Obawiali się, że zakończą działalność. Stowarzyszenie Teatr Konsekwentny z powodów finansowych zostało zmuszone do opuszczenia Starej Prochowni na Nowym Mieście. Grupa szukała pustostanów, które nadawałyby się na prowadzenie teatru. Finał przerósł jednak ich oczekiwania – otrzymali kilka tysięcy metrów przestrzeni w dawnej Wytwórni Wódek Koneser na Pradze.
W tym oryginalnym miejscu mieliśmy dotąd okazję oglądać spektakle m.in. Krzysztofa Warlikowskiego. Miejsce upodobali sobie także projektanci mody czy organizatorzy imprez muzycznych. Swój klip nagrywała tam grupa T.Love. W najbliższych latach powstać tam mają ekskluzywne lofty. Zanim jednak deweloper zacznie budowę na terenie dawnej Wytwórni Wódek Koneser, jedna z niezależnych warszawskich scen teatralnych ma szansę zakotwiczyć się tam na dłużej.
– Umowę z deweloperem podpisaliśmy na razie na rok. Cena najmu hali jest wysoka jak dla organizacji pozarządowej, natomiast rynkowo nie jest duża. W przeliczeniu na metry, a to kilka tysięcy metrów kwadratowych, stawka jednak nie przekracza tych miejskich, preferencyjnych – podkreśla Aldona Machnowska-Góra, dyrektorka Teatru Konsekwentnego.
Teatr Konsekwentny borykał się w ostatnich miesiącach z problemami lokalowymi. Dotąd kojarzony był z budynkiem Starej Prochowni na Nowym Mieście. – To fajne miejsce z dobrą aurą. Opuszczamy je ze względów finansowych. Stawki wynajmu są dla nas za wysokie. Jego dyrekcja chce prowadzić działalność edukacyjną, a my staliśmy się uciążliwi, nie wpisujemy się w nową wizję. Powoli przenosimy nasze spektakle na Pragę, ale zostajemy jeszcze w Starej Prochowni na pewno do końca sezonu – zapowiada dyrektorka teatru.
Czarny scenariusz przewidywał nawet zakończenie działalności sceny. – Zaczęliśmy przeszukiwać pustostany, żeby gdzieś się przytulić. Pierwszym adresem było kino Wars. W jego kontekście myśli się raczej o Teatrze Kwadrat. Okazało się, że dysponuje nim ten sam deweloper, który zawiaduje Koneserem. Zaproponowano nam więc Konesera. Deweloper zapytał miasto o opinię na nasz temat. Była pozytywna i firma zdecydowała się przekazać nam przestrzeń – opowiada Aldona Machnowska-Góra.
Sytuacja Konesera nie jest prosta, bo znajduje się on pod opieką konserwatora zabytków. Na deweloperze-inwestorze spoczywają określone obowiązki. – Zgodnie z umowami deweloper musi przeznaczyć pewną przestrzeń na działalność kulturalną, otwartą dla społeczności. Prowadzone z sukcesem miejsce jest promocją dla tej przestrzeni, osiedla, które tam powstanie – wyjaśnia Aldona Machnowska-Góra.
Przestrzeń hali wymaga obecnie przebudowy – trzeba wyremontować podłogi, ściany i zbudować infrastrukturę teatralną. – Najpierw powstanie mała scena na ¼ przestrzeni magazynu. Pierwsza premiera już 21 kwietnia. Otwarcie dużej sceny przewidujemy w 2013 roku. W Warszawie takich powierzchni jest mało. Mogą tam odbywać się i koncerty, i spektakle teatru tańca. Ta hala daje oddech. Można organizować duże imprezy, są wyjścia ewakuacyjne, toalety, to parter, są rampy, można wnosić bez problemu scenografię. Potencjał jest ogromny – opowiada Machnowska-Góra.
Dla Teatru Konsekwentnego, który dotąd prowadził różnorodną działalność – społeczną, aktywizującą, edukacyjną, obecność na Pradze będzie wyzwaniem. – Dla Teatru znów nastąpił czas walki, po kilkuletnim okresie stabilizacji. Podejmujemy się robić coś, czego nigdy wcześniej nie robiliśmy. Są emocje, ale jest też wiele obaw, czy to w ogóle się uda, czy podołamy. Są nowe plany artystyczne, jesteśmy w końcu u siebie. Ta przestrzeń daje komfort pracy. Mamy nadzieję, że widzowie pójdą za nami za wielką wodę, mimo że teraz są tam problemy z komunikacją z powodu budowy II linii metra – mówi dyrektorka Teatru Konsekwentnego.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)