Ukraina. Spośród wszystkich ofiar cywilnych 80 procent straciło życie przy linii frontu
W 2024 roku na terenie Ukrainy zginęło 2064 cywilów, wielokrotnie więcej zostało rannych w wyniku ataków. 78% poszkodowanych to ludzie pozostający blisko linii frontu, w obwodach takich jak doniecki, chersoński, sumski, czy charkowski. Lekarze Polskiej Misji Medycznej wspierają mieszkańców przygranicznych terenów, otaczając ich opieką medyczną i dostarczając leki.
Wzrost liczby ofiar przypada przede wszystkim na drugą połowę 2024 roku, kiedy to zintensyfikowały się rosyjskie ataki na infrastrukturę cywilną. Ataki armii rosyjskiej w obwodach donieckim, charkowskim czy sumskim sprawiły również, że coraz więcej osób musi ewakuować się ze swoich domów. W porównaniu do ubiegłego roku najwyższy wzrost liczby ataków na cywili odnotowano w rejonie miasta Izium (obwód charkowski) – było ich więcej aż o 273%. Sam obwód charkowski jest jednym z dwóch obwodów z największą liczbą osób, które potrzebują pomocy humanitarnej.
– Te ataki sprawiły, że odbywało się więcej ewakuacji z terenów przyfrontowych. Nasi medycy mają pełne ręce roboty choćby w punkcie tranzytowym dla ewakuowanych w Charkowie – komentuje Małgorzata Olasińska-Chart, dyrektor programu pomocy humanitarnej w Polskiej Misji Medycznej. – Wspieramy też tych, którzy zostają na miejscu. To głównie osoby starsze, często z niepełnosprawnościami. Zapewniamy im dostęp do opieki medycznej i dostarczamy leki, o które trudno w przyfrontowej rzeczywistości.
Sytuacje ludności cywilnej utrudniają ataki na infrastrukturę cywilną i spowodowane nią przerwy w dostawie prądu, gazu, czy wody. Bez tego trudno o ogrzewanie, a wyziębiony organizm jest narażony na osłabienie i choroby. Na dodatek, celem są również miejsca, gdzie ludzie mogą udawać się po pomoc. Służba zdrowia na Ukrainie atakowana była już ponad 2000 razy. To rekordowy wynik w jakimkolwiek konflikcie na świecie, który monitorowała dotychczas WHO. Taka sytuacja wpływa w dużej mierze na dostępność opieki medycznej blisko linii frontu – zniszczone punkty medyczne nie mogą pełnić już swoich dawnych funkcji, ewakuowani są również sami medycy. Lukę wypełniają mobilne kliniki, choćby te prowadzone przez Polską Misję Medyczną w obwodach charkowskim i sumskim.
– W 2024 roku w naszych klinikach przeprowadziliśmy ponad 10 000 konsultacji lekarskich oraz psychologicznych. Bo ta wojna odbija się nie tylko na zdrowiu fizycznym, ale i psychicznym – dodaje Małgorzata Olasińska-Chart. – Odbija się także na zdrowiu tych, o których trzeba dbać priorytetowo, choćby kobiet w ciąży i noworodków. Od samego początku wojny pomagamy oddziałom neonatologicznym. Sprzęt i szkolenia dla medyków przekładają się tam bezpośrednio na ratowanie życia najmłodszych.
W trosce o kobiety w ciąży i noworodki, dodatkowa klinika ginekologiczno-pediatryczna PMM udziela konsultacji uchodźcom wewnętrznym w obwodzie kijowskim. W projekcie współfinansowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, polska organizacja wspiera oddziały neonatologiczne w całej Ukrainie, dostarczając im sprzętu i przeprowadzając szkolenia dla lekarzy i pacjentów.
Dane za:
- Ukraine – protection of civilians in armed conflict (December 2024)_ENG.pdf
- Ukraine: Health Cluster Bulletin #11 (November 2024) [EN/UK] – Ukraine | ReliefWeb*
- Dane własne Polskiej Misji Medycznej
Źródło: Stowarzyszenie Polska Misja Medyczna