Warszawscy ekolodzy i organizacje, walczące o przywrócenie Wisły miastu, będą dyskutować z urzędnikami o powstrzymaniu wycinki 10 tysięcy drzew znad rzeki.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Warszawa chce przeprowadzić
wyrąb 10 tysięcy drzew nad Wisłą, które zdaniem urzędników
stwarzają zagrożenie powodziowe.
Przemek Pasek, prezes fundacji Ja Wisła, uważa, że nie ma
potrzeby wycinać zdrowych drzew. Najpierw trzeba usunąć powalone
pnie, gruz i śmieci zalegające nad rzeką oraz nielegalne wały
usypane przez okolicznych mieszkańców. To udrożni przepływ wody.
Można też wyciąć pojedyncze drzewa, ale nie od razu tysiące.
Wycięcie drzew może wywołać erozję brzegu, gdyż nurt rzeki jest
bardzo wartki.
W najbliższą sobotę, 21 października 2006, nad Wisłą ma się
odbyć spotkanie, w którym udział wezmą przedstawiciele RZGW,
organizacji społecznych i pracowników Urzędu Miasta. Spotkanie ma
doprowadzić do kompromisu.
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/warszawa_061018/warszawa_a_4.html