbudowy Stolicy" - opowiada Janek Śpiewak. Ze środka złomiarze wynieśli już wszystko, co się dało, nawet żeliwne drzwiczki z pieca kaflowego. Ale i tak klimat jest niezwykły: wokół rosną wielkie dęby, klony. - Mamy tu gruszę, krzaki malin, orzech i morele - wylicza Janek Śpiewak. Wspomina: - To było miejsce moich dziecięcych spacerów. Marzyłem, żeby zobaczyć domki od środka. Ten nasz jest trochę zdemolowany, ale odmalujemy go.
Mówi: - Mieszkańcy osiedla bardzo dobrze nas przyjęli. Pozwolili podłączyć się do prądu, zanim będziemy mieli własny licznik.
Kibuc oficjalnie działalność rozpocznie w sobotę. Tak samo jak inicjatywy z pozostałych sześciu domków. Ale już dziś o godz. 19 odbędzie się w nim debata "Gdzie powinien stanąć pomnik Sprawiedliwych". Udział w niej wezmą prof. Jan Grabowski, Konstanty Gebert, prof. Tomasz Prot.
- Nie będziemy zamknięci na warszawiaków. Dużo będzie się u nas działo - zapewnia Janek Śpiewak. Zachęca do przeglądania profilu: www.facebook.pl/kibucwarszawa . Czytamy tam: "Przedwojenny kibuc na Grochowie przygotowywał młodych warszawskich Żydów do życia na roli w Palestynie. My przygotowujemy wszystkich warszawiaków do życia w mieście".
Kibuc Warszawa dzieli domek z kolektywem Gęsia Skórka, który uruchomi w nim tymczasowy zakład fotograficzny i pracownię Stocznia, która chce nagrywać wspomnienia z odbudowy Warszawy. Po sąsiedzku "przestrzeń działania dla kobiet z różnych pokoleń i środowisk" stworzyły kolektywna inicjatywa Poczytaj mi Siostro i UFA. Nieco dalej squatersi z Syreny i Wymiennik poprowadzą punkt przysług sąsiedzkich. Łącznie "dziać ma się" w siedmiu domkach.
Do kibucu nie jest łatwo trafić. Idąc w kierunku Trasy Łazienkowskiej za starym budynkiem z czerwonej cegły, w którym kiedyś mieścił się jeden z pawilonów Szpitala Ujazdowskiego, skręcam w prawo w małą alejkę, odbijam z niej w jeszcze mniejszą. Przedzieram się przez chaszcze. Mimo że do trasy jest kilkadziesiąt metrów, tu jest inny świat.
- O starych lokatorach wiemy tylko tyle, że byli to państwo Witkowie. W domu znaleźliśmy kartkę: "U państwa Witków wszyscy zaopatrywaliśmy się w najlepsze warzywa i owoce. Ogrodnictwo było wyłącznie pasją, bo pan Witek pracował w Biurze Odbudowy Stolicy" - opowiada Janek Śpiewak. Ze środka złomiarze wynieśli już wszystko, co się dało, nawet żeliwne drzwiczki z pieca kaflowego. Ale i tak klimat jest niezwykły: wokół rosną wielkie dęby, klony. - Mamy tu gruszę, krzaki malin, orzech i morele - wylicza Janek Śpiewak. Wspomina: - To było miejsce moich dziecięcych spacerów. Marzyłem, żeby zobaczyć domki od środka. Ten nasz jest trochę zdemolowany, ale odmalujemy go.
Mówi: - Mieszkańcy osiedla bardzo dobrze nas przyjęli. Pozwolili podłączyć się do prądu, zanim będziemy mieli własny licznik.
Kibuc oficjalnie działalność rozpocznie w sobotę. Tak samo jak inicjatywy z pozostałych sześciu domków. Ale już dziś o godz. 19 odbędzie się w nim debata "Gdzie powinien stanąć pomnik Sprawiedliwych". Udział w niej wezmą prof. Jan Grabowski, Konstanty Gebert, prof. Tomasz Prot.
- Nie będziemy zamknięci na warszawiaków. Dużo będzie się u nas działo - zapewnia Janek Śpiewak. Zachęca do przeglądania profilu: www.facebook.pl/kibucwarszawa . Czytamy tam: "Przedwojenny kibuc na Grochowie przygotowywał młodych warszawskich Żydów do życia na roli w Palestynie. My przygotowujemy wszystkich warszawiaków do życia w mieście".
Źródło: http://warszawa.gazeta.pl
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.