Wolontariusze ze Starych Juch podczas cyklu warsztatów uczą się, jak tworzyć ciekawe artykuły prasowe, kręcić filmy oraz fotografować lokalne wydarzenia. Brygida, Paulina i Monika postanowiły poznać codzienność kobiety biznesu. Oto efekt ich pracy.
Swój los wzięła we własne ręce 19 lat temu. Nie żałuje…
– Nikt nie ma życia usłanego różami – tak twierdzi Wanda Hanusko, technik, organizator przedsiębiorstw handlowych. – Nie jest łatwo być kobietą biznesu.
Początek był trudny. Rzeczywistość znacznie odbiegała od tego, czego się spodziewała Wanda Hanusko, właścicielka sklepu, zakładając własną firmę.
– Mimo tego, że Państwo obiecuje wszelkie udogodnienia i ułatwienia, wcale nie jest to prawdą – mówi Pani Wanda. – Gmina niby obiecuje pomoc, załatwienie wszystkich papierów, a tak naprawdę trzeba samemu pozyskać wszystkie zezwolenia.
W pracy kobieta biznesu spotyka się z wieloma trudnościami, także ze znalezieniem pracowników.
– Jak nie poszukujesz pracowników, to przychodzą sami i pytają o pracę, a jak potrzebowałam stażystę, z urzędu pracy przysłali 5 osób, które powiedziały, że nie chcą z różnych powodów pracować. Wbrew pozorom jest bardzo ciężko.
Pomimo tego, że pracuje w tej branży 19 lat, nadal jest otwarta na nowych ludzi.
– Najbardziej lubię siedzieć za kasą i rozmawiać z nowymi, sympatycznymi ludźmi. – Dodaje z uśmiechem na Pani Wanda. W sprawach organizacyjnych kobieta ta może liczyć na wsparcie współwłaściciela – swojego brata, Krzysztofa Hanusko.