Przez dwa tygodnie sierpnia w miasteczku Nowogrodziec na Dolnym Śląsku trwał wakacyjny kurs ikonografii (pisania/malowania ikon). Poprowadził je pan Wiesław Trzpis z Podlasia – ikonograf, kompozytor oraz dyrygent chóru Dawnej Muzyki Cerkiewnej.
Udział w warsztatach wzięli zarówno lokalni mieszkańcy, jak też uczestnicy plenerowi. Gotowe prace można było oglądać w Domu Kultury PROMYK w Nowogrodźcu. Wernisaż prac zbiegł się ze świętowaniem Dni Miasta i z kościelnym świętem Wniebowzięcia NMP. Pomysłodawcą wydarzenia był burmistrz miasta Robert Relich. Tym sposobem życie kulturalne gminy zostało wzbogacone o wyjątkowe wydarzenia kulturalno-duchowe, jakimi były Warsztaty Ikonograficzne, Międzynarodowy Plener Ikonograficzny (uczestnicy z Holandii, Litwy i Polski) oraz Wystawa Ikon. Prace zostały w Nowogrodźcu. Są dwa pomysły na ich wykorzystanie – danie początku miejscowej galerii, bądź aukcja charytatywna na rzecz chorego dziecka.
Na zdjęciach są przedstawieni uczestnicy pleneru (Bogumił, Małgorzata) i nasz nauczyciel – pan Wiesław. Każdy w ciszy i skupieniu pracuje nad swoją ikoną. Metoda tempery jajecznej, którą stosują, była znana już w starożytności, jednak swój rozwit przeżyła w średniowieczu (technikę tę stosował m.in. znany rosyjski ikonograf Andriej Rublow). Używają naturalnych materiałów, takich jak: pigmenty, żółtko jaja kurzego, ocet jabłkowy, klej króliczy i in. Starają się odwzorować prace dawnych mistrzów. Uczenie się pisania ikon daje możliwość poznania modlitwy kontemplacyjnej, różniącej się od modlitwy słownej.
Ikona nie jest “świętym obrazem”, jest kolorowym zapisem przesłania ewangelicznego. Jej piękno jest nie estetyczne, ale wewnętrzne. W chrześcijaństwie ikona nie służy do oglądania, tylko do kontemplacji. Jest pewnego rodzaju nośnikiem, przekazuje informacje o boskiej naturze i o historii zbawienia. Nie należy utożsamiać jej wyłącznie z prawosławiem. Jak mówi pan Wiesław: “Ikona wszędzie jest u siebie”.
Dla mnie udział w warsztatach był bardzo cennym doświadczeniem. Zanurzona w swoich codziennych zajęciach i obowiązkach tęskniłam za pięknem, duchowością, głębią. Wśród uczestników kursu był głuchoniemy Michał, który stał się dla mnie przykładem przezwyciężania wewnętrznych barier, wytrwałego odkrywania i rozwijania swoich talentów. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego spotkania – człowieka z człowiekiem i człowieka z Bogiem.
Ty też możesz przysłać SPOŁECZNĄ POCZTÓWKĘ i wziąć udział w konkursie portalu ngo.pl: SPOŁECZNE POCZTÓWKI z wakacji – czekamy na Wasze zdjęcia!
Źródło: inf. nadesłana