Dzielnicowa Komisja Dialogu Społecznego na Targówku stawia swoje pierwsze kroki – narodziła się dopiero w lutym 2013 roku. Jej członkowie, pełni entuzjazmu, mają nadzieję, że licząc na dobrą współpracę, nie okażą się dziecięco naiwni.
– O powołanie DKDS-u staraliśmy się jakieś trzy lata. Musieliśmy przekonać poprzedni zarząd, że taka dzielnicowa komisja nie jest wymierzona przeciwko władzy – mówi Janusz Iwaszkiewicz, jeden z członków prezydium Komisji. – Gdy dostaliśmy zielone światło od burmistrza, zebraliśmy pięć organizacji i napisaliśmy wniosek.
– To wszystko działo się bardzo szybko – wspomina Ewa Opach, członkini Prezydium. – Wniosek złożyliśmy na początku roku, a już 19 lutego odbyło się pierwsze spotkanie DKDS-u.
W pierwszym posiedzeniu wzięło udział około 40 osób, wśród nich dwóch zastępców burmistrza. Do Komisji przystąpiło oficjalnie 31 organizacji, ale wciąż dopisują się kolejne. Jak na razie, DKDS spotyka się raz w miesiącu w budynku Urzędu Dzielnicy. Pierwsze dwa spotkania miały charakter formalny, udało się przyjąć regulamin Komisji oraz powołać jej Prezydium.
– Od strony technicznej wspierają nas panie: Sylwia Weilandt oraz Cecylia Rotter. Służą radą, rozsyłają informacje, które mogą być interesujące dla organizacji. Ta współpraca przebiega na bardzo wysokim poziomie. Wszystko przygotowane jest na tip-top – mówi Ewa Opach.
– Powołanie Dzielnicowej Komisji to dość skomplikowane zadanie. Na szczęście otrzymaliśmy spore wsparcie ze strony Centrum Komunikacji Społecznej – mówi Sylwia Weilandt. – Pracownicy CKS-u udzielili nam wielu cennych porad. Jedna z nich dotyczyła tego, jak powinno wyglądać pierwsze spotkanie Komisji i kto powinien w nim uczestniczyć.
Śródmieście inspiruje
Jak dotąd frekwencja jest spadkowa. Na kwietniowe spotkanie Komisji przyszło kilkunastu pozarządowców. – To i tak całkiem niezły wynik – podkreśla Ewa Opach. – Poza tym, dopiero się rozkręcamy – zapewnia.
– Na tych spotkaniach widać potencjał i zaangażowanie – przekonuje Cecylia Rotter, jedna z urzędniczek, które koordynują pracę DKDS-u. – Ostatnie zebranie było bardzo aktywne. Jedna z organizacji zrobiła prezentację i opowiadała pozostałym o swojej działalności. Na kolejnych spotkaniach zaprezentują się następne organizacje.
Nowy zarząd. Co z naszą współpracą?
– Obecne doświadczenia zachęcają do współpracy z dzielnicą – przyznaje Kazimiera Owczarek, inna członkini prezydium Komisji. – 4 kwietnia zmienił się jednak zarząd Dzielnicy Targówek. Nie wiadomo więc, jak ta współpraca będzie się teraz układać.
– Jeśli nie będzie woli współpracy, niewiele uda się zrobić – mówi Janusz Iwaszkiewicz. – Dotychczas w spotkaniach DKDS-u uczestniczył przychylny nam wiceburmistrz Mikołajewski, ale niestety przestał już pełnić swoją funkcję. Z niecierpliwością czekamy więc na wydelegowanie nowego przedstawiciela zarządu.
– Co, jeśli okaże się, że Dzielnicowa Komisja Dialogu Społecznego jest kulą u nogi dla zarządu dzielnicy? – zastanawia się Ewa Opach. – Będziemy musieli włożyć wówczas dużo pracy, aby przekonać nową władzę, że chcemy być partnerami, a nie pieniaczami, którym z założenia nic się nie podoba.
– Targówek potrzebuje współpracy z organizacjami jak powietrza – uspokaja Sławomir Antonik, nowy burmistrz Targówka. – Cieszę się, że zawiązał się DKDS. Czym więcej różnorodnych organizacji będzie uczestniczyło w jej spotkaniach, tym ta współpraca będzie lepsza. Ubolewam jedynie nad tym, że środki, jakie jesteśmy w stanie przeznaczyć na współpracę z organizacjami pozarządowymi, są znikome w porównaniu do potrzeb. Będziemy starali się zdobywać je wszelkimi siłami.
Czego burmistrz oczekuje od organizacji? – Urodziłem się na Targówku i, powiem nieskromnie, problemy tej dzielnicy nie są mi obce. Oczekuję więc programów szytych na miarę, trafiających do jak najszerszego kręgu odbiorców. Liczę także na odpowiedzialne podejście i dużą dyscyplinę, zarówno po stronie organizacji, jak i urzędu. Mam nadzieję, że dzięki Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego uda nam się osiągnąć wysoki poziom świadomości tego, jakie są uwarunkowania obu stron. Chciałbym uniknąć sytuacji, w której oczekiwania organizacji będą znacznie odbiegały od istniejących możliwości.
Propozycje na dziś
Na najbliższych spotkaniach DKDS-u członkowie Komisji chcieliby poruszyć m.in. kwestię obecności NGO-sów na plenerowych imprezach dzielnicy, a także na internetowej stronie urzędu.
– Chcielibyśmy również porozmawiać o uczestnictwie organizacji w plenerowych imprezach Dzielnicy – kontynuuje członkini Komisji. – Organizacje mogłyby wystawiać stoiska i prezentować mieszkańcom swoją ofertę.
– Takie rzeczy już się dzieją – przekonuje Sławomir Antonik. – Mam jedynie nadzieję, że dzięki Komisji tego rodzaju prezentacje przybiorą bardziej zorganizowaną formułę, a dzięki temu zdecyduje się na nie jeszcze więcej organizacji.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)