Szkoła Inicjatyw Strażniczych, czyli podręczna skrzynka z narzędziami...
15 lipca, w upalne popołudnie certyfikaty ukończenia Szkoły Inicjatyw Strażniczych trafiły do rąk „młodych strażników”. Tym samym zakończyli oni 80-godzinny kurs szkoleniowy, adresowany do działaczy i działaczek, pragnących wzmocnić w swoich miejscowościach element społecznej kontroli władzy. W niektórych wypadkach nie tylko wzmocnić, ale całkiem rozpocząć działalność strażniczą i zainicjować dialog społeczności lokalnej z samorządowymi włodarzami.
Danuta z Dolnego Śląska przypomina, dlaczego
zgłosiła się do Szkoły Inicjatyw Strażniczych - „Wyczerpały się
moje umiejętności, zdolności i power”. Parę osób z sali przytakuje
głowami. Ich obecność tutaj to reakcja na nieprzejrzyste działania
miejskich urzędów, bądź nieracjonalność decyzji podejmowanych przez
lokalnych decydentów. Część uczestników znalazła się tutaj z innych
przyczyn. Mieszkańcy w ich miejscowościach kompletnie nie
interesują się życiem społecznym. „Działa mi na nerwy – mówi Janusz
– gdy frekwencja w wyborach samorządowych jest kilkakrotnie niższa
niż w ogólnopolskich prezydenckich”. A każdy strażnik wie, że
przejrzysty i partnerski samorząd powstaje przy współudziale
mieszkańców, którzy interesują się sprawami lokalnymi i znają swoje
prawa i obowiązki.
Celem Szkoły Inicjatyw Strażniczych było
przekazanie uczestnikom podstawowej wiedzy i umiejętności,
niezbędnej do prowadzenia efektywnych działań kontroli
obywatelskiej na poziomie lokalnym. Jako Stowarzyszenie składające
się z sieci Lokalnych Grup Obywatelskich łatwo było nam
zdiagnozować, w jakich punktach należy wzmocnić oddolne inicjatywy
watchdogowe, w którym momencie aktywistom „powija się noga”. Przede
wszystkim człowiek zaangażowany w rozwiązanie lokalnego problemu
często działa chaotycznie, od akcji do akcji, nie nadając swoim
staraniom perspektywy długoterminowej. Stąd w trakcie wszystkich
sesji staraliśmy się zachęcić uczestników do planowania krok po
kroku oraz do przeprowadzania rzetelnej diagnozy sytuacji, aktorów
lokalnych, czynników pozytywnie bądź negatywnie wpływających na
rozwiązanie problemu.
Drugi obszar wiedzy, który wymaga ciągłego
„szlifowania”, to regulacje prawne. Strażnik bez odwoływania się do
przepisów prawa traci grunt pod nogami, a wnioski z monitoringu
przestają spełniać standard rzetelnego opisu. Aspekty prawne
przewijały się przez całość kursu szkoleniowego, w całości była im
poświęcona sesja III.
Trzecim wreszcie zagadnieniem, który stanowi
obszar niewiedzy są narzędzia monitoringu. Wielu z nas dostrzega w
działaniach swojego samorządu nieprawidłowości i luki, wielu widzi
konieczność poprawy standardów przejrzystości w swoich urzędach lub
zbliżenia się decydentów do ludzi. Często nie wiedzą oni jednak, w
jaki sposób mogą zacząć działać na rzecz tych zmian. Z tego powodu
na naszych zajęciach nie zabrakło opisu konkretnych przykładów
projektów monitoringowych, pokazywania stosowanych narzędzi,
prezentacji raportów.
Z czym dziś wychodzą „z sali” absolwenci
Szkoły? „Na początku nie wiedziałam, co to są organizacje
strażnicze, kojarzyły mi się ze strażakami – wspomina Dorota,
działaczka niezliczonej ilości organizacji, przede wszystkim
broniących praw kobiet - Poza tym wydawało mi się, że jestem na
łasce władzy, że aby coś uzyskać, muszę o to prosić. Dziś wiem, że
czasami wystarczy zwrócić się o udzielenie informacji publicznej.
Ponad to działania strażnicze to bezpieczny sposób skłonienia
władzy do zmian, bez wywoływania wojny, czasami bez korzystania z
drogi sądowej”. Teresa, która od wielu lat próbuje przeforsować z
Wałbrzychu korzystne dla mieszkańców rozwiązania transportowe
dodaje - „po odbyciu tych 5 spotkań stwierdziłam, że należy zacząć
od działań na rzecz przejrzystości. Jeśli taką zasadę
transparentności uda się wprowadzić, to większość decyzji samorządu
będzie o wiele bardziej korzystnych dla mieszkańców”. Dla Magdy z
Lublina ważne było coś innego, „to, że byliśmy z różnych środowisk
i mogliśmy się wymieniać doświadczeniami i mówienie z poziomu
uczestników o swoich problemach, sukcesach, co nam się udało, co
nam nie wyszło… To wszystko było bardzo praktyczne”. Dla Pawła z
kolei odkryciem było to, że działalność strażnicza może być
prowadzona oddolnie na poziomie gminy. „Wcześniej kojarzyłem
działalność strażniczą z kontrolą instytucji rządowych, na szczeblu
centralnym. Tutaj zobaczyłem, że to jest bardziej działanie
lokalne, wymagające aktywizowania społeczności lokalnej, jej
angażowania w życie miejscowości”.
Mamy nadzieję, że ta symboliczna skrzynia z
narzędziami, którą otrzymali w ramach zajęć będzie im pomocna,
szlifierka okaże się pomocna, a klucze francuskie będą pasować.
Młodzi strażnicy już od sierpnia będą mogli tę
skrzyneczkę wykorzystać. Wtedy rozpoczną oni proces monitoringu
procesu budżetowego w swoich gminach i miejscowościach. Narzędzia
pójdą w ruch….
Koordynatorem projektu jest Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich
Szkoła Inicjatyw Strażniczych SIS jest częścią większego programu o
nazwie “Lokalne Grupy Obywatelskie – wspólnoty na rzecz
przejrzystości”. Celem tego programu jest rozwój liczby grup
strażniczych i podniesienie jakości działań kontroli obywatelskiej
w Polsce na poziomie samorządu lokalnego. Program ten jest
finansowany ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich