4 listopada goprowcy obchodzą Dzień Ratownika.
"Stawię się na każde wezwanie celem niesienia pomocy ludziom jej
potrzebującym …” to fragment przysięgi, którą składają wstępujący
w szeregi GOPR. W tym roku było ich siedmiu. “Ludzie gór w służbie
potrzebujących” - nie ważne jaki jest ich statut czy pozycja
społeczna. Idąc na akcję, liczy się kondycja, znajomość topografii,
umiejętność pracy w zespole, odpowiedzialność.
Bieszczadzka Grupa GOPR istnieje od 1961 roku i liczy 212
ratowników. Tylko 9 z nich pracuje etatowo, reszta to nauczyciele,
lekarze, drwale, itp . Co roku, 4 listopada świętują Dzień
Ratownika i to właśnie w ten dzień przyjmują nowych członków w
swoje szeregi.
Każdego nowego ratownika wprowadza dwóch doświadczonych
goprowców. Zanim kandydat jest gotowy musi odbyć staż kandydacki,
trwający od 2 do 5 lat. W tym czasie pełni dyżury, bierze udział w
akcjach ratowniczych, ale przede wszystkim uczy się kodeksu
etyczno–moralnego. Z 15 -20 chętnych, którzy zgłaszają się każdego
roku, do służby trafia połowa.