(PAP) Zdaniem Kancelarii Prezydenta wniosek w sprawie utworzenia województwa częstochowskiego jest niezasadny. Domaga się tego działające od dziewięciu lat stowarzyszenie.
Komitet Inicjatywy Ustawodawczej na rzecz Utworzenia Województwa Częstochowskiego wysłał do prezydenta wniosek o zarządzenie referendum. Głowa państwa może zarządzić referendum ogólnokrajowe, za zgodą Senatu. W końcu czerwca pomysł poparła częstochowska Rada Miejska, sprzyja mu też metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak. Głosowanie miałoby odbyć się przy okazji jesiennych wyborów parlamentarnych.
Biuro prasowe Kancelarii Prezydenta podało jednak, że zarządzanie takiego referendum nie jest uzasadnione. W kompetencjach prezydenta jest wprawdzie m.in. „zarządzanie referendum ogólnokrajowego w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa", ale jego przedmiotem mogą być jedynie sprawy „o charakterze ogólnym, które nie zastępują działań właściwych organów państwowych".
Ponadto przedmiotem takiego głosowania nie może być kwestia już wcześniej uregulowana, a podział administracyjny państwa, obowiązujący od początku 1999 r., jest ustanowiony ustawowo, decyzją parlamentu z 1998 r.
Istniejące od dziewięciu lat Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Regionu i Utworzenia Województwa Częstochowskiego uważa jednak, że prezydent powinien rozważyć zarządzenie referendum.
Przedstawiciele stowarzyszenia podkreślają, że jego celem jest nie tylko dążenie do utworzenia województwa ze stolicą w Częstochowie, ale przede wszystkim rozwój gospodarczy, kulturalny i cywilizacyjny tego regionu. Zastrzegają, że inicjatywa nie ma charakteru politycznego.
Zwolennicy woj. częstochowskiego argumentują, że jego utworzenie mogłoby przynieść dodatkowe przychody, wynikające „z realizacji strategii rozwoju regionów stymulujących ich naturalną przedsiębiorczość i tradycje gospodarcze". Chodzi m.in. o wspieranie tych lokalnych inicjatyw, które nie wpisują się obecnie w strategie rozwoju województw śląskiego czy łódzkiego - to właśnie z części ich terenów miałoby powstać częstochowskie.
Działacze stowarzyszenia przekonują też, że utworzenie województwa wcale nie musi oznaczać lawinowego przyrostu urzędników. „Część istniejących instytucji można przemianować z filii czy placówek zamiejscowych (regionalnych) na wojewódzkie. Dla wybranych zadań można powołać jednostki (urzędy, instytucje) o ponadwojewódzkim zakresie działalności" - argumentują.