„Specjalny nadzór” nad Obywatelami RP? MSWiA składa wniosek do sądu
MSWiA wnioskuje do sądu o ustanowienie zarządcy przymusowego w Fundacji Wolni Obywatele RP. – To reakcja na łamanie praw i wzywanie do niego – argumentuje Ministerstwo. – Raczej próba zastraszenia naszej i innych organizacji – odpowiadają Obywatele RP.
To nie pierwszy tego typu wniosek ze strony władz. W lipcu 2017 roku doszło do analogicznego sporu między Ministerstwem Spraw Zagranicznych a Fundacją Otwarty Dialog. Wtedy sąd odrzucił ministerialny wniosek.
Rozprawa między Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji a Obywatelami RP została wyznaczona na 10 września.
Kto łamie prawo?
Już w zeszłym roku MSWiA, kierowane wtedy jeszcze przez Mariusza Błaszczaka, wystosowało pierwsze pisma do zarządu Fundacji Wolni Obywatele RP, związanej z ruchem społecznym Obywatele RP, wzywając „do zaprzestania naruszania przez Fundację oraz reprezentujący ją Zarząd przepisów prawa powszechnie obowiązującego i postanowień Statutu”. Jako niezgodne z prawem ministerstwo wskazało między innymi organizowanie blokad demonstracji cyklicznych organizowanych w kolejne miesięcznice katastrofy smoleńskiej, nawoływanie w deklaracjach zawartych na stronach ruchu Obywatele RP do nieposłuszeństwa obywatelskiego oraz „znieważanie legalnie i demokratycznie działających organów władzy publicznej, w tym Prezydenta RP” poprzez nazwanie go „kłamcą i krzywoprzysięzcą, niegodnym sprawowania żadnej godności w Rzeczypospolitej”.
Z zarzutami nie zgodziły się władze Fundacji, podkreślając, że Fundacja „nie była i nie jest organizatorem jakichkolwiek wydarzeń oraz zgromadzeń odbywających się przy okazji tzw. »miesięcznic smoleńskich« (…). Fundacja nie dokonywała jakichkolwiek zawiadomień o zgromadzeniach publicznych (…), jak również nie była inicjatorem jakichkolwiek takich zgromadzeń”. Dalej czytamy między innymi: „ewentualny udział osób współpracujących z Fundacją w nieformalnych lub formalnych zgromadzeniach (…) nie może być podstawą do przypisania odpowiedzialności Fundacji za ewentualne wykroczenia popełnione przez te osoby”. Treści zawarte w „Deklaracji Obywatelskiej” władze Fundacji uznają za „element dozwolonej krytyki władz publicznych przez obywatela”, która „mieści się w granicach zagwarantowanej konstytucyjnie wolności słowa”. Pismo Fundacji zawiera również przyznanie, że »aktów obrazy majestatu« Prezydenta RP dopuścili się wszyscy członkowie zarządu jako prywatne osoby. Wszyscy jednakże zrobili to, domagając się procesu z Art. 135.2 kk w tej sprawie. Prokuratury umorzyły wszystkie postępowania”.
Ministerstwo nie podzieliło argumentacji zarządu Fundacji i skierowało sprawę do sądu. Odbyło się to jeszcze z upoważnienia poprzedniego ministra, ale decyzji tej broni w mediach również aktualny szef resortu, Joachim Brudziński.
Pod szczególnym nadzorem?
Wygląda na to, że kluczowe pytania, które będzie musiał rozstrzygnąć sąd, dotyczą przede wszystkim tego, jak interpretować odpowiedzialność Fundacji za czyny popełniane przez poszczególnych członków jej zarządu oraz jej współpracowników, a także tego, jak daleko sięga prawo do obywatelskiego nieposłuszeństwa oraz krytyki władz państwowych, w tym Prezydenta.
W całej sprawie pojawiają się jednak także inne wątki, szczególnie istotne dla sektora obywatelskiego.
Po pierwsze, warto zadać pytanie, na jakiej podstawie ministerstwa sięgają po tak drastyczne środki wobec poszczególnych fundacji jak próba odwołania ich zarządu. Odpowiedź dotycząca łamania prawa wydaje się niewystarczająca, gdyż – według doniesień medialnych – dotychczas tego typu kroki dotyczyły wyłącznie organizacji krytycznych wobec aktualnej władzy. Warto byłoby poznać szczegółową informację na temat tego, jak przebiega tego typu procedura w MSWiA. To szczególnie istotne z tego względu, że wspomniane wyżej wezwanie ministerstwa skierowane do władz fundacji z zapowiedzią podjęcia ewentualnych dalszych kroków prawnych zostało wystosowane zaledwie dwa miesiące po rejestracji organizacji. Z tego powodu zapytaliśmy ministerstwo o to, czy w obecnej kadencji parlamentu podobne kroki były lub są podejmowane wobec innych fundacji, za nadzór nad którymi odpowiada MSWiA. Czekamy na odpowiedź. – Można odnieść wrażenie, że organizacja była od samego początku obserwowana jako „potencjalnie niebezpieczna” – komentuje Monika Chrzczonowicz z zespołu Poradnik.ngo.pl.
– To rodzi obawę o to, jak bardzo taka praktyka może wpłynąć na aktywność społeczną, na zaangażowanie obywateli oraz na bezpieczeństwo prowadzenia działań przez organizacje – dodaje.
Groźba „efektu mrożącego”
Niepokój jest realny również wśród innych organizacji. – To nie jest polityczna gadanina, którą czasem z niesmakiem obserwujemy. Odczytuję to jako realne groźby ze strony rządu względem konkretnej organizacji – komentuje Łukasz Domagała, członek zarządu Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych. I dodaje: – Groźby te odczytujemy także jako atak na naszą niezależność, wolność słowa i gwarancje wolności do działalności społecznej. Oczywiście, nadzór państwowy ma prawo poddawać ocenie niezależnych sądów działania organizacji. Problem w tym, że ta władza zrobiła już dużo, by niezależność sądów zamienić w podległość polityczną. Czy teraz czas na organizacje?
Co zrobi Komitet Pożytku Publicznego?
Po trzecie, istotne wydaje się także pytanie, czy podobnym działaniom ministerstwa przyglądać się będą Pełnomocnik Rządu do spraw Społeczeństwa Obywatelskiego, Adam Lipiński, oraz Przewodniczący Komitetu do spraw Pożytku Publicznego, Piotr Gliński, a także czy sprawa była lub stanie się przedmiotem dyskusji w ramach tego Komitetu. Również o to zapytaliśmy stronę rządową w osobach ministra Lipińskiego, dyrektor Departamentu Społeczeństwa Obywatelskiego w Kancelarii Premiera, zapewniającego obsługę Komitetu, Weroniki Najdy oraz Dyrektora Narodowego Instytutu Wolności, Wojciecha Kaczmarczyka. Wszystkie te osoby zapytaliśmy także o ich stosunek do obaw dotyczących „efektu mrożącego” oraz warunków, na jakich ministerstwa powinny móc korzystać z możliwości kierowania do sądów podobnych wniosków.
Czekamy na odpowiedzi, które – gdy nadejdą – niezwłocznie przekażemy czytelnikom i czytelniczkom ngo.pl.
Dowiedz się, co wydarzyło się w III sektorze. Śledź wydarzenia ważne dla NGO, przeczytaj wiadomości dla organizacji pozarządowych.
Odwiedź serwis wiadomosci.ngo.pl.
DOMAGAŁA: To nie jest polityczna gadanina, którą czasem z niesmakiem obserwujemy. Odczytuję to jako realne groźby ze strony rządu względem konkretnej organizacji.