Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
W magazynowym dodatku do Gazety Wyborczej 'Duży Format' Wojciech Jagielski opisuje odbudowę szkoły artystycznej w Kabulu. Szkołę odbudowuje Polska Akcja Humanitarna. Pieniądze na ten cel pochodzą z przeprowadzonej w polskich szkołach zbiórki 'Złotówka dla dzieci z Afganistanu'.
"(...) Nieopodal ministerstwa straszy oczodołami wypalonych okien gmaszysko jedynej w Kabulu szkoły artystycznej (druga taka szkoła w Afganistanie mieściła się w odległym Heracie, mieście poetów i uczonych).
Zanim wybuchła wojna, uczyli w niej najwybitniejsi afgańscy artyści, jak rzeźbiarz Mohammad Jusuf Chan. Dyplom kabulskiej szkoły otwierał drzwi akademii sztuk pięknych w kraju i za granicą. Wielu absolwentów zrobiło artystyczne kariery. Ale czas wojny okazał się dla nich gorszy niż dla uczonych. Na polach bitwy byli nieprzystosowani. Jako pierwsi ginęli od kul albo umierali z nędzy i zgryzoty. Ci najsilniejsi, najzaradniejsi - wyjeżdżali za granicę.
Gdy w Kabulu uliczną wojnę toczyli między sobą mudżahedini, sztuka była czymś nieważnym. Kiedy władzę przejęli talibowie, stała się grzechem. Samozwańczy emir talibów, wiejski mułła, jednooki Mohammad Omar specjalnymi edyktami reglamentował, które dziedziny sztuki obrażają Boga i jako takie są surowo zakazane, a które pozostają dozwolone. Talibowie zakazali więc muzyki jako rozrywki odciągającej myśli wiernych od modlitwy i od Najwyższego. Zabronili śpiewać, a konfiskowane po domach instrumenty układali w ofiarne stosy i palili na placach. Zabronili też malować postacie ludzi i zwierząt, uznając to za grzeszną ingerencję w kompetencje Boga (...)".
"(...)Kiedy upadł reżim talibów, patronat nad kabulską szkołą artystyczną przejęła Polska Akcja Humanitarna. Budynek jest odbudowywany za pieniądze zebrane podczas prowadzonej w polskich szkołach zbiórki "Złotówka dla dzieci z Afganistanu". Uczniowie, pół setki chłopców (dziewczęta zostaną przyjęte w przyszłym roku), na razie pobierają nauki w pobliskim domu, mniej zniszczonym niż pozostałe. Mają już pędzle, farby, płótna i karton. Brak instrumentów sprawia, że lekcje muzyki sprowadzają się na razie do śpiewu i nauki nut (...)".
Więcej: "Żeby mułła nie podpalił", Wojciech Jagielski, Gazeta Wyborcza - Duży Format, 2 stycznia 2003
*************
Z okazji 10-lecia Polskiej Akcji Humanitarnej ukazała się książką pt. "Pomagamy. Polska Akcja Humanitarna". Znajduje się w niej kalendarium najważniejszych wydarzeń z dekady działalności Fundacji napisane przez Mariusza Szczygła, a także reportaże Wojciecha Jagielskiego, Wojciecha Tochmana oraz Jana Strzałki. Więcej informacji www.pah.org.pl.
Zanim wybuchła wojna, uczyli w niej najwybitniejsi afgańscy artyści, jak rzeźbiarz Mohammad Jusuf Chan. Dyplom kabulskiej szkoły otwierał drzwi akademii sztuk pięknych w kraju i za granicą. Wielu absolwentów zrobiło artystyczne kariery. Ale czas wojny okazał się dla nich gorszy niż dla uczonych. Na polach bitwy byli nieprzystosowani. Jako pierwsi ginęli od kul albo umierali z nędzy i zgryzoty. Ci najsilniejsi, najzaradniejsi - wyjeżdżali za granicę.
Gdy w Kabulu uliczną wojnę toczyli między sobą mudżahedini, sztuka była czymś nieważnym. Kiedy władzę przejęli talibowie, stała się grzechem. Samozwańczy emir talibów, wiejski mułła, jednooki Mohammad Omar specjalnymi edyktami reglamentował, które dziedziny sztuki obrażają Boga i jako takie są surowo zakazane, a które pozostają dozwolone. Talibowie zakazali więc muzyki jako rozrywki odciągającej myśli wiernych od modlitwy i od Najwyższego. Zabronili śpiewać, a konfiskowane po domach instrumenty układali w ofiarne stosy i palili na placach. Zabronili też malować postacie ludzi i zwierząt, uznając to za grzeszną ingerencję w kompetencje Boga (...)".
"(...)Kiedy upadł reżim talibów, patronat nad kabulską szkołą artystyczną przejęła Polska Akcja Humanitarna. Budynek jest odbudowywany za pieniądze zebrane podczas prowadzonej w polskich szkołach zbiórki "Złotówka dla dzieci z Afganistanu". Uczniowie, pół setki chłopców (dziewczęta zostaną przyjęte w przyszłym roku), na razie pobierają nauki w pobliskim domu, mniej zniszczonym niż pozostałe. Mają już pędzle, farby, płótna i karton. Brak instrumentów sprawia, że lekcje muzyki sprowadzają się na razie do śpiewu i nauki nut (...)".
Więcej: "Żeby mułła nie podpalił", Wojciech Jagielski, Gazeta Wyborcza - Duży Format, 2 stycznia 2003
*************
Z okazji 10-lecia Polskiej Akcji Humanitarnej ukazała się książką pt. "Pomagamy. Polska Akcja Humanitarna". Znajduje się w niej kalendarium najważniejszych wydarzeń z dekady działalności Fundacji napisane przez Mariusza Szczygła, a także reportaże Wojciecha Jagielskiego, Wojciecha Tochmana oraz Jana Strzałki. Więcej informacji www.pah.org.pl.
Źródło: Gazeta Wyborcza - Duży Format
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.