Śródmieście: Pieniądze dla organizacji zasilą budżet partycypacyjny?
Skąd wziąć pieniądze na zwycięskie projekty do budżetu partycypacyjnego? Można je przesunąć z budżetu przeznaczonego na współpracę z organizacjami pozarządowymi. Takie rozwiązanie zaproponował Urząd Dzielnicy Śródmieście. Pomysł krytykuje zarówno CKS, jak i działacze społeczni.
Propozycja śródmiejskich urzędników polega na tym, by część środków, które standardowo byłyby wydane na realizację zadań publicznych przez organizacje pozarządowe w 2015 roku, przeznaczyć na zwycięskie projekty z budżetu obywatelskiego. Chodzi o pieniądze, które dzielnica wydaje na kulturę. Byłyby one w dalszym ciągu kierowane na ten cel, tyle że zamiast iść na zlecanie zadań, finansowałyby niektóre projekty z budżetu partycypacyjnego.
Kwota, o jaką miałby być zmniejszony budżet na zadania publiczne zlecane organizacjom, to ok. 95 tys. zł. To znacząca część środków, jakie dzielnica przeznacza na współpracę finansową ze stowarzyszeniami i fundacjami w obszarze kultury: w 2014 roku było to 490 tys. zł, w tym 328 tys. zł na otwarte konkursy ofert (reszta to małe granty i stypendia dla twórców). W 2015 r. dzielnica planuje przeznaczyć 319 tys. zł na otwarte konkursy ofert oraz 80 tys. zł na stypendia dla twórców. W planowanym budżecie nie przewidziano natomiast środków na małe granty.
Takie rozwiązanie było omawiane 9 września 2014, podczas posiedzenia Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego. Wywołuje ono jednak krytyczne głosy ze strony organizacji. Społecznicy nieoficjalnie skarżą się, że to niepotrzebne antagonizowanie organizacji i aktywnych obywateli niezwiązanych z III sektorem; że może to spowodować wycofanie się części organizacji z działań prowadzonych w Śródmieściu; że środki na współpracę w obszarze kultury to ostatnie miejsce, w którym powinno się szukać oszczędności.
Mirosław Pawłowski, p.o. naczelnika Wydziału Kultury i Promocji w Urzędzie Dzielnicy Śródmieście w rozmowie z warszawa.ngo.pl przyznaje, że możliwość przeniesienia środków z puli na zadania zlecane organizacjom na budżet partycypacyjny jest brana pod uwagę, ale zastrzega, że na razie to jedynie propozycja i ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta. Zapewnia, że nawet jeśli nie zgadza się z argumentami społeczników, to liczy się z ich zdaniem, a ich głos będzie brany pod uwagę przy podejmowaniu ostatecznej decyzji. Obiecuje również, że pieniądze przeznaczane na otwarte konkursy nie zostaną uszczuplone. Przesunięte zostałyby natomiast środki wydawane w ramach małych grantów.
Urszula Majewska, wicedyrektorka Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta zapewnia, że nie ma żadnej odgórnej sugestii, skąd dzielnice miałyby przesuwać środki na realizację projektów z budżetu partycypacyjnego. – To decyzja dzielnicy – ucina. – Jesteśmy przeciwni realizacji projektów budżetu partycypacyjnego kosztem środków przeznaczanych na współpracę z organizacjami – zapewnia i deklaruje, że CKS zwróci się do śródmiejskiego urzędu z prośbą o wyjaśnienie sprawy.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)