Historia tego narodu to w dużej mierze także historia Polski. Ich kultura, to w dużej części także nasza kultura. Są tacy, którzy o tej historii chcieliby zapomnieć, ale są też ci, którzy o nią nieustannie walczą. Zdaniem założycielki Fundacji Shalom, Gołdy Tencer ocalić pamięć można tylko wówczas, gdy nie rozpamiętuje się biernie przeszłości, ale wydobywa się z niej na światło dzienne wszystko, co z niej wyrasta. Tak rodzi się pokój – czyli właśnie „shalom”.
Fundacja Shalom powstała w 1988 roku z inicjatywy reżyserki i aktorki Teatru Żydowskiego, Gołdy Tencer, chociaż w jej powstanie równy wkład włożyły dziesiątki osób pamiętające historię Żydów w Polsce, historię swojego dzieciństwa oraz wspomnienia swoich rodziców. Wszystko zaczęło się – jak mówi sama Gołda Tencer – od kamienicy przy ulicy Kilińskiego w Łodzi. Tam mieściła się żydowska szkoła imienia I.L. Pereca. W 1968 roku została zlikwidowana.
– Połączyło nas wspólne pragnienie – dodaje Tencer – należy ocalić pamięć.
Dzisiejszym adresem Fundacji jest Plac Grzybowski w Warszawie. Jest to miejsce nieprzypadkowe, bo od zawsze związane z historią Żydów w Polsce. To właśnie o Placu Grzybowskim pisał powieściopisarz, Żyd polskiego pochodzenia, Isaac Singer nazywając go najpierw miejscem „tętniącym pracą i życiem”, potem „ciszą śmierci i milczeniem świadków”.
Przez dziesiątki lat trwania Polski Ludowej jej władze starały się zrobić wszystko, aby po obecności Żydów nie został w tamtym miejscu ani jeden ślad. Zaczęto budować osiedla, wyburzono ocalałe w czasie wojny kamienice. Dopiero Fundacja Shalom rozpoczęła trwającą do dziś pracę nad powrotem do korzeni tego miejsca. Zaczynając od budowy synagogi w miejscu, gdzie znajdowała się przed wojną duża Synagoga Serdynera.
Dzisiaj w realizowanie misji Fundacji zaangażowanych jest ponad kilkaset osób, nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach Europy i w Stanach Zjednoczonych. Fundacja realizuje rocznie kilkanaście cyklicznych projektów, głównie związanych z promowaniem kultury żydowskiej w Polsce.
Kadysz dla nieobecnych
Przez ponad rok działania strony uzbierała się już spora dokumentacja historii polskich Żydów. Serwis daje możliwość wyszukiwania osób i zdarzeń, odnajdywania informacje o rodzinie, przyjaciołach, znajomych. Pozwala na przeszukiwanie przeszłości. Twórcy serwisu podkreślają, że zaskakujące jest zainteresowanie portalem młodych ludzi. Przez przeglądanie archiwalnych zdjęć docierają oni do swoich korzeni, o których przez dziesiątki lat kazano im zapominać.
Na stronie czytamy: „Mamy nadzieję, że dzięki stronie „Kadysz dla nieobecnych” użytkownicy Internetu zyskają możliwość odnajdywania swoich korzeni, że będą mogli dowiedzieć się czegoś o swoich zagubionych krewnych, przyjaciołach i znajomych. Równie ważne jest to, że także sami będą mogli upamiętniać swoich bliskich, zapisując ich na internetowych kartach historii.”
– Ta inicjatywa żyje już własnym życiem. Jest to portal pamięci, dla wszystkich tych, którzy chcą, żeby tą pamięć uwiecznić, sprawić, żeby przetrwała – komentuje działanie portalu Gołda Tencer.
Warszawa Singera
Nie można mówić o Fundacji Shalom nie wspominając o festiwalu „Warszawa Singera”. Do tej pory odbyło się pięć jego edycji. Jest to jedyny w swoim rodzaju Festiwal Kultury Żydowskiej. Każdego roku na ponad tydzień centrum Warszawy od Placu Grzybowskiego przez całą ulicę Próżną ożywa, nabiera niezwykłych barw, zapachów i smaków. Festiwal w swoim programie zawiera bowiem zarówno to, co dla ducha: koncerty, wystawy, przedstawienia; i to co dla ciała: czyli na przykład wyśmienite żydowskie jedzenie.
Tegoroczna edycja „Festiwalu Singera” rozpocznie się już najbliższą sobotę. Na początek organizatorzy przygotowali przedpremierowy pokaz filmu dokumentalnego o szkole Pereca „Perecowicze” w reżyserii Sławomira Grunberga. Po zakończeniu festiwalu film znajdzie się w repertuarze Teatry Żydowskiego.
Każdego kolejnego dnia aż do szóstego września festiwal będzie odbywał się na różnych płaszczyznach, od rana do późnego wieczora. – Chcemy kulturę żydowską przedstawić z różnych stron. Zaplanowaliśmy na przykład spotkania z Hanną Krall, czy Anną Rottenberg. Każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Ludzie nas kochają; będzie oczywiście ulubiony przez wielu jarmark. – mówi Gołda Tencer i dodaje: – Festiwal to pyzy, pieczywo czy karp po żydowsku, ale także wielkie koncerty, jak chociażby tegoroczny koncert Nigela Kennedy’ego.
Skrzypek wystąpi drugiego września razem z grupą Kroke Band. Dzień później wystąpi zespół Zakopower, który zaprezentuje specjalny repertuar, w którego skład weszło kilka utworów żydowskich w nowych aranżacjach.
Ciekawym pomysłem, który zainicjował artysta Paweł Passini, jest wypisywanie tekstów psalmów na ścianach wewnątrz kamienic stojących przy ulicy Próżnej.
– Psalmy to poezja, ale także teksty religijne. Gdyby powyrywać z kontekstu pojedyncze wersy, okazuje się, że są one bardzo radykalne w swoim brzmieniu i zarazem bardzo uniwersalne – tłumaczy artysta.
Nie próżnować na Próżnej
Jednym z głównych założeń festiwalu było i jest przywrócenie ulicy Próżnej dawnej, przedwojennej świetności.
– Na co dzień ulicy Próżnej nie ma. Ona płacze, jest smutna. My ją budujemy od początku, dając jej życie – mówi Gołda Tencer.
Niestety wraz z końcem festiwalu życie z ulicy Próżnej ucieka. Pozostają jedynie zaniedbane kamienice oraz fotografie wspominające kolejne edycje festiwalu wywieszone na fasadach budynków.
– Jest jednak szansa, że to zmienimy. Co roku odwiedza nas coraz więcej warszawiaków, coraz więcej z nich chce właśnie takiej, żywej ulicy Próżnej, ze wszystkim tym, co dobre niesie ze sobą kultura żydowska – dodaje Tencer.
Okazuje się, że mieszkańców stolicy najbardziej jednoczy taniec.
– Jak w zeszłym roku odbywały się tańce na ulicy, pięć tysięcy osób biło rekord Guinessa w tańcu chasydzkim. W zasadzie nie ma takiej imprezy, na której nie byłoby tłumów – mówi organizatorka.
W tym roku odbędzie się otwarty kurs tańca żydowskiego, do którego prowadzenia Fundacja zaangażowała Michała Piróga. Sam tancerz podkreśla, że poziom będzie taki, żeby każdy coś z tych lekcji wyniósł.
Rzeczą, która co roku przyciąga tłumy, jest doskonałe żydowskie jedzenie:
– W zeszłym roku czulent gotował Maciej Kuroń. Pożyczyliśmy od wojska największy możliwy garnek, który natychmiast po przygotowaniu potrawy został stratowany razem z prowadzącym. To są strasznie sympatyczne historie – wspomina Tencer i dodaje – W tym roku też odbędzie wspólne gotowanie czulentu.
Za gotowanie podczas tegorocznego festiwalu odpowiedzialność wzięła restauratorka Magda Gessler. Będzie można spróbować ogórków z chrzanem, karpia po żydowsku czy śledzi. Na Festiwalu Singera nie zdarzyło się jeszcze tak, żeby jedzenie się zmarnowało. Jest to dowód na to, że „Warszawa Singera” to z roku na rok Warszawa coraz większej ilości jej mieszkańców.
– Od pierwszego festiwalu przybliżamy kulturę żydowską i widać efekty. Ludzie pytają, dlaczego program festiwalu jest tak wypełniony, żeby nie powiedzieć przepełniony. Odpowiadam: chcemy, żeby każdy mógł po pierwsze odnaleźć coś dla siebie, po drugie mógł każdego roku odnajdować coś nowego.
Boimy się tego, czego nie znamy
Festiwal „Warszawa Singera” to jedno z największych wydarzeń w Polsce, pokazujących czym tak naprawdę jest kultura narodu wybranego. Dopiero bliższe przyjrzenie się jej, poznanie jej, sprawia, że uprzedzenia znikają, a stereotypy okazują się fałszywe.
– Kultura żydowska to w dużej mierze polska kultura. Czy to się komuś podoba czy nie, Żydzi na przestrzeni wieków żyli na jednej ziemi razem z Polakami. Na gruncie tej interakcji powstała piękna kultura. Dlaczego nie mielibyśmy nazywać jej wspólną? – pyta Gołda Tencer.
Wspólna kultura to przede wszystkim coś, czego nie powinniśmy się ani bać, ani wstydzić. Należy nieustannie szukać tego, z czego razem możemy być dumni.
– Fundacja Shalom codziennie spotyka się z pomocą i życzliwością ludzi, którzy ani nie są Żydami, ani nie mają pochodzenia żydowskiego. Są to ludzie, którzy chcą i nie boją się pamiętać – przyznaje Tencer i dodaje:
– Ocalenie pamięci to praca przede wszystkim na przyszłość. Na co dzień realizujemy marzenie nie tylko wszystkich Żydów od pokoleń, ale i wszystkich Europejczyków, o Europie wolnej od uprzedzeń, nienawiści, nietolerancji i ksenofobii.
Źródło: inf. własna ngo.pl