Światła, kamera, Akcja Demokracja! Kulisy społecznego aktywizmu [wywiad]
Z Karoliną Skowron-Baką, prezeską fundacji Akcja Demokracja, rozmawiamy o tym, skąd wyrasta Akcja Demokracja, czym się inspiruje oraz jak mobilizuje siebie i innych do działania. Rozmowa ukazała się w Tygodniku Spraw Obywatelskich.
Alicja Konstantynowicz: – Na waszej stronie rzuciło mi się w oczy zdanie: „Podcasty pomagają mądrze angażować się w działania.” Może zacznijmy od tego? Chciałabym zapytać o nowy podcast Akcji Demokracji.
Karolina Skowron-Baka: – Od niedawna prowadzimy nowy projekt, czyli podcast „Horyzont marzeń” . Jest on dość nowatorski, ponieważ uzupełnia ważną przestrzeń, której raczej nie ma w innych podcastach, czyli ćwiczenie wyobraźni w tworzeniu nowych opowieści o przyszłości w kontekście wartości Akcji oczywiście i o szukaniu dróg między dominującymi narracjami utopii i katastrofizmem utopii, czyli dystopii tak naprawdę. Jest to nurt imagination activism, przenoszenie przyszłości do czasów obecnych. To podcast, w którym będą prowadzone rozmowy z różnymi ekspertami o tym, jak wyobrażamy sobie przyszłość w kontekście naszych wartości i jak dojść do tej przyszłości.
Jak opisałaby Pani cel i misję Akcji Demokracji? Jakie są główne wartości, w które wierzy Akcja, i w jaki sposób te wartości są wprowadzane w życie poprzez wasze działania?
– Dążymy do tego, żeby Polska była krajem, gdzie szanuje się prawa człowieka w pełni, nie częściowo.
Chcemy, żeby Polska była krajem chroniącym środowisko i prawa zwierząt, krajem sprawiedliwym społecznie, gdzie każdy ma równy dostęp do opieki medycznej i wysokiej jakości edukacji, ale też pełnię praw pracowniczych.
Nasza Akcja słynie z obrony praworządności i rzeczywiście dla nas obrona praworządności, demokratycznych instytucji była przez ostatnie lata bardzo ważna. Ale to nie wystarcza. Oprócz tej demokratycznej zmiany, która można powiedzieć, że nastąpiła, dążymy do tego, żeby Polska była miejscem bardziej progresywnym, bardziej inkluzywnym i to są takie wartości, które stoją u podstaw właściwie każdej kampanii, którą prowadzimy oraz stanowią podstawę naszej wewnętrznej kultury. Staramy się zachować spójność między tym, jak wewnętrznie ze sobą pracujemy i jak funkcjonujemy w naszym ruchu, bo nazywamy siebie ruchem społecznym, a tym co robimy na zewnątrz.
Może Pani opowiedzieć o początkach Akcji Demokracji i o tym, jakie wydarzenia lub przekonania skłoniły założycieli do podjęcia działań? Kto konkretnie stoi za Akcją Demokracją?
– Najważniejszym celem powstania Akcji było ułatwienie ludziom, obywatelkom i obywatelom, zaangażowania się w zmianę społeczną. Wynikało to z przekonań, że jeżeli odpowiednio dużo ludzi się zbierze i wywrze presję w jakiejś konkretnej sprawie, to wtedy rządzący będą skłonni zmienić swoje zdanie, zareagować, podjąć działania.
Wierzymy, że można wywrzeć presję poprzez działanie w grupie, poprzez mobilizację dużej grupy osób. To właśnie znajduje się w sercu naszej aktywności do dziś.
Mobilizujemy bardzo duże grupy ludzi do podjęcia wspólnych działań i dlatego nazywamy się ruchem społecznym. Mamy oczywiście zespół złożony z kilkunastu osób, który tworzy trzon Akcji na co dzień, wymyśla i prowadzi te kampanie, natomiast z nami jest ponad pół miliona ludzi i to jest tak naprawdę naszą siłą.
Akcję Demokrację założyły cztery osoby: Weronika Paszewska, Piotr Trzaskowski, Marcin Koziej i Aleksandra Szymczyk. Wiem, że przy zakładaniu Akcji ogromnym wsparciem dla założycieli były osoby z zagranicznych organizacji, które są podobne do naszej. Jesteśmy zrzeszeni w różnych koalicjach i właśnie jedna z takich koalicji pomogła nam przy starcie. To były osoby, które dzieliły się swoją wiedzą i wspierały Akcję w budowaniu od zera infrastruktury zarówno tej technologicznej jak i w zdobywaniu wiedzy w zakresie mobilizacji ludzi podczas prowadzenia kampanii. W pewnym sensie poprowadzili nas za rękę na początku i byli ogromnym wsparciem.
Nie było żadnego konkretnego wydarzenia, które by spowodowało, że Akcja została powołana. To był proces i mimo tego, że organizacja słynie z dużych demonstracji w obronie praworządności – to były pierwsze akcje, dzięki którym Akcja Demokracja zaczęła być znana, chociaż funkcjonowała wcześniej – nie powstała po to, żeby przeciwstawiać się niedemokratycznym działaniom PiS-u. Tak stało się później, ze względu na te działania, ale Akcja powstała jeszcze zanim PiS doszedł do władzy.
Pierwsze działania były prowadzone, gdy stanowisko Prezydenta RP obejmował Bronisław Komorowski. Wtedy rządziła koalicja PO i PSL-u. Dopiero później, gdy PiS doszedł do władzy, stały się znane te protesty, które Akcja organizowała.