Idea budżetu partycypacyjnego powoli, ale konsekwentnie zdobywa popularność. Mechanizm ten znalazł już zastosowanie między innymi w Sopocie, Rybniku, w jednej z dzielnic Gdańska, do jej uruchomienia przymierza się też Łódź (gdzie do pewnego stopnia praktykowano już to rozwiązanie na poziomie dzielnic) i Białystok.
Zakres i sposób zorganizowania budżetu są bardzo różne. W Łodzi, na przykład, planuje się, że mieszkańcy będą decydować o 1% wszystkich środków pozostających do dyspozycji miasta, co daje całkiem sporą kwotę, bo aż 35 mln zł. W Sopocie mieszkańcy mogli decydować o przeznaczeniu z góry określonej kwoty 3 mln zł. Na uruchomienie budżetu partycypacyjnego decydują się całe miejscowości lub ich części, jak to stało się w Rybniku, czy w Gdańsku. Póki co, nie obowiązują żadne ogólne standardy, co do uczestnictwa w kształtowaniu budżetu. W każdym przypadku rozwiązano to nieco inaczej.
Idea pozostaje jednak ta sama. Budżet partycypacyjny jest narzędziem pozwalającym na włączenie obywateli w jeden z najważniejszych procesów decyzyjnych w ich wspólnotach samorządowych. Jest też traktowany jako instrument racjonalizacji wydatków publicznych. W założeniu bowiem (które zresztą sprawdza się w praktyce, jak pokazały polskie i zagraniczne doświadczenia), mieszkańcy często wiedzą lepiej jakie potrzeby powinny zostać zaspokojone w pierwszej kolejności; gdzie tkwią główne problemy danej społeczności i jak je rozwiązać wykorzystując posiadane fundusze.
Do miejscowości, w których już praktykuje się z budżetem partycypacyjnym dołącza Warszawa. Na razie na małą skalę, ale zawsze to coś, przynajmniej na dobry początek. Mieszkańcy stolicy będą mogli zdecydować o przeznaczeniu 10% budżetu Domu Kultury Śródmieście, co stanowi w przybliżeniu 640 tys. złotych. Mechanizm uczestnictwa mieszkańców w decyzjach dotyczących tej puli środków, wspólnie z władzami Domu Kultury i Urzędem Dzielnicy Śródmieście przygotuje Fundacja Pole Dialogu. Pierwsze spotkanie na ten temat odbyło się już 15 września. W trakcie kolejnych, które będą miały miejsce pod koniec września i w październiku br. zainteresowani będą już uczestniczyć w podejmowaniu konkretnych decyzji. W listopadzie odbędzie się ostatnie spotkanie, na którym zostaną zaprezentowane rekomendacje.
Być może, jeśli ten eksperyment z budżetem partycypacyjnym okaże się sukcesem, władze stolicy lub przynajmniej władze dzielnicy zdecydują się wdrożyć tę formułę w ramach przygotowywania własnych budżetów. Sama tylko dzielnica Śródmieście dysponuje środkami rzędu 570 mln zł. Gdyby wygospodarować z tej kwoty choćby 1% i oddać go do dyspozycji mieszkańcom, mieliby co dzielić.
Źródło: materiały własne, Krytyka Polityczna
Pobierz
-
201209061807510182
798798_201209061807510182 ・38.72 kB
Źródło: Instytut Spraw Publicznych