Zanim zaczniesz robić coś dla kogoś innego – poznaj go, spotkaj się z nim, spróbuj zrozumieć. To uniwersalne przesłanie dla wszystkich działaczy i działaczek, pracujących z ludźmi, także wtedy, gdy są oni uchodźcami.
Po pierwsze: ludzkie spotkanie
Obdrapany blok z lat 70., przy oknach porozwieszane pranie, na
parapetach – służących za lodówkę – stoją pudełka z mlekiem i
jogurtem. Na podwórku chmara radośnie biegających i krzyczących
dzieciaków. Kilkoro skacze przez długą skakankę, inne rysują
kredami pod trzepakiem, jeszcze inne machają tęczową chustą Klanzy.
Na boisku chłopcy i dziewczyny grają w siatkówkę. Obok, na ławce
siedzi kilka kobiet, rozmawiają i przyglądają się. Przez te kilka
dni życie w ośrodku dla uchodźców w Łomży jest trochę inne niż
zwykle.
Przyjechała tu grupa uczestników projektu „Uchodźcy: praktyka
i teoria”. Celem ich wizyty nie jest ani prowadzenie badań, ani
zbieranie materiałów do warsztatów edukacyjnych o uchodźcach.
Przyjechali tu, by spotkać uchodźców; by przez parę dni z nimi
pobyć, zobaczyć, kim są, jak żyją, co robią.
To miało być zwykłe ludzkie spotkanie. Takie spotkania okazują
się jednak często najtrudniejsze. Przecież nie podchodzimy do kogoś
obcego i nie mówimy: „Chciałbym cię poznać”. A tu w dodatku jest
problem z komunikacją: nie wszyscy Czeczeni – bo w tym ośrodku, tak
jak w większości innych w Polsce przebywają prawie sami Czeczeni –
mówią po rosyjsku; nie wspominając już o uczestnikach projektu. Po
polsku spośród uchodźców mówią głównie dzieci, zwłaszcza te, które
chodzą do szkoły. By przełamać bariery, te językowe i te
psychiczne, uczestnicy projektu wyposażyli się w kredki, farby,
balony, piłki, skakanki, książki, plastelinę i całą masę innych
akcesoriów. Liczą, że wspólna zabawa z dziećmi pozwoli zbliżyć im
się do ludzi, których chcą poznać, a przy okazji uchroni ich przed
byciem zwykłymi intruzami.
Tak to sobie wymyślili organizatorzy projektu „Uchodźcy:
praktyka i teoria” – Stowarzyszenie Jeden Świat z Poznania. By
zajmować się uchodźcami – czy jako badacz, czy jako organizator
projektów, czy jako edukator – trzeba ich spotkać, przynajmniej
raz. Dlatego oprócz serii seminariów naukowych poświęconych
tematyce uchodźstwa, zorganizowano wizyty w różnych ośrodkach dla
uchodźców. – Pomysł na połączenie teorii z praktyką wynika ze
specyfiki naszej organizacji. Od lat organizujemy obozy dla
wolontariuszy w ośrodkach dla uchodźców, a jednocześnie zajmujemy
się tematyką uchodźstwa teoretycznie, przy okazji organizacji
szkoleń – opowiada Iza Czerniejewska, współorganizatorka
projektu.
Praktyka i teoria razem
Kolejna innowacja projektu to stworzenie platformy dla wymiany
doświadczeń i dla współpracy pomiędzy różnymi środowiskami. W
kilkudziesięcioosobowej grupie, dobranej przez organizatorów,
znaleźli się działacze organizacji pozarządowych, pracownicy opieki
społecznej, funkcjonariusze straży granicznej, pracownicy naukowi,
studenci, a nawet misjonarka. To, co ich łączy, to praca na rzecz
uchodźców, z uchodźcami lub zajmowanie się tematyką uchodźstwa. Iza
Czerniejewska wyjaśnia, dlaczego zdecydowano się na połączenie tych
różnych środowisk: – Do tej pory proponowaliśmy szkolenia praktykom
– osobom ze środowisk organizacji pozarządowych. Do poprzedniego
projektu w tematyce uchodźców zgłosiło się bardzo wiele osób, które
piszą magisterki, doktoraty, licencjaty. Tamten projekt nie był dla
nich, ale pomysł został wykorzystany. Jednocześnie projekt
„Uchodźcy: praktyka i teoria” dał tym z nas, którzy pracują na
uniwersytecie szansę na wykorzystywanie wiedzy naukowej w praktyce.
I w tym właśnie był, zdaniem ekspertów oceniających projekt,
najbardziej innowacyjny.
Okazuje się, że takie spotkania mogą być bardzo owocne. Z
jednej strony „praktycy” potrzebują badań – by w pracy lub podczas
planowania nowych przedsięwzięć nie opierać się tylko na własnym
doświadczeniu. Z drugiej strony badacze zajmujący się
uchodźstwem pragną niejednokrotnie, by ich praca miała przełożenie
na poprawę sytuacji uchodźców.
Filar pierwszy: projekty
Projekt „Uchodźcy: praktyka i teoria” nie miał się jednak
ograniczać do części szkoleniowej – wiedza i umiejętności zdobyte w
trakcie seminariów naukowych i wizyt studyjnych zostały od razu
zastosowane w konkretnych działaniach. Uczestnicy podzieleni
zostali na trzy grupy – filary: projektowy, edukacyjny i
naukowo-badawczy. W każdym z filarów stworzonych i przeprowadzonych
zostało kilka mniejszych projektów.
Na przykład rajd integracyjny „Poznajemy wspólnie centrum
Warszawy”. Pomysł był bardzo prosty: tak urządzić dzień pełen
atrakcji dla uchodźców z ośrodka, by poznali nowe miasto i,
co może ważniejsze, trochę się zintegrowali. Dlatego inicjatorka
rajdu siostra Cecylia – franciszkanka Misjonarka Maryi od lat
pracująca w różnych zakątkach świata – zaprosiła do udziału polskie
rodziny, które zna z organizowanej na Mokotowie akcji „Kolędnicy
Misyjni”.
– Dla dorosłych Polaków, czyli rodziców to spotkanie na
rajdzie i potem świętowanie w ośrodku było zapewne jedynym w swym
rodzaju spotkaniem z ludźmi z „innego świata”, których może
spotykają na ulicach miasta, ale omijają lub przechodzą obok nich
obojętnie, ponieważ nie rozumieją ich „inności” – opowiada siostra
Cecylia.
Więc najpierw było spotkanie przy metrze i przywitanie. Potem
dzieci i dorośli – z Rosji, Dagestanu, Kirgistanu, Gruzji,
Mongolii, Białorusi i oczywiście Polski – zostali podzieleni na
mniejsze grupki. Dzieciaki dostały w ręce aparaty, którymi miały w
Parku Saskim obfotografować ludzi, ptaki, zwierzęta, kwiaty,
fontanny i pomniki. Potem wszyscy mieli okazję podziwiać Warszawę z
tarasu widokowego Pałacu Kultury. Nie mogło zabraknąć uczty –
przygotował ją Bernard z pobliskiego baru.
Kolejną okazją do spotkania była wystawa zdjęć, powstałych
podczas rajdu, zatytułowana „Duże miasto w oczach dzieci”. Tym
razem wspólne spotkanie odbyło się w ośrodku na Siekierkach. Tu
gospodyniami były mamy z ośrodka, które podjęły gości specjałami ze
swoich krajów. – Dla uchodźców był to czas, kiedy role zostały
odwrócone: to oni teraz przyjmowali Polaków „u siebie”, oferując im
to, co w nich najlepsze: gościnność, spontaniczność, bogactwo ich
tradycji i kuchni” – wspomina siostra Cecylia.
Główna wartość rajdu i wystawy to stworzenie możliwości
poznania się uchodźców i Polaków, przełamywania barier. Siostra
Cecylia z satysfakcją dodaje: – Jedną grupę otworzyłam na drugą, są
już mniej uczuleni na siebie; jak Polacy spotkają ulicy kogoś o
innym kolorze skóry, to nie będzie dla nich ktoś obcy, wrogi. To
taka mała radość, że się otwartość jakaś robi na drugiego
człowieka.
Filar drugi: edukacja
Inaczej pracowali edukatorzy. Ich celem było przybliżenie
uchodźców dzieciom w szkołach, studentom, aktywistom, albo
pogłębienie wiedzy na temat uchodźstwa tych, którzy na co dzień
stykają się z uchodźcami w swej pracy. W trakcie wspólnych sesji
edukatorzy opracowali scenariusze lekcji i warsztatów na temat
uchodźców. Starając się więc i obudzić wrażliwość, i nauczyć
faktów, sięgnęli po metody edukacji nieformalnej. Czym innym,
zwłaszcza dla dzieci, jest bowiem słuchanie wykładu, a czym innym
gra, w trakcie której uczestnicy muszą wcielić się w uchodźcę.
Potem rozjechali się po Polsce i realizowali swoje indywidualne
działania.
Filar trzeci: badania
Projekty w filarze naukowo badawczym wyglądały jeszcze
inaczej: tu przeprowadza się wywiady, rozdaje ankiety, analizuje
fora internetowe i artykuły prasowe. Wszystko po to, by dowiedzieć
się czegoś więcej nie tylko o tym, jak wygląda rzeczywistość
uchodźców w Polsce, ale też o tym, co o nich wiedzą i sądzą
Polacy.
Dwójka badaczy jeździła na przykład po wioskach i rozmawiała z
ormiańskimi uchodźcami przebywającymi w Polsce już od lat, by
dowiedzieć się czegoś o ich strategiach integracyjnych. Inna grupa
wzięła na warsztat reakcje polityków, mediów i internautów na
tragiczną historię Kamisy Dżamaldin, której dzieci zginęły rok temu
w trakcie nielegalnej przeprawy przez zieloną granicę. Znalazł się
też projekt mający na celu naszkicowanie socjologicznego portretu
osób pracujących z uchodźcami. W końcu stworzono zestawienie i
omówienie polskiej literatury na temat uchodźstwa.
Końcowym efektem pracy we wszystkich filarach są artykuły,
scenariusze i opisy projektów, które ukażą się w zbiorowej
publikacji poświęconej tematyce uchodźstwa w grudniu tego
roku.
Źródło: inf. własna