Sprawa szkoły w Lipinach, gm. Mrozy - pole doświadczalne samorządności
Szkoła została wybudowana w 1936 w czynie społecznym na placu podarowanym przez prywatnego właściciela, z pieniędzy trzech wsi: Lipiny, Dębowce i Borki. Gmina przejęła budynek na własność. Nie inwestowała w niego. Od 2004 roku w budynku działa szkoła społeczna prowadzona przez Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Lipiny, Dębowce, Borki. Burmistrz nie lubi takich szkół, więc wymówił użyczenie budynku. Apelujemy do radnych o przekazanie budynku Stowarzyszeniu.
W dniu zakończenia roku szkolnego prosimy o zainteresowanie się sprawą szkoły społecznej prowadzonej przez Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Lipiny, Dębowce, Borki w Lipinach, Gmina Mrozy. Jako wprowadzenie w temat zachęcamy do obejrzenia filmu:
W 1928 pan Bronisław Piwowarczyk przekazał Sołtysowi Lipin Szczepanowi Podstawce ziemię na cele społeczne tzw. „sołtysówkę”. Sołtys przeznaczył ziemię na budowę szkoły. Zbiórka pieniędzy wśród mieszkańców wsi Lipiny, Dębowce, Borki trwała pięć lat. Budowa szkoły w czynie społecznym trwała dwa lata, do roku 1936. W czasie wojny szkoła została częściowo zburzona. Po wojnie została odbudowana w czynie społecznym. Do 1996 roku sprawy własności budynku były nieuregulowane. W 1996 przez zasiedzenie teren i budynek przejęła gmina Mrozy.
Do 2004 gmina prowadziła szkołę samorządową. Gdy ją zlikwidowała, w miejsce szkoły samorządowej szkołę założyło Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Lipiny, Dębowce, Borki założone przez rodziców i mieszkańców wsi z dawnego obwodu szkoły samorządowej. Stowarzyszenie remontowało budynek ze środków własnych i w czynie społecznym. Szkoła się rozwijała. W 2012 roku rozpoczęła tzw. edukację włączającą dzieci niepełnosprawne jako pierwsza szkoła w powiecie Mińsk Mazowiecki i jedna z nielicznych w województwie mazowieckim.
W 2015 roku Burmistrz Gminy Mrozy wypowiedział użyczenie budynku szkoły uzasadniając swoją decyzję chęcią budowy domu opieki społecznej. Ale nie umieścił tego pomysłu w budżecie gminy. Ostatnio na mediacjach prowadzonych w Ministerstwie Edukacji Narodowej przyznał, iż taka lokalizacja jest niedobra, a nakłady na przebudowę większe, niż na nową inwestycję, ale nie wycofał wymówienia użyczenia budynku. Co więcej, wniósł do sądu sprawę o nakazanie zwrotu. Sąd taki wyrok wydał nakazując Stowarzyszeniu opuszczenie budynku szkoły po zakończeniu roku szkolnego w czerwcu 2017 roku, ale zwrócił uwagę na to, że nie musi on być wykonany - Gmina może odstąpić od jego realizacji.
Pikanterii w sprawie Lipin dodaje fakt, iż Burmistrz wstrzymał wypłatę dotacji dla Szkoły w lipcu 2016 roku!
Nauczyciele od roku pracują bez wynagrodzenia. Mówią, że robią to z poczucia obowiązku wobec uczniów. Takie postawy w dzisiejszym świecie, powinny być nagłaśniane i dawane za przykład heroizmu obywatelskiego. Zaraz po zakończeniu roku szkolnego, w dniu 26 czerwca, ma się rozpocząć strajk okupacyjny w Lipinach, Jest to złamanie prawa, z jakim w historii działania Federacji nie mieliśmy nigdy do czynienia. Bywały i bywają dotacje wypłacane w wysokości niezgodnej z przepisami Ustawy o systemie oświaty, ale wstrzymania, i to na tak długo, nie było nigdy! Jest wyrok sądu nakazujący taką wypłatę, ale "siła przed prawem jest jeszcze".
Problem szkoły w Lipinach wydaje nam się ciekawy i rozwojowy ze względu na to, że dotyka wielu kwestii związanych zarówno ze społeczeństwem obywatelskim, jak i samorządnością i demokracją. M.in.:
- styku prawa moralnego i prawa stanowionego. Szkoła uważana jest za "wsiową". Czy prawo stanowione niezgodne z poczuciem sprawiedliwości może być akceptowane w demokracji? Czy też raczej należy je zmienić i wzmocnić siłę zebrania wiejskiego w decydowaniu o sprawach wspólnoty wiejskiej?
- czy zachęcanie do filantropii prywatnej powinno być powiązane z wzmacnianiem i szanowaniem woli darczyńcy, nawet jeśli darczyńca już nie żyje i wspominają go tylko jego potomni?
- czy możliwe jest rozwijanie wolontariatu bez szanowania wolontariuszy, czyli szanowania zarówno tego, dlaczego taką pracę ktoś podjął oraz także szanowania efektów pracy wolontariackiej, czyli dbania o dobro wspólne wytworzone w ramach pracy wolontariackiej?
To tylko niektóre z pytań, jakie się nam nasuwają w związku ze sprawą Lipin. Jest też szereg niezwykle ciekawych kwestii dot. samorządności i demokracji - rola zebrania wiejskiego (ono powołało SRW Lipiny, Dębowce, Borki), sołtysa, radnego i konfliktu z innymi radnymi. Kwestia relacji rada gminy - wójt/burmistrz - formalna i rzeczywista.
Dlatego też mamy nadzieję na odzew ze strony nie tylko organizacji zainteresowanych tematami wiejskimi czy oświatowymi, ale całego III sektora. Uważamy, że sprawa Lipin ma znaczenie nie tylko lokalne, ale ogólnopolskie. I nie tylko na teraz, ale także na przyszłości. To, co cieszy - Federacja Inicjatyw Oświatowych została zaproszona przez Przewodniczącego Rady na sesję Rady Gminy Mrozy, która ma się odbyć 29 czerwca. Traktujemy to jako zaproszenie do wspólnego poszukiwania sposobów rozwiązania konfliktu. Liczymy, że wspólnie z Radnymi uda nam się wypracować jakieś innowacyjne rozwiązania.
Źródło: Federacja Inicjatyw Oświatowych