W Baku trwa COP29. W tym czasie EPL działa na szkodę klimatu poprzez akceptację wylesiania na kolejne lata
W Baku trwa szczyt klimatyczny COP29, na którym światowi liderzy omawiają pilne potrzeby ochrony środowiska i przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Tymczasem Europejska Partia Ludowa (EPL) przedstawiła poprawki do unijnego rozporządzenia w sprawie wylesiania (EUDR), które mogą otworzyć drogę do dalszego niszczenia lasów w UE i poza nią. Głosowanie w Parlamencie Europejskim odbędzie się w czwartek, 14 listopada.
Wcześniej, 2 października 2024 roku Komisja Europejska zapowiedziała publicznie opóźnienie pełnego wdrożenia EUDR o rok, co wywołało ostrą krytykę także licznych przedsiębiorców, którzy już dostosowali się do wymogów rozporządzenia na czas. Organizacje ekologiczne zarzucają Komisji ustępstwa wobec interesów handlowych kosztem priorytetów środowiskowych, bezpieczeństwa klimatycznego – czyli interesu społecznego.
Poprawki zaproponowane przez EPL przewidują między innymi dwuletnie opóźnienie wdrożenia przepisów, zmniejszenie wymagań wobec firm handlujących produktami powiązanymi z wylesianiem oraz wprowadzenie tzw. kategorii „krajów bez ryzyka”. Takie działania znacząco osłabiłyby skuteczność EUDR jako narzędzia walki z globalnym wylesianiem i zmianami klimatycznymi, co stoi w wyraźnej sprzeczności z priorytetami wyrażanymi na COP29. Działania EPL mogą również osłabić unijne przywództwo w ochronie środowiska, budząc niepokój o lekceważenie wpływu lasów na łagodzenie zmian klimatycznych i stabilność ekosystemów.
„Europejska Partia Ludowa, która wcześniej wspierała ten projekt, teraz odwraca się od unijnych obywateli i podważa zasady ochrony przyrody, które są fundamentem EUDR. To jest całkowicie niedopuszczalne. Proponowane zmiany pozbawiają rozporządzenie realnej skuteczności, umożliwiając wprowadzanie produktów na rynek UE bez rzetelnych kontroli. Jest to ogromne zagrożenie dla globalnych lasów i nieuczciwe wobec firm, które już poczyniły inwestycje, by dostosować się do EUDR” – podkreśla Maria Staniszewska, prezeska Polskiego Klubu Ekologicznego w Gliwicach.
Według organizacji Earthsight opóźnienie przepisów o dwa lata skazałoby na zniszczenie 4 600 km2 lasów1. Jest to obszar blisko dziewięciokrotnie większy od powierzchni Warszawy, który zostałby wylesiony na potrzeby europejskiej konsumpcji. Przyczyniłoby się to do dalszych strat bioróżnorodności oraz emisji gazów cieplarnianych, co dodatkowo obciąży globalne wysiłki na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym.
„Apelujemy do Parlamentu Europejskiego o odrzucenie tych poprawek, aby Unia Europejska potwierdziła swoje zaangażowanie w ochronę klimatu i bioróżnorodności oraz w respektowanie demokratycznie uchwalonych przepisów. EUDR powinno być wdrożone w pełni i bez opóźnień”, dodaje Staniszewska. „To jedyny właściwy wybór dla środowiska, społeczeństwa oraz firm inwestujących w odpowiedzialny rozwój”.
Głosowanie nad poprawkami odbędzie się 14 listopada podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.
Źródło: Polski Klub Ekologiczny w Krakowie