Dzieci to najlepsza, ale i najbardziej wymagająca widownia teatralna, której nie da się oszukać. O rozrywkę dla najmłodszych warszawiaków dbają m.in. Fundacja Sztuka Ciała, Teatr Małego Widza oraz Teatr Baza.
Już od ładnych kilku lat rodzice mają coraz większy wybór w poszukiwaniu rozrywki dla swoich dzieci. Zamiast pobytu w galeriach handlowych, mogą im zaproponować liczne wydarzenia miejskie, a także skorzystać z oferty warszawskich organizacji pozarządowych. Są wśród nich takie, które postanowiły zadbać o to, by od najmłodszych lat mieszkańcy stolicy mieli kontakt ze sztuką teatralną.
Pantomima, czyli niecodzienne wyzwanie
Dla Joanny Płóciennik z Fundacji Sztuka Ciała wszystko zaczęło się siedem lat temu. Po tym jak urodziła córkę, postanowiła zrealizować przeznaczony dla niej solowy spektakl. Niedługo potem namówiła cały zespół, by robić przedstawienia dla dzieci. W ten sposób Fundacja rozpoczęła działalność, którą – z racji tego, że są to niskobudżetowe produkcje – udaje się zwykle sfinansować z "małego grantu". Dzięki temu też spektakle są bezpłatne, a do tego często, zwłaszcza latem, wystawiane na świeżym powietrzu.
Propozycje Fundacji Sztuka Ciała nie są jednak tak oczywiste dla maluchów. Przedstawienia propagują bowiem teatr ruchu, a w tym konkretnym przypadku najważniejsza jest pantomima. To bardzo formalna sztuka, z którą dzieci zazwyczaj nie mają na co dzień kontaktu. Twórcy związani z Fundacją chcą zatem tłumaczyć i pokazywać, czym jest pantomima i że za jej pomocą można opowiedzieć historię. Jak przyznaje Joanna Płóciennik, mały odbiorca jest bardzo szczery, więc pokazanie mu sztuki jest sporym wyzwaniem. Okazuje się jednak, że najmłodsi nie mają problemu, by odnaleźć się w tej konwencji.
(Fot. Fundacja Sztuka Ciała)
– Dzieci, które oglądają nasze przedstawienia są jak zaczarowane: opiekunki przedszkolne i rodzice często mówią, że ich pociechy po raz pierwszy nie ruszały się z miejsca przez dłuższy czas. Tak bardzo były zafascynowane i wpatrzone w to, co dzieje się na scenie – opowiada Joanna Płóciennik. – W naszych przedstawieniach komunikat płynie obok, nie jest podawany werbalnie, więc dzieciaki muszą być skupione, żeby zrozumieć historię.
Najmłodsi zwykle chcą wchodzić w świa przedstawiany na scenie, często próbują odwzorowywać sposób poruszania się aktorów. Ci zresztą do tego zachęcają, po przedstawieniu zapraszają, by zapoznać się ze scenografią i kostiumami. Fundacja wydała także broszurę, w której są propozycje zabaw ruchowych i plastycznych, możliwych do zrealizowania po powrocie do przedszkola.
Jeden ze spektakli Fundacji Sztuka Ciała zatytułowany jest „Ważne sprawy”. Cztery aktorki grają dzieci pozostawione przez rodziców w domu. Chociaż mają różne zadania (na przykład pójść wcześnie spać), najważniejsza jest dla nich zabawa. Trójka młodszych dzieci próbuje wciągnąć najstarszą dziewczynkę do zabawy, ta jednak woli zajmować się swoimi rzeczami. Historia przypomina, czym jest zabawa, która też stanowi wartość. Z kolei w przedstawieniu „Między owadami” jest sporo zmian kostiumów, gdyż trzy aktorki wcielają się w dziesięć postaci. To opowieść o gąsienicy, której nie interesuje objadanie się liśćmi. Wyrusza więc poznawać kolejnych mieszkańców łąki, przy okazji szukając własnej tożsamości. W czasie tego spektaklu dzieci mogą też oswoić się ze swoimi lękami, gdyż w pewnym momencie między widownię wchodzą aktorki przebrane za naprawdę duże pająki.
Edukacja przede wszystkim
Swoją działalność dla dzieci Stowarzyszenie Teatr Baza również zaczęło mniej więcej siedem lat temu. Ich spektakle także w części mają miejskie dofinansowanie. Co więcej, w zeszłorocznej edycji budżetu partycypacyjnego zgłoszono projekt, który zakładał, że Teatr dostanie środki na realizację całorocznych przedstawień. Mieszkańcy zagłosowali i dzięki temu wszystkie spektakle są za darmo (chociaż niekiedy, poza projektem, Teatr dostaje też zamówienia z domów kultury).
Aktorzy Teatru tworzą różnorodną grupę: jedni są po szkołach państwowych, inni skończyli studio teatralne Teatru Baza. Jak mówi Tomasz Zadróżny, twórca Teatru i reżyser, ze swoim zespołem często gra w parkach, propagując w ten sposób rodzinne spędzanie czasu na świeżym powietrzu. To działa, bowiem średnio na każdym takim przedstawieniu jest nawet koło stu osób. Raz się zdarzyło, że podczas spektaklu padał deszcz, a mimo to nikt nie poszedł do domu, wszyscy oglądali, stojąc pod parasolami.
– Latem nasi widzowie często jeżdżą za nami, odwiedzają kolejne dzielnice, bo chcą jeszcze raz zobaczyć dany spektakl i porównać wykonanie – mówi Tomasz Zadróżny. – Rozdajemy zresztą dzieciom kalendarze z harmonogramem bajek: najmłodsi pilnują wtedy dorosłych, by wybrać się w odpowiednim terminie na przedstawienie. Po jego zakończeniu – i to też jest duża rzecz – rodziny zwykle zostają w parku, by spędzić wspólnie więcej czasu.
Wśród ośmiu bajek, prezentowanych przez Teatr Baza są znane teksty, które zostały jednak twórczo zmienione. „Baba Dżaga” pokazuje odwróconą sytuację, w której tytułowa wiedźma nie wie, co chce robić w życiu, a ludzie nie lubią jej, bo kierują się uprzedzeniami. W końcu postanawia zostać piosenkarką. Dzieci dowiadują się, że nikogo nie należy z góry "skreślać" oraz, że warto realizować marzenia. W „Złotej rybce” żona rybaka wciąż chce więcej: wpierw prosi o zamek, potem o królestwo, a ostatecznie chce być bogiem. Na jej przykładzie młodzi widzowie uczą się, że zachłanność nie jest dobrą cechą. W fabułę przedstawień wciągają się również rodzice, którzy często przyznają, że dawno nie widzieli bajki, która ich wzruszyła.
Zdaniem Tomasza Zadróżnego, bajki mają nie tylko bawić, ale i uczyć. Twórcy Teatru Baza traktują więc dziecięcą widownię bardzo odpowiedzialnie i starają się przekazać jej jak najwięcej pozytywnych wzorów zachowania.
Jest to doceniane: Teatr Baza prezentował swoje spektakle w Urzędzie m.st. Warszawy, jak również na miejskiej Wigilii. Współpracował także z Biurem Edukacji przy realizacji projektu "Bajkobus": dzieci, które nie miały możliwości wyjechać na wakacje, były zabierane specjalnym autobusem na przejażdżkę po Warszawie. Na kolejnych stacjach przewodnik opowiadał o mieście, a aktorzy w strojach teatralnych przybliżali uczestnikom wycieczki różne warszawskie legendy, na przykład o Syrence.
(Fot. Teatr Baza)
Dziecka nie oszukasz!
Teatr Małego Widza (TMW), jakżeby inaczej, również zaczął wystawiać spektakle dla dzieci w 2011 roku. Część z nich otrzymała miejskie dofinansowanie na przygotowanie premiery. Do dziś dwa projekty są finansowane przez Urząd m.st. Warszawy, w tym Międzynarodowy Festiwal Teatru dla Najmłodszych "Take Part in Art", który tej jesieni będzie mieć już trzecią edycję. Dużą część tytułów Teatr wystawia jednak we własnym zakresie, dlatego są one biletowane. Teatr Małego Widza współpracuje ze Stołecznym Centrum Edukacji Kulturalnej, od którego wynajmuje przestrzenie. Jako że przedstawienia wymagają kameralności, przychodzi na nie zwykle około pięćdziesięciu widzów.
W przedstawieniach TMW twórcy starają się, by w kreatywny sposób pokazać, jak wykorzystać elementy codziennego użytku. Z tego też powodu po zakończeniu spektaklu scenografia trafia w ręce dzieci: pracownicy Teatru muszą co chwila przygotowywać nowe rekwizyty. Założenie jest bowiem takie, by najmłodsi bawili się po przedstawieniu na scenie, mieli kontakt z aktorami i rekwizytami. Spektakle są krótkie, maksymalnie trzydziestominutowe, nie koncentrują się też na tym, by opowiedzieć historię od początku do końca. Ważniejsze jest to, co dzieje się aktualnie na scenie oraz pobudzanie wyobraźni dzieci.
– Dzieci się najlepszą widownią, ale również najbardziej wymagającą. Nie da się ich oszukać, jak coś im się nie podoba, to od razu głośno informują o tym wszystkich wokół. Zdarza się to jednak dość rzadko. Częściej rodzice są pewni, że ich pociechy nie wysiedzą trzydziestu minut, a tymczasem dzieciaki z otwartą buzią oglądają spektakl, spontanicznie komentują to, co dzieje się na scenie, biją brawo. Zdarza się również, że dzieci na widowni naśladują aktorów: ich ruchy, mimikę, taniec, a nawet im podpowiadają – opowiada Weronika Lipińska z biura Teatru.
Bądź na bieżąco:
Projekt "Stołeczne Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych" współfinansuje m.st. Warszawa.
Źródło: inf. własna [warszawa.ngo.pl]
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23