Teatr Ochoty ma być pierwszym teatrem w stolicy oddanym w zarządzanie organizacji pozarządowej. I to już od 1 stycznia 2009! - pisze Życie Warszawy.
"– Przygotowujemy sprawę od strony formalnej. Jak
zapowiadaliśmy, chcemy stworzyć pewien precedens organizacyjny. Na
trzy lata – na próbę – mówi nam Marek Kraszewski. – Chcemy po
prostu wykorzystać potencjał, który drzemie w organizacjach
zajmujących się działalnością artystyczną. Z wieloma z nich miasto
podpisuje trzyletnie umowy na dofinansowanie projektów, ale bez
wskazywania miejsca. Tym razem damy i miejsce. W Europie wiele
teatrów działa na tej zasadzie. Spróbujemy i w Warszawie" –
powiedział dziennikarce Życia Warszawy dyrektor Biura
Kultury.
Dlaczego organizacja pozarządowa? "Ratusz spodziewa się, że
przez to placówka stałaby się bardziej atrakcyjna, sprawniej
zarządzana, a być może także tańsza".
Są plany co do następnych teatrów oraz domów kultury. Proces
ma przebiegać płynnie i jest konsultowany z Ministerstwem
Kultury. Na pytanie, w jakim trybie zostanie wybrana nowa
organizacja, dyrektor M. Kraszewski odpowiada: "Nie będzie
konkursu, bo nie jest on tu konieczny. Organizację ma wskazać
osobiście prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz".
Proces przekazywania organizacjom pozarządowym instytucji
miejskich w powierzenie od dawna jest jednym z głównych postulatów
środowiska pozarządowego. Dlatego cieszymy się i trzymamy
kciuki. Jest jednak jedno poważne zastzreżenie:
organizacja która poprowadzi Teatr Ochota nie zostanie wybrana w
konkursie, lecz zostanie wskazana przez Prezydenta Warszawy.Nie
znamy kryteriów wyboru, nie wiemy, czy każdy zainteresowany podmiot
ma równe szanse. To rzuca cień na przejrzystość tego procesu i
budzi pytanie: dlaczego? Konkursy są trudne i czasochłonne - ale
dotychczas nie wynaleziono innej przejrzystej metody na wyłonienie
dobrego kandydata. Czy warto od samego początku obciążąć dobry
przecież kierunek zmian niedobrymi skojarzeniami?