Trzy senackie komisje zdecydowały, że nie będą się zajmowały projektem Instytutu Spraw Publicznych dotyczącym możliwości głosowania w wyborach i referendach przez pełnomocników.
Początkowo pomysł popierała większość senatorów. 20
czerwca 2006 o jego wykreślenie wnioskował senator Zbigniew
Romaszewski (PiS).
Komisje zgodziły się za to, że wybory powinny trwać dwa dni, a
lokale wyborcze powinny być czynne do 22.
Senatorowie mogą jeszcze wrócić do pomysłu głosowania przez
pełnomocnika, ponieważ mają jeszcze dyskutować m.in. o
sposobie zawiadamiania wyborców o terminie i miejscu głosowania
oraz o poprawce senatora Romaszewskiego, by w wyborach
samorządowych, w gminach do 40 tys. mieszkańców głosowano według
ordynacji większościowej, nieproporcjonalnej (dziś w gminach do 20
tys.).