W zeszłym tygodniu w Urzędzie Miasta Poznania odbyła się konferencja prasowa na temat powołania Spółdzielni Socjalnej Poznanianka. Spółdzielnię założy Miasto Poznań i Samorząd Województwa Wielkopolskiego. Pracę w niej znajdą osoby zadłużone, zagrożone eksmisją z uwagi na zaległości czynszowe. Już w najbliższy wtorek, 26 lutego, Rada Miasta Poznania będzie głosować nad uchwałą o przystąpieniu do Spółdzielni.
Jednak już teraz "Poznaniankę" można uznać za wielki sukces.
Sukces ma wielu ojców – w tym przypadku to prawda. Powołanie spółdzielni to zwieńczenie ponad rocznej pracy, w którą zaangażowało się Miasto Poznań, Samorząd Województwa Wielkopolskiego, Stowarzyszenie Na Rzecz Spółdzielni Socjalnych oraz Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Przedstawiciele wszystkich instytucji spotkali się wczoraj z dziennikarzami poznańskich mediów, żeby zaprezentować im nową inicjatywę.
Poznanianka to sukces wielkopolskich samorządowców. Dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Aleksandra Kowalska, mówiła że „Marszałek Województwa Wielkopolskiego postanowił zaangażować się w przedsięwzięcie, bo uważa, że ekonomia społeczna daje rozwiązania umożliwiające rozwiązanie problemów osób wykluczonych społecznie. Województwo wielkopolskie widzi swoją rolę jako Partnera inicjatywy inspirującego kolejne samorządy do korzystania z wypracowanych w Poznaniu możliwości."
Nowa spółdzielnia jest szczególnie innowacyjna z jednego powodu – to pierwsza spółdzielnia socjalna dedykowana osobom zadłużonym z tytułu nie płacenia czynszu najmu za lokal. Osoby zatrudnione w spółdzielni dostaną szansę odpracowania swoich długów – pracownicy mają być zatrudnieni na umowę o pracę, około 30% ich zarobków ma być przeznaczone na spłatę zadłużenia. Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych ze swojej strony zadeklarował się wstrzymać postępowanie eksmisyjne w stosunku do osób zatrudnionych w spółdzielni. Jeśli to rozwiązanie się przyjmie, Poznań stanie się przykładem realizowania innowacyjnej polityki społecznej dla samorządów z całego kraju.
Poznanianka to sukces Stowarzyszenia Na Rzecz Spółdzielni Socjalnych. To właśnie prezes Stowarzyszenia Przemysław Piechocki wyszedł z inicjatywą powołania spółdzielni socjalnej dedykowanej osobom zadłużonym i w porozumieniu z Regionalnym Ośrodkiem Polityki Społecznej w Poznaniu i Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie przygotował projekt przyszłej spółdzielni. Stowarzyszenie przygotowało również zawodowo przyszłych pracowników spółdzielni, w ramach innego realizowanego przez siebie projektu. Poznanianka to wreszcie sukces Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, który wytypował uczestników i ściśle współpracował ze Stowarzyszeniem i samorządowcami na każdym etapie. Jak zauważył dyrektor MOPR-u Włodziemierz Kałek „spółdzielnia wpisuje się w plany [placówki] dotyczące poszerzenia swojej oferty i możliwości wyjścia naprzeciw indywidualnym potrzebom mieszkańców Poznania, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej”. Nie byłoby Poznanianki bez zaangażowania Waldemara Hyli, lidera powstającej właśnie spółdzielni.
Inicjatywa Województwa Wielkopolskiego i Urzędu Miasta Poznania została zakwalifikowana do otrzymania dotacji inwestycyjnej w ramach realizowanego przez Stowarzyszenie Na Rzecz Spółdzielni Socjalnych projektu PWP Wielkopolski Ośrodek Ekonomii Społecznej II do otrzymania dotacji inwestycyjnej i wsparcia pomostowego. Łącznie będzie to suma 126 tysięcy złotych. Poznanianka planuje świadczyć usługi remontowo-budowlane, pocztowe, oferta ma też obejmować prace porządkowe i pielęgnację zieleni miejskiej. Zakres oferty w dużym stopniu uzależniony jest od zaangażowania poszczególnych jednostek miejskich: do tej pory zainteresowanie współpracą wyraziły między innymi: Zarząd Transportu Miejskiego, Zarząd Dróg Miejskich, Zarząd Zieleni Miejskiej, Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych, a także Poznańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Nie byłoby wreszcie Poznanianki bez przyszłych pracowników – osób, które już kilka miesięcy temu zadeklarowały chęć udziału w projektach realizowanych przez Stowarzyszenie na rzecz Spółdzielni Socjalnych i cierpliwie czekały na pomyślny rozwój sytuacji. Pozostaje życzyć im tylko i wyłącznie samych sukcesów.