Unia Europejska może sfinansować budowę obwodnicy Augustowa – czy Podlasie wykorzysta swą szansę?
Przebieg planowanej obwodnicy Augustowa (odcinek Via Baltica) jest od dawna przedmiotem sporu pomiędzy organizacjami ekologicznymi a administracją Podlasia. Pozarządowe organizacje ekologiczne twierdzą, że forsowana przez lokalne władze lokalizacja, przebiegająca przez dolinę Rospudy narusza krajowe i wspólnotowe prawo ochrony środowiska, niszcząc walory przyrodnicze obszaru chronionego w ramach sieci Natura 2000. Wypowiedzi urzędników Komisji Europejskiej wizytujących niedawno miejsce kontrowersyjnej inwestycji sugerują, że czynnikiem decydującym mogą okazać się możliwości zabezpieczenia płynnego finansowania na realizację obwodnicy.
Według kalkulacji drogowców budowa obwodnicy
Augustowa w wariancie lokalizacyjnym przez chroniony obszar Natura
2000 „Puszcza Augustowska” ma kosztować ponad 200 milionów złotych
i być najdroższą inwestycją drogową na Podlasiu (dzięki
kilkusetmetrowej estakadzie przez bagienną dolinę Rospudy). Na
dzień dzisiejszy Krajowy Fundusz Drogowy jest w stanie wyłożyć na
ten cel zaledwie ok. 30 mln złotych. To wystarczy jedynie na
wycinkę drzew i prace przygotowawcze. Potem inwestycja może stanąć
w miejscu z powodu braku pieniędzy na kontynuację. Wsparcie tej
budowy z funduszy Unii Europejskiej oraz Europejskiego Banku
Inwestycyjnego wykluczone jest w przypadku naruszenia wspólnotowego
prawa nakazującego ochronę obszarów Natura 2000. Nikt z resztą do
tej pory nie odważył się wystąpić o unijne fundusze na ten cel, a
EBI zaprzeczył planowanemu finansowaniu tej inwestycji . Wygląda
natomiast na to, że Unia Europejska może wesprzeć budowę obwodnicy,
jeśli zostanie ona poprowadzona poza chronionym obszarem.
- To dobra wiadomość dla mieszkańców Augustowa.
Choć niechętnie słyszą oni o jakichkolwiek „nowych pomysłach”,
takie rozwiązanie mogłoby mieć zapewnione stabilne finansowanie ze
środków UE, co w końcowym bilansie pozwoliłoby zakończyć inwestycję
dużo szybciej niż długoletnie zmagania z budową przez bagna nad
Rospudą, na co nikt nie kwapi się dać pieniędzy – mówi Małgorzata
Znaniecka z WWF Polska.
Zdaniem dyrektora Ladislava Miko z Dyrektoriatu
Generalnego „Środowisko” Komisji Europejskiej, który w ubiegłym
tygodniu odwiedził m.in. dolinę Rospudy, unijne fundusze mogłyby
zostać wykorzystane na obwodnicę, o ile jej przebieg nie będzie
szkodził ostoi Natura 2000. Pozwoli to także uniknąć dotkliwych
konsekwencji w postaci wstrzymania budowy w trakcie realizacji oraz
zasądzenia wysokich kar, co grozi, gdyby inwestycja okazała się –
jak twierdzą organizacje ekologiczne – niezgodna z unijnymi
dyrektywami.
Od wielu lat organizacje pozarządowe, z
Pracownią na rzecz Wszystkich Istot na czele, wskazywały na
konieczność budowy drogi poza chronioną częścią doliny Rospudy.
„Zwracaliśmy od dawna uwagę na konieczność realizacji tej
inwestycji zgodnie z wymogami krajowego i wspólnotowego prawa
ochrony środowiska. Wadliwe projekty przygotowane przez urzędników
mentalnie tkwiących jeszcze w poprzednim systemie nie mogą obecnie
stanowić podstawy do realizacji inwestycji, która musi spełniać
wymagania wynikające z dyrektyw europejskich” – twierdzi Adam
Bohdan z PnRWI. "Teraz okazało się, że takie postępowanie zapędziło
nas tu na Podlasiu w kozi róg".
- Stowarzyszenie wielokrotnie przedkładało
wojewodzie podlaskiemu projekty rozwiązań omijających obszar Natura
- Warianty alternatywne mają porównywalną długość i są o wiele
tańsze, gdyż nie wymagają budowy kosztownej estakady przez bagienną
dolinę - twierdzi współautor opracowań, inżynier Robert
Chwiałkowski.
Aby pomóc drogowcom w realizacji inwestycji
drogowych potrzebnych i mieszkańcom i kierowcom, zgodnie z prawem i
jak najmniejszą szkodą dla środowiska, WWF, Ogólnopolskie
Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) i CEE Bankwatch zainicjowały
przeprowadzenie Strategicznej Oceny Oddziaływania na Środowisko, na
podstawie której zostanie wskazany optymalny wariant przebiegu I
europejskiego korytarza transportowego Via Baltica, w który wpisuje
się zarówno obwodnica Augustowa, jak i Suwałk. Wstępne wyniki prac
potwierdzają, że proponowany przez ekologów wariant obwodnicy
omijający Dolinę Rospudy nie tylko pozwala chronić unikatową
przyrodę, ale i znajduje uzasadnienie w kontekście strategicznego
planowania przebiegu całego korytarza transportowego.
- Planowanie przebiegu dróg ekspresowych,
prowadzących tranzytowy ruch TIR-ów, musi odbywać się w skali
całego regionu lub Polski. Tylko w tej skali daje się znaleźć
możliwości rozwiązań godzących ekonomikę transportu z potrzebami
społeczności lokalnych i wymogami ochrony środowiska. W końcu nie
chodzi przecież o budowę samych obwodnic, co 5 kilometrów, tylko o
sensowne wyprowadzenie strumienia szybkiego, tranzytowego ruchu
kołowego poza obszary gęsto zaludnione i tereny cenne przyrodniczo
– mówi Przemysław Chylarecki z OTOP.
Połączenie przebiegu obwodnicy Augustowa
omijającego obszar Natura 2000 z projektowaną obwodnicą Suwałk,
wydłuży okres przygotowywania inwestycji, ale pozwoli uzyskać
fundusze unijne na jej realizację. Oznacza to zabezpieczenie
płynności finansowania budowy drogi, co jest niemal niemożliwe do
zagwarantowania przy budowie realizowanej w oparciu o środki
krajowe. Corocznie drogowcy toczą bowiem boje o przeznaczenie
ograniczonych środków Krajowego Funduszu Drogowego na rozliczne
odcinki autostrad i dróg ekspresowych budowanych na terenie całego
kraju. W efekcie więc, poleganie wyłącznie na funduszach krajowych
oznacza dobrowolne skazywanie się na „niepewny pieniądz” i
ewentualne przestoje w budowie. Finansowanie unijne – uwarunkowane
wyborem wariantu omijającego Rospudę – pozwala ominąć ten problem i
zapewne oddać do użytku wyczekaną obwodnicę wcześniej. Co więcej,
wybudowane zostałyby od razu dwie obwodnice zamiast jednej,
rozwiązując problem zarówno Augustowa jak i Suwałk. W rezultacie –
przy obwodnicy omijającej Puszczę Augustowską z bagienną doliną
Rospudy, zgodnie z wymogami prawa ochrony środowiska – mieszkańcy
szybciej doczekaliby się końca budowy upragnionych obwodnic.