Nagrywasz posiedzenie komisji w Twojej gminie? W porządku, prawo ci na to pozwala. Chyba że zechcesz zrobić to w Bielsku Podlaskim, wtedy licz się z tym, że radni wezwą policję.
Taka przygoda spotkała Jana Mordania, mieszkańca wsi Haćki, który wybrał się na posiedzenie połączonych komisji Rady Gminy Bielsk Podlaski. Jan interesuje się tym, co dzieje się w gminie: bierze udział w sesjach rady gminy, pyta o wydatki, dlatego 27 sierpnia 2019 roku wybrał się również na posiedzenie wspólne Komisji Rewizyjnej, Komisji Budżetu, Gospodarki Komunalnej i Przestrzennej oraz Komisji Oświaty i Spraw Społecznych.
Kiedy włączył dyktafon na telefonie komórkowym, przewodnicząca zapytała radczynię prawną, czy mieszkaniec ma prawo nagrywać posiedzenie komisji. Ta odparła, że jedynie jeśli radni wyrażą na to zgodę. Radni zagłosowali, większością głosów decydując, że posiedzenie nie może być nagrywane. Poprosili Jana Mordania, by w związku z tym przestał nagrywać. On się na to nie zgodził, dlatego wezwano patrol policji, który spisał jego dane. Mimo to Jan Mordań nie przestał nagrywać posiedzenia komisji (policyjna notatka).
Czy Jan Mordań miał prawo wejść na posiedzenie komisji i nagrywać jej przebieg?
Tak. Zgodnie z art. 61 ust. 1 zdanie 1 Konstytucji RP obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Zgodnie zaś z art. 61 ust. 2 Konstytucji RP, prawo do uzyskiwania informacji obejmuje wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu. Podobnie stanowi art. 18 ust. 1 UDIP, zgodnie z którym posiedzenia kolegialnych organów publicznej pochodzących z powszechnych wyborów są jawne i dostępne.
Więcej – jawność obrad komisji wynika wprost z ustawy o samorządzie gminnym:
- Działalność organów gminy jest jawna. Ograniczenia jawności mogą wynikać wyłącznie z ustaw.
- Jawność działania organów gminy obejmuje w szczególności prawo obywateli do uzyskiwania informacji, wstępu na sesje rady gminy i posiedzenia jej komisji, a także dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów posiedzeń organów gminy i komisji rady gminy.
- Zasady dostępu do dokumentów i korzystania z nich określa statut gminy.
Art. 11b.
Przepisy te nie zawierają żadnych przesłanek do wyłączenia jawności obrad komisji rady gminy. Należy przyjąć, iż ich otwarty charakter jest zasadą. Wyłączenie jawności w tym zakresie mogłoby nastąpić wyłącznie na podstawie ustawy (zgodnie z zasadami konstytucyjnymi) i w zakresie określonym w Konstytucji RP. Jednocześnie każde posiedzenie komisji rady gminy może być nagrywane. Przywołane przepisy nie pozwalają na wyłączenie jawności przez radnych – a rada jako organ władzy publicznej musi działać na podstawie i w granicach prawa – art. 7 Konstytucji RP. Wydaje się, że zasadnym pytaniem w tej sprawie jest, czy Rada Gminy nie naruszyła art. 7 Konstytucji RP w zw. z art. 231 Kodeksu Karnego poprzez próbę wyłączenia możliwości korzystania przez oskarżonego z jego prawa do informacji.
Korzystanie z prawa do informacji nie może pociągać za sobą odpowiedzialności karnej.
Jan Mordań znał swoje prawa. Wiedział, że może nagrywać posiedzenie komisji. Jednak interwencja policji nie pozostała bez śladu. Mieszkaniec wsi Haćki został skazany wyrokiem sądu nakazowego za nagrywanie obrad komisji (Wyrok).
Wtedy trafił do Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Otrzymał bezpłatne wsparcie prawne, dzięki któremu napisał sprzeciw od wyroku sądu nakazowego (Sprzeciw).
Możliwość kontrolowania władz publicznych to jedno z najważniejszych uprawnień każdego i każdej z nas – mówi Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska – a elementem tego uprawnienia jest możliwość nagrywania posiedzeń rady gminy czy komisji. Zakazywanie ich nagrywania to przestępstwo. Wyrok, który zapadł w tej sprawie, jest naszym zdaniem błędny. Jako Sieć Obywatelska Watchdog Polska zaangażowaliśmy się w tę sprawę z jednego powodu – jeśli ten wyrok by się utrzymał, może mieć efekt mrożący dla mieszkańców innych miejscowości, którzy chodzą na posiedzenia komisji i nagrywają ich przebieg.
W dniu 13 grudnia odbyła się rozprawa w sądzie karnym w Bielsku Podlaskim. W sprawę włączyła się również Sieć Obywatelska, składając opinię przyjaciela sądu (Opinia Przyjaciela Sądu).
Korzystał ze swoich praw
Pan Jan został ukarany za to, że chciał nagrać posiedzenie komisji. W urzędzie gminy ma opinię pieniacza. Co takiego robi? Korzysta ze swoich praw. I nie tylko. Jest watchdogiem, czyli osobą, która patrzy władzy na ręce: analizuje dane i dokumenty, korzysta z prawa, z sądu. A następnie poprzez informowanie i mobilizowanie społeczeństwa lokalnego, stara się doprowadzić do pozytywnych zmian. Robi to ze względu na dobro wspólne. W przypadku Pana Jana jest to jego gmina – gmina wiejska Bielsk Podlaski, a szczególnie wieś Haćki.
20 grudnia 2019 roku sąd w Bielsku Podlaskim wydał wyrok uniewinniający Jana Mordania. Odczytując wyrok, sędzia zaznaczył, że oskarżony postępował zgodnie z prawem, więc nie było podstaw do oskarżania go o zakłócanie spokoju i porządku publicznego. Dodał także, że radni nie mogą podejmować uchwał, które zakazywałyby nagrywania posiedzeń komisji, ponieważ nie ma do tego ustawowych podstaw.
Nagranie wyroku sądu w Bielsku Podlaskim dostępne jest tutaj: Wyrok Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z 13 grudnia 2019 roku. A tu jest transkrypcja wyroku: Transkrypcja wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z 13 grudnia 2019 roku.
Komentarz do wyroku Jana Mordania:
Źródło: Sieć Obywatelska Watchdog Polska