Spółdzielcy z „Emmy”: to jest biznes i czujemy się z tym OK
– Ludzie, którzy prowadzą ten hostel są szczególnego rodzaju ludźmi. Bardzo otwarci.(…) Szczególna jest specyficzna atmosfera – trochę luzu, trochę domowego ciepełka – mówi w reportażu jeden z gości otwartego niedawno hostelu.
Hostel „Emma” to dzieło spółdzielni socjalnej „Warszawa”, którą stworzyło pięć bezrobotnych młodych osób. W 11-minutowym reportażu założyciele opowiadają przede wszystkim o idei spółdzielczości i systemie współpracy i zarządzania spółdzielnią.
– Chcieliśmy założyć spółdzielnię i zastanawialiśmy się nad tym, jaki interes moglibyśmy prowadzić, żeby to było fajne, przyjemne. By miało jakieś przesłanie i żeby się nam dobrze pracowało – mówi w reportażu jeden z założycieli.
Skąd pomysł na hostel? – Podróżowaliśmy po świecie, mieszkaliśmy w hostelach i uznaliśmy, że otwarcie czegoś takiego w Warszawie, to byłaby fajna rzecz. Dlaczego spółdzielnia? – Polega to na tym, że robi się coś wspólnie. Nie ma drabiny hierarchicznej.(…) My wszyscy dla siebie jesteśmy szefami. Wspólnie decydujemy, a zysk nie służy do pomnażania kapitału – mówi jeden z założycieli. Postanowili, że w ich pracy nikt nie będzie im mówił, co mają robić. – W firmach, gdzie liczy się zysk, nie ma czasu na to, że się siada z pracownikami i pracownicami i się rozmawia – jakie są ich potrzeby, jak się dzisiaj czują.
Spółdzielcy nie kryją, że często zarzuca się im, że dorabiają ideologię do zwykłego działania biznesowego. – Nie ma się co oszukiwać. To jest biznes. Zrobiliśmy to po to, żeby robić coś fajnego, propagować taki styl życia, a jednocześnie z tego żyć. Czujemy się z tym OK – podsumowują.
Pobierz
-
201101261729150182
619295_201101261729150182 ・38.72 kB
Źródło: Polskie Radio