Z wójtem gminy Godzisze Wielkie, panem Józefem Podłużnym rozmawia Konrad Malec.
Konrad Malec: Skąd się wziął pomysł na stworzenie spółdzielni socjalnej?
Józef Podłużny: W 2011 r. wraz z Powiatowym Urzędem Pracy w Kaliszu przeprowadziliśmy analizę stanu bezrobocia na terenie gminy. To gmina o charakterze rolniczym, skąd w latach 80 wszyscy zdolni do pracy dojeżdżali do pobliskiego Kalisza. W momencie przekształceń gospodarczych stali się pierwszymi ofiarami upadłości kaliskich zakładów. Na wsi powstało dużo miejsc pracy, więc część naszych mieszkańców dała sobie w tej sytuacji radę. Była jednak grupka, szczególnie ludzi młodych, którzy nadaremnie poszukiwali pracy. W 2011 r. doszliśmy do wniosku, że zamiast tworzyć zakład komunalny powinniśmy utworzyć spółdzielnię socjalną, której działalność zapewni funkcjonowanie gminy, tj. usługi komunalne, naprawy dróg, podłączanie domów do wodociągu i kanalizacji. W latach 2012 – 13 obserwowaliśmy działanie spółdzielni socjalnych. Wyciągnęliśmy wnioski z wyjazdów i rozmów przeprowadzonych m.in. dzięki Stowarzyszeniu Na Rzecz Spółdzielni Socjalnych z Poznania. Byłem też we Włoszech, by zobaczyć tamtejsze spółdzielnie socjalne. Dzięki tym doświadczeniom coraz mocniej wspieraliśmy działanie naszej kooperatywy.
Jak powstała spółdzielnia?
Założyły ją dwie osoby prawne: gmina Godziesze Wielkie oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Stobnie. Jest to bardzo dobra Straż działająca na terenie gminy. Jej członkowie zostali pracownikami spółdzielni socjalnej. Kooperatywa działa z bardzo dobrym skutkiem od 3 lat. Nazwaliśmy ją „Spółdzielnia Socjalna Nasza Firma”
Dlaczego spółdzielnia socjalna, a nie gminny zakład gospodarki komunalnej?
Moim zdaniem spółdzielnia socjalna ma przewagę nad zakładem usług komunalnych, funkcjonującym w strukturze gminnej. Spółdzielnia oczywiście częściowo rozwiązuje problem bezrobocia w gminie, ale jest jeszcze jeden element zdecydowanie wskazujący na jej wyższość. Zakład usług komunalnych wykonuje pracę na terenie gminy i zatrudnia jej mieszkańców, ale ma pewien minus: co pewien czas taki zakład może wyciągać zbyt pochopne wnioski występując o dotacje od gminy, tam gdzie jego zdaniem działalność jest nierentowna. W spółdzielni socjalnej nie ma oglądania się na stałe dopłaty, w przypadku ujemnego bilansu. Tutaj po prostu wiadomo, że pracę trzeba wykonać z niewielkim zyskiem, bo jednym z głównych założeń jest to, że nie jest ona nastawiona na zysk. Dzięki temu wszystkie prace wykonywane są na zasadach obopólnej korzyści dla gminy i niewielkiego zysku dla spółdzielni. I jeszcze jedno, spółdzielnia angażuje swoich pracowników, zakład komunalny nie musi w ten sposób postępować.
Jak spółdzielnia rozpoczęła działalność?
To było pięciu młodych chłopaków, którzy mimo swego wieku oczekiwali na oferty pracy od około dwóch lat. Z pozyskanych środków spółdzielnia zakupiła część wyposażenia: drobne maszyny do robót drogowych, minikoparkę, samochód dostawczy z wywrotką. My natomiast umożliwiliśmy spółdzielni korzystanie ze sprzętu będącego w dyspozycji gminy. W tej chwili prowadzimy prace zmierzające do utworzenia drugiej kooperatywy, która wykonywałaby zadania związane z ochroną środowiska. Chcemy by pomagała ludziom w utrzymaniu należytego stanu przydomowych oczyszczalni ścieków, wykonywała prace na rzecz poprawy melioracji rolniczych, pomagała przy budowie kolektorów słonecznych i ogniw fotowoltaicznych. Istnieje spore zainteresowanie tym tematem.
Z kim będzie zakładana ta spółdzielnia?
W najbliższych dniach przedłożymy ofertę współdziałania gminie Koźminek.
Jak kształtują się zarobki pracowników spółdzielni?
Każdorazowo przekraczają minimalną wartość wynagrodzenia obowiązującego w naszym kraju. Młodzi ludzie nie sygnalizują chęci odejścia do innej pracy. Są z nami związani. Uzyskali dodatkowe kwalifikacje: ukończyli kursy obsługi koparko-ładowarki, elektronarzędzi itd. Funkcjonujemy w zgodzie i porozumieniu.
Spółdzielnia funkcjonuje już od 3 lat. Czy pracownicy spółdzielni są zainteresowani członkostwem w kooperatywie?
Tak. Niedługo zwołamy zebranie, na którym ta kwestia zostanie przedyskutowana.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w spółdzielczych planach.
Źródło: JAK