Sąsiad też może coś zrobić lokalnie! Warszawski Dzień Sąsiada w praktyce
Śródmieście jest dzielnicą oferującą bardzo bogaty program kulturalny. Inicjatywy oddolne w tej ofercie często nie są widoczne, jednak to one mogą stanowić dla mieszkańców dzielnicy możliwość prawdziwej sąsiedzkiej integracji i być elementem kształtowania się lokalnej tożsamości.
Klub na Hożej jest filią Domu Kultury Śródmieście. Jako samorządowa instytucja kultury prowadzi przede wszystkim działania o profilu kulturalnym. W 2013 roku Małgorzata Obrimska pracująca w Klubie postanowiła zainicjować tam działania animujące śródmiejską społeczność oraz organizować wydarzenia sąsiedzkie, angażujące mieszkańców i wykorzystujące lokalny potencjał – sama zaczęła od udziału w szkoleniu Akademii Inicjatyw Sąsiedzkich i przygotowania Dnia Sąsiada na Hożej.
– Robimy różne prelekcje, imprezy, ale ludzie, którzy przychodzą do Klubu są przyzwyczajeni, że są tylko odbiorcami. Nie współuczestniczą, nie kształtują tego programu – mówi Gosia. Właśnie dlatego postawiła ona na wsłuchiwanie się w potrzeby mieszkańców, branie pod uwagę ich sugestii i prowadzenie „konsultacji sąsiedzkich” w trakcie swojej codziennej pracy w Klubie. – Staram się słuchać wizji sąsiadów, to ma być oddolne, musi rezonować.
Najważniejszym wyzwaniem w organizacji Dnia Sąsiada okazało się właśnie włączenie w to wydarzenie lokalnej społeczności, ale także stworzenie sieci kontaktów, potencjalnych partnerów imprezy. Gosia doszła do wniosku, że najbardziej wartościowy będzie kontakt bezpośredni, dlatego postanowiła nieco zmienić swój sposób pracy – odejść od biurka i wyjść w teren, aby poznać sąsiadów i nawiązać znajomości. Dzięki temu poznała ludzi, którzy, podobnie jak ona, pracują na co dzień na Hożej i okolicach oraz chcą otworzyć się na społeczność lokalną.
Współpraca w lokalnym środowisku dała wymierne korzyści. Podstawową sprawą jest sieć kontaktów otwierająca dostęp do nowych zasobów. W tym roku Dzień Sąsiada był organizowany wspólnie z pobliską cukiernią, co zaowocowało sąsiedzką wizytą i pokazem robienia cukierków. Okoliczna szkoła gastronomiczna przygotowała dla sąsiadów ciasto, a klub japoński zorganizował turniej gier. Stałym elementem sąsiedzkich imprez na Hożej są warsztaty recyklingowe, które prowadzi jeden z sąsiadów. Dzięki dobrym relacjom ze Wspólnotą Mieszkaniową oraz sąsiadkami udało się także udekorować kamienicę.
Liczne spotkania, podtrzymywanie kontaktu między inicjatywami, poszerzanie grona partnerów, sprawiły, że Gosia patrzy teraz na tę grupę aktywnych podmiotów, jak na nieformalne partnerstwo. Wspólnymi siłami tworzyli oni program obchodów Dnia Sąsiada i Podwórkowej Gwiazdki, za ich pośrednictwem udało się dotrzeć do grona mieszkańców oraz zapewnić różnego rodzaju atrakcje.
Przypadek Dnia Sąsiada w Klubie na Hożej pokazuje, jak lokalne instytucje mogą wspierać i animować aktywność lokalną. Jest to też dowód na to, jak ważna jest rola animatora inicjatywy sąsiedzkiej, który inicjuje działania i pokazuje innym podmiotom, jak można uruchamiać lokalne zasoby i aktywizować mieszkańców. Niezależnie od tego, czy jest się osobą prywatną, czy też przedstawicielem instytucji samorządowej – przy odrobinie chęci można z powodzeniem oddolnie integrować środowisko lokalne i tworzyć sieć lokalnej współpracy.
Obecnie Gosia dąży do tego, aby w Klubie na Hożej zamiast dużej akcyjności pojedynczych imprez, postawić na regularne, sąsiedzkie spotkania. Bo, jak mówi, chodzi o „jakość, a nie ilość”. O to, aby tworzyć sąsiedztwo najwyższej jakości.
Źródło: Aleksandra Wolczyk