Uwagi Fundacji SYNAPSIS do projektu powołania Funduszu Inicjatyw Obywatelskich
'Ogólnie: pomysł jest przedni, pod jednym warunkiem - że jednocześnie zostaną utrzymane dotychczasowe źródła dofinansowywania zadań publicznych realizowanych przez organizacje. Z tym zastrzeżeniem uważamy, że trzeba dołożyć wszelkich starań, żeby projekt został zrealizowany' - piszą przedstawiciele Fundacji Synapsis w swoich uwagach dotyczących projektu powołania Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Projekt jest obecnie opracowywany. Sporo zależy od opinii środowiska pozarządowego na ten temat. Zachęcamy do wyrażania swoich uwag i komentarzy. Chętnie je opublikujemy. Uwagi można także zgłaszać do Rady Działalności Pożytku Publicznego.
Ogólnie:
Pomysł jest przedni pod jednym warunkiem - że jednocześnie zostaną
utrzymane dotychczasowe źródła dofinansowywania zadań publicznych realizowanych przez organizacje.
Z tym zastrzeżeniem uważamy, że trzeba dołożyć wszelkich starań, żeby projekt został
zrealizowany.
Szczegółowo:
Sądzimy, że z dotacji powinny być dofinansowywane również (a może
przede wszystkim/) koszty bieżące organizacji, bo brak takich pieniędzy jest najczęstszą przyczyną
upadku lub złej kondycji organizacji. Jednak przyznawanie dotacji na koszty bieżące winno zależeć
od tego, czy organizacja realizuje jakieś programy dla dobra wspólnego i jakie (żeby nie było tak,
że organizacja jest jedynie miejscem pracy dla kilku osób, ale tak naprawdę nie wiadomo co robi).
Programy innowacyjne mogłyby być np. dodatkowym atutem w staraniach o wsparcie.
Dofinansowywane powinny być zarówno organizacje lokalne, jak i
ogólnopolskie, w odpowiednich proporcjach (wysokościach dotacji). Wątpliwości budzi
dofinansowywanie organizacji, których celem jest wyłącznie wspieranie innych organizacji. Lepiej
byłoby dać dotacje organizacjom korzystającym z takich usług na ich opłacenie. Wymuszałoby to
wysoki poziom usług doradczych, szkoleń itp. Priorytetem może mogłyby być działania, których nie
finansują fundusze strukturalne, ale tu mamy różne wątpliwości.
Wariant I: Rada Fundacji składająca
się z osób zaufania społecznego reprezentujących trzy sektory oraz Zarząd powoływany przez tę
Radę.
Wariant II: Rada Fundacji składająca
się z osób zaufania społecznego reprezentujących trzy sektory i powoływane przez tę Radę Zarząd
oraz Rada Nadzorcza. Ta ostatnia bez funkcji stanowiących.
Na razie nie mamy pomysłu jak miałyby być wybrane osoby do Rady
Fundacji. Jedno jest pewne, że nie z klucza politycznego. Może każdy sektor po konsultacjach ze
środowiskiem zaproponowałby swoich kandydatów, a jakaś doraźna komisja złożona z parlamentarzystów
i po ich przesłuchaniu, dokonałaby ostatecznego wyboru? Organy Fundacji powinny być wybierane na
czas nieograniczony (bez kadencji), natomiast w statucie Fundacji (nie w ustawie, którą zostanie
powołana do życia) powinny być dokładnie wymienione warunki odwoływania i powoływania nowych
członków tych organów. Statut oczywiście byłby nadany ustawą. Może w statucie mógłby znaleźć się
zapis na temat apolityczności Fundacji. Pytanie, jak zabezpieczyć statut przed ewentualnymi
późniejszymi zmianami, które mogłyby przyjść do głowy parlamentarzystom kolejnych kadencji
parlamentu?
Wszystkie działania i operacje finansowe Fundacji winny być jawne, a
jej sprawozdania przedstawiane parlamentowi i publikowane, np. w Monitorze i w internecie.
Parlament, w razie wątpliwości, których nie potrafiłaby rozwiać Rada Nadzorcza Fundacji, winien
mieć prawo zlecić kontrolę NIK. Ostatecznie na temat prawidłowości działania organów Fundacji
rozstrzygałby sąd.
To nasze pierwsze uwagi na gorąco. Będziemy śledzić ciąg dalszy.
Trzymamy kciuki.
W imieniu Fundacji SYNAPSIS
Anna Rajner
Źródło: Fundacja SYNAPSIS