Trudniej naruszać prawa i wolności ludzi, którzy je znają i wiedzą jak się bronić
Tekstem o organizacjach zajmujących się prawami człowieka rozpoczynamy nową serię artykułów "do poczytania w wolnej chwili". Przedstawimy przemyślenia i opinie osób pracujących w różnych branżach trzeciego sektora. Tak więc na początek swoje obawy i nadzieje przedstawi Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Refleksje te można podsumować zdaniem "Z jednej strony zła jakość stanowionego prawa, a z drugiej rosnąca liczba osób świadomych swoich praw i wolności".
Typologia organizacji zajmujących się prawami człowieka
Organizacje zajmujące się ochroną praw i wolności człowieka można
podzielić na trzy zasadnicze grupy:
- strażnicze,
- świadczące pomoc prawną oraz
- edukacyjne.
Strażnicze w dużej mierze zajmują się monitorowaniem działań wszystkich rodzajów władz
(ustawodawczej, wykonawczej, sądowniczej) różnych szczebli (od lokalnego do krajowego, a za chwilę
również międzynarodowego czyli Komisji Europejskiej), a także raportowaniem i nagłaśnianiem
naruszeń praw człowieka i podstawowych wolności. Organizacje świadczące pomoc prawną podejmują
m.in. interwencje w sprawach indywidualnych (działania prawne w interesie publicznym, przyłączanie
się do procesów sądowych), jak i w sprawach naruszeń praw określonych grup (wydawanie oświadczeń,
wystąpienia do organów władzy, nagłaśnianie problemu w mediach). Zaś organizacje zajmujące się
edukacją w zakresie praw i wolności człowieka oraz mechanizmów ich ochrony na poziomie podstawowym
nauczają wszystkich chętnych, a na poziomie zaawansowanym uczą działaczy organizacji pozarządowych
i przedstawicieli grup zawodowych (lekarzy, prawników itp.) oraz przedstawicieli władz różnych
szczebli umiejętności praktycznego działania na rzecz ochrony praw i wolności. Są również
organizacje prowadzące działalność w dwóch bądź wszystkich trzech obszarach.
Wydarzyło się dużo...
Można powiedzieć, że ostatni czas obfitował w wydarzenia ważne i
ciekawe dla organizacji działających w tej branży. Począwszy chociażby od tego, że Europejski
Trybunał Praw Człowieka stwierdził w 5 sprawach naruszenie przez Polskę art. 5 Konwencji Praw
Człowieka, w 39 sprawach art. 6.1. Konwencji, a w 3 sprawach naruszenie art. 8 Konwencji Praw
Człowieka, poprzez opublikowanie Raportu Komisarza Praw Człowieka Rady Europy, Alvaro Gila-Roblesa,
przygotowanego dla Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, z jego wizyty w Polsce w dniach 18-22
listopada 2002, po wydarzenia związane z wybuchem wojny w Iraku oraz referendum w sprawie
przystąpienia do Unii Europejskiej.
Ponadto warto wspomnieć, iż 21 marca 2003 Komitet ONZ do spraw
Eliminacji Dyskryminacji Rasowej opublikował Uwagi Ogólne dotyczące piętnastego i szesnastego
raportu przedłożonego przez Polskę na podstawie art. 9 Konwencji o Eliminacji wszelkich Form
Dyskryminacji Rasowej. Komitet zwrócił uwagę na przypadki umarzania spraw dotyczących dyskryminacji
rasowej z powodu znikomej społecznej szkodliwości czynu i przypadki dyskryminacji rasowej wobec
Romów, agresji wobec Romów oraz osób pochodzenia azjatyckiego i afrykańskiego, wreszcie
występowania "mowy nienawiści" (hate speech) nt. Żydów.
9 maja 2003 powołano Koordynatora Krajowego monitorującego
implementację programu walki z handlem ludźmi, a 19 września 2003 Krajowy Program walki z handlem
ludźmi został przyjęty przez Radę Ministrów RP.
Rok 2003 zapisał się w pamięci środowiska organizacji pozarządowych,
nie tylko tych działających na rzecz ochrony praw i wolności człowieka, jako data śmierci Marka
Nowickiego - wybitnego działacza praw człowieka. Prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zmarł
10 października 2003.
Zmiany w prawie, coraz mniej źródeł finansowania
Zmieniające się w Polsce w szybkim tempie prawo sprawia, że
organizacje zajmujące się kwestiami ochrony praw i wolności człowieka mają sporo pracy związanej z
monitorowaniem zarówno samych prac ustawodawczych, jak i praktyki stosowania nowo uchwalonego
prawa. W samym tylko 2003 roku odnotowano 19 zmian prawnych (w tym m.in. nowelizacje Kodeksu
Karnego oraz uchwalenie i wejście w życie nowych ustaw), mających znaczenie dla ochrony praw i
wolności człowieka.
Jednak nie tylko kwestie merytoryczne zaprzątają uwagę działaczy
organizacji prawo-człowieczych. Borykają się oni także z problemami finansowymi. Z Europy Środkowej
odchodzą prywatni sponsorzy amerykańscy - Fundacja Forda, OSI (państwowi np. USAID odeszli
wcześniej). Przestaje działać Program PHARE UE. Pojawia się możliwość (po uzyskaniu statusu OPP)
ubiegania się o 1% podatku od osób fizycznych. Organizacje zajmujące się li tylko edukacją w
zakresie praw człowieka mogą myśleć o funduszach strukturalnych, ale tzw. watch dogi (nazywane
także strażniczymi czy kontrolnymi) nie. Fundusze strukturalne są bowiem w gestii władz, a chcąc
kontrolować czyjeś działania nie należy się od niego uzależniać. Można zacząć myśleć o działalności
odpłatnej pożytku publicznego, ale to również bardziej tyczy działań edukacyjnych niż
interwencyjnych czy monitoringowych, trudno sobie wyobrazić interwencje za pieniądze, traci się w
ten sposób walor obiektywizmu.
Obawy i nadzieje
Obawy związane z działalnością w obszarze ochrony praw i wolności
człowieka są dwojakiego rodzaju. Pierwsza tyczy obniżania znaczenia I generacji praw i wolności
człowieka, czyli praw osobistych i politycznych. Ludzie, na przykład z lęku przed zagrożeniem
terrorystycznym, są skłonni godzić się na znaczne ograniczenia ich praw i wolności aby tylko
zwiększyć swoje poczucie bezpieczeństwa. To jednak, zwłaszcza w naszej części świata nie jest takie
proste. Zrezygnować z praw łatwo, ale odzyskać je potem może być wyjątkowo trudno. Z drugiej strony
krzyk tak biednych regionów świata, jak i całych grup społecznych spauperyzowanych i zepchniętych
do drugiego albo wręcz n-tego szeregu w krajach wychodzących z komunizmu, nie potrafiących odnaleźć
się w nowej rzeczywistości powoduje, że coraz więcej osób działających na rzecz praw człowieka
zaczyna wierzyć w to, iż można przenieść główny akcent w ich działalności z praw osobistych i
politycznych na prawa II czy III generacji (np. socjalne, gospodarcze, kulturalne, rozwojowe).
Tymczasem obawiam się, że ochrona praw osobistych i politycznych w krajach takich jak Polska (że
nie wspomnę krajów WNP) nie jest jeszcze tak trwała i silna, by móc przesunąć główny akcent na
prawa np. II generacji bez uszczerbku dla tych pierwszych. A dochodzenie realizacji np. praw
socjalnych bez prawa do rzetelnego procesu może być trudne…
Kolejna obawa - to zła jakość stanowionego prawa. Konieczność jego
nieustannego poprawiania nie służy stabilizacji i rozwojowi państwa prawa. Można wprawdzie widzieć
pozytywne aspekty tego zjawiska - jest to czynnik, który może np. zaktywizować społeczeństwo
obywatelskie. Chyba jednak lepiej byłoby budować je odwołując się do innych wartości niż protest i
sprzeciw.
Dla zrównoważenia warto także napisać o nadziejach. Przede wszystkim
jest więc nią Karta Praw Podstawowych UE (w przyszłości Konstytucja UE i zapisane w niej prawa i
wolności). To dla nas docelowo dodatkowy instrument działań na rzecz praw podstawowych.
Najważniejszym jednak bezpiecznikiem jest systematycznie rosnąca liczba osób świadomych swoich praw
i wolności. Po prostu - władzy dużo trudniej naruszać prawa i wolności ludzi, którzy znają swoje
prawa i wiedzą jak się bronić.
Tekst został przygotowany przez Helsińską Fundację Praw Człowieka. Jest częścią cyklu
podsumowującego dokonania organizacji pozarządowych, działających w różnych branżach.