Sąd odmówił mieszkańcom prawa do walki o czyste powietrze
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł dziś, że ani obywatele, ani organizacje pozarządowe nie mają prawa do podważania programu ochrony powietrza. W ustnym uzasadnieniu sąd stwierdził, że możliwość zaskarżania programów przez obywateli i organizacje społeczne byłaby niezgodna z zasadami demokratycznego państwa prawa.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł dziś w sprawie czterech skarg na mazowiecki program ochrony powietrza, które we wrześniu 2021 złożyło dwoje mieszkańców stolicy cierpiących na problemy zdrowotne związane ze smogiem oraz dwie organizacje: Fundacja ClientEarth oraz Miasto Jest Nasze.
Według skarżących program nie zawiera środków naprawczych, które w najkrótszym możliwym czasie, tak jak wymagają tego przepisy prawa doprowadzą do poprawy jakości powietrza. Do spraw przyłączył się także Rzecznik Praw Obywatelskich, popierając skarżących.
Sąd, wbrew orzecznictwu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz znaczącej większości sądów unijnych odrzucił wszystkie cztery skargi. Oznacza to, że w Polsce ani obywatele, ani organizacje społeczne nie mają prawa walczyć w sądzie o czyste powietrze. W podobnej sytuacji w Unii Europejskiej są tylko obywatele Bułgarii i Węgier.
Decyzję sądu skomentowała Agnieszka Warso-Buchanan, radczyni prawna z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi:
– Sąd krajowy, który jest przecież sądem unijnym nie skorzystał z możliwości zastosowania prounijnej interpretacji prawa. Mając wątpliwości interpretacyjne, mógł także zwrócić się z pytaniem prawnym do TSUE, czego też nie uczynił. W efekcie odebrał obywatelom oraz organizacjom działającym w ich interesie prawo do sądu, które jest naszym prawem fundamentalnym.
Do wyroku odniosła się też Marta Marczak, skarżąca, matka dziecka chorującego na astmę:
– Jestem oburzona tym wyrokiem. Sąd uznał, że mój syn nie ma prawa do życia w kraju, w którym normy jakości powietrza są spełniane. Dla mojego syna to nie jest abstrakcja. Jako astmatyk codziennie ponosi koszty zdrowotne życia w mieście pełnym smogu. Naukowcy nie mają wątpliwości, że to właśnie zanieczyszczone powietrze jest przyczyną astmy u dzieci. Najwyraźniej nie jest to ważne ani dla Radnych Sejmiku Mazowieckiego, którzy uchwalili nieskuteczny program, ani dla sądu, który uważa, że nie mam prawa w sądzie dopominać się o prawo mojego dziecka do czystego powietrza.
Oburzenia decyzją sądu nie kryje też Barbara Jędrzejczyk, przewodnicząca MJN:
– Program ochrony powietrza wpływa na zdrowie i jakość życia ponad pięć milionów osób w naszym województwie. Wyrok sądu odbiera również – nam jako mieszkańcom Warszawy – możliwość kontrolowania decyzji władz i w rzeczywistości odbiera nam możliwość walki o czyste powietrze.
Wyroku nie zdążył skomentować czwarty skarżący, chorujący na serce mieszkaniec Mokotowa. Umarł kilka tygodni po złożeniu skargi.
Dzisiejszy wyrok dostarcza też dodatkowych argumentów do postępowania naruszeniowego, które Komisja Europejska już wszczęła przeciwko Polsce właśnie w związku z brakiem zagwarantowania podstawowego prawa do sądu w sprawach Programów Ochrony Powietrza. Skarżący zapowiedzieli już, że będą się odwoływać od dzisiejszej decyzji sądu.
Źródło: Stowarzyszenie Miasto jest Nasze