Sadźmy drzewa Franciszka przy szkołach [komentarz]
Po śmierci papieża Franciszka, w oczekiwaniu na konklawe i wybór nowego papieża powróciłam do lektury encykliki „Laudato Si’”. Ogłoszona została 18 czerwca 2015 roku, czytałam wtedy po raz pierwszy. Zachęcam do jej lektury. Moim zdaniem to najważniejszy tekst, jaki ukazał się w ostatnim dziesięcioleciu i wart jest wnikliwej analizy, przemyślenia i nowego odczytania w związku z obecną sytuacją w świecie.
Jej tekst można pobrać, np. tutaj. Myślę, że lektura tej encykliki i rozmowy o ekologii mogą jednoczyć ludzi różnych wyznań, a nawet ateistów deklarujących niechęć do katolicyzmu.
Przekonałam się o tym podczas inspirującego spotkania zorganizowanego przez „Tygodnik Powszechny” w Klubie Inteligencji Katolickiej w Warszawie, które odbyło się wczoraj, 24 kwietnia 2025 roku. Panelistami byli Marcel Andino Velez (Greenpeace), Barbara Niedźwiedzka (Światowy Ruch Katolików na rzecz Środowiska) i profesor Zbigniew Karaczun (Katedra Ochrony Środowiska SGGW), a dyskusję prowadziła Anna Sands (WWF Polska). Wśród głosów z sali znalazły się wypowiedzi starszej pani z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego, zapraszającej do konkretnej współpracy w dzieleniu się jedzeniem organizowanej przez jej parafię oraz młodej studentki, niedeklarującej zainteresowania kwestiami religii, która podkreśliła związek ekologii i pokoju. Sama zaproponowałam sadzenie drzew przy wiejskich szkołach. Dowiedziałam się, że jest już taka światowa inicjatywa „Drzewo Franciszka.
Praktyczny wymiar tego spotkania – rozmowa ludzi w różnym wieku, o różnym podejściu do religii, ale połączonych troską o przyszłość życia na naszej planecie – był poruszający. W internecie, oprócz samego tekstu „Laudato Si’”, znalazłam również „Pieśń Słoneczną” Franciszka z Asyżu i obejrzałam średniowieczne mozaiki inspirowane tym utworem.
Zastanawiam się, jak przełożyć wnioski z tego warszawskiego spotkania w KIK-u na dalsze wspólne działania w tym czasie żałoby, ale i kampanii wyborczej, chaosu i wielkiego przyspieszenia. Na pewno przesłanie spotkania w KIK-u, ale pewno wielu innych spotkań organizowanych w różnych miejscach – Pokój i ekologia – daje ukojenie i wprowadza nadzieję. Refleksja, że zwykli ludzie na dole nie dają się zwariować i wiedzą, co jest najważniejsze budzi ogromny optymizm.
W Federacji Inicjatyw Oświatowych (FIO) szykujemy się do Europejskiego Kongresu Odnowy i Rozwoju Wsi, który odbędzie się w dniach 8-10 maja w Poznaniu. To wielkie wydarzenie organizowane jest w związku z polską prezydencją w Radzie UE. FIO podczas Kongresu odpowiada za ścieżkę tematyczną dotyczącą edukacji. Ostatniego dnia organizujemy konferencję poświęconą edukacji dostosowanej do potrzeb wsi. Zaprosimy uczestników panelu w KIK-u do udziału w tej konferencji. Jednak już wcześniej pojawią się okazje do poruszenia tematu edukacji ekologicznej. Jestem zaproszona na Zgromadzenie Ogólne Związku Gmin Wiejskich. Będę też uczestniczyła w Walnym Zebraniu Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich i w powoływaniu Polskiego Parlamentu Wiejskiego w dniu 8 maja.
Myślę, że warto, aby podczas wszystkich wydarzeń Kongresu, gdzie pojawi się temat edukacji, wybrzmiało zaproszenie do wspólnego sadzenia przy szkołach drzew dla pokoju – „Drzewo Franciszka”. Oczywiście, szczególnie bliskie są mi małe wiejskie szkoły prowadzone przez stowarzyszenia rozwoju wsi, i na pewno jakiś konkretny projekt pojawi się w naszym „FIO-łkowym” środowisku.
Potrzebny jest program systemowy, łączący ponad wszelkimi podziałami ludzi zatroskanych o przyszłość Matki Ziemi oraz naszych dzieci, wnuków i prawnuków – nie tylko w Polsce i Europie, ale także na całym świecie. Zastanawiam się, czy byłoby możliwe, aby Europejski Kongres odbywający się podczas polskiej prezydencji w czasie oczekiwania na nowego papieża zachęcił do sadzenia „Drzew Franciszka” dla pokoju przy szkołach w Ukrainie i w Rosji, na Białorusi, w Palestynie, Izraelu, Syrii i wszędzie tam, gdzie trwają wojny lub niepokoje? Wszędzie są szkoły i są dzieci. Sadzenie drzew to znak nadziei, że drzewo wyrośnie, da schronienie, owoce i wiele więcej.
Alina Kozińska-Bałdyga – działaczka społeczna łącząca wiedzę archeologiczną, organizacji i zarządzania, nauk społecznych zdobytą w czasie studiów na Uniwersytecie Warszawskim i w Szkole Nauk Społecznych IFIS PAN oraz doświadczenie uczenia w liceach ogólnokształcących i Kolegium Nauczycielskim we wdrażaniu zmian w oświacie. Promotorka szkoły prowadzonej przez stowarzyszenie rozwoju wsi i modelu szkoły/przedszkola jako wielofunkcyjnego ośrodka rozwoju wsi. Prezeska Federacji Inicjatyw Oświatowych, organizacji tworzącej obywatelską politykę edukacyjną opartą na współpracy organizacji pozarządowych i samorządów. Członkini Związku Dziewcząt i Kobiet Chrześcijańskich Polska YWCA oraz Przewodnicząca Rady Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej ATRIUM.