W jakich rolach akceptujemy Niemców, Ukraińców, Francuzów i Włochów?
Większość Polaków nie ma nic przeciwko niemieckiemu szefowi, sąsiadowi czy zięciowi, ale akceptacja Niemców w różnych rolach społecznych spadła w porównaniu z 2013 rokiem, pokazują badania Instytutu Spraw Publicznych, przeprowadzone wspólnie z Fundacją Konrada Adenauera i Fundacją Körbera, opublikowane w dzień wizyty prezydenta Niemiec w Polsce.
W badaniu, dla porównania, zapytano także o akceptację Francuzów, Włochów i Ukraińców przez Polaków. Ci pierwsi cieszą się większą akceptacją niż Niemcy, a szczególnie Ukraińcy. Poziom akceptacji wobec Ukraińców uległ w ostatnich latach znacznemu pogorszeniu.
Nastawienie Polaków do Niemców w różnych rolach społecznych (mieszkaniec, sąsiad, kolega z pracy, szef firmy, bezpośredni przełożony, przyjaciel, zięć/synowa, radny) poprawiało się przez lata – od momentu zapoczątkowania badań w roku 2000. W niektórych przypadkach wzrost poziomu akceptacji jest ponad dwukrotny, jak na przykład Niemca w roli radnego (z 27% w 2000 r. do 63% w 2018 r.).
Obecnie ponad połowa Polaków (51%) akceptuje Niemców we wszystkich analizowanych rolach społecznych, 12% badanych Polaków nie akceptuje Niemca w żadnej z analizowanych ról. Najwyższa akceptacja dotyczy Niemców w roli sąsiada i kolegi z pracy (po 76%), a najniższa - w roli radnego (63%).
Po stronie niemieckiej akceptacja Polaka w różnych rolach waha się obecnie od 79% (sąsiad, kolega z pracy) po 58% (bezpośredni przełożony). W sumie obecnie we wszystkich rolach społecznych akceptuje Polaków 40% Niemców, a nie akceptuje w żadnej z ról - 3%.
Najwyższe wartości osiągnęła akceptacja Niemców przez Polaków w roku 2013. „Wówczas wzajemne relacje układały się bardzo dobrze, zarówno politycznie, gospodarczo, jak i w relacjach między społeczeństwami podkreślano partnerstwo i chęć współpracy, co wpływało także na nastawienie polskiego społeczeństwa do Niemców.
- Retoryka obecnych elit rządzących jest często bardzo krytyczna wobec Niemiec, atmosfera we wzajemnych relacjach pogorszyła się, a media publiczne przedstawiają nieraz Niemcy i Niemców w negatywnym świetle. Wyniki badań pokazują, że ma to wpływ na odbiór także niemieckiego społeczeństwa przez Polaków - tłumaczy dr Agnieszka Łada, Autorka badań. W 2018 roku w porównaniu do roku 2013 zmiany wahają się w granicach do dziewięciu punktów procentowych.
Akceptacja Polaków przez Niemców przez lata była nieco wyższa niż Niemców przez Polaków w neutralnych rolach, jak sąsiad czy mieszkaniec, a niższa w przypadku szefa firmy, radnego, przyjaciela czy członka rodziny. Agnieszka Łada zauważa, że wynika to z niemieckich doświadczeń, kiedy cudzoziemcy żyjący obok – w sąsiedztwie, jako współpracownicy, byli stałą częścią rzeczywistości. Wchodzenie w ściślejsze relacje, także podległości, wymaga już zmniejszenia dystansu i większego zaufania. Stąd i obecnie dystans Niemców do Polaków jest w tych rolach większy, a różnice pomiędzy Polakami a Niemcami w akceptowaniu przedstawicieli drugiego społeczeństwa osiągają do 10 punktów procentowych.
Pełne wyniki:
Źródło: Instytut Spraw Publicznych