Prawie trzystu młodych ludzi będzie mogło studiować dzięki akcji dziennika "Rzeczpospolita" - "Dyplom z marzeń". Do programu zgłosiło się 57 organizacji pozarządowych, które pomogą ufundować 289 stypendiów.
Połowę stypendium funduje Fundacja Edukacyjnej
Przedsiębiorczości, a drugą połowę musi znaleźć organizacja
pozarządowa, która jednocześnie wskazuje kandydatów do stypendiów
na swoim terenie.
O przyznaniu stypendium decyduje m.in. dochód na
osobę, dobre oceny, udział w olimpiadzie, wolontariat,
praca na rzecz społeczności lokalnej.
Średnio jedna organizacja chce przyznać pięć stypendiów, ale są
np. trzy, które przyznają ich aż 20. Większość działa na wsiach i w
małych miastach. Są w stanie znaleźć pieniądze na dwa, trzy
stypendia. Zgłoszenia do akcji napłynęły ze wszystkich
województw, najwięcej - po siedem - przyszło z
kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego.
"Dyplom z marzeń" chcą też ufundować dwie tzw. grupy
nieformalne. To społecznicy, którzy skrzyknęli się w tej sprawie.
Jedna z grup - Konfederacja Pomocy Bliźniemu - jest z
podwarszawskiej Zielonki. Są w niej m.in. proboszcz, dyrektor
szkoły, radny. Chcą ufundować trzy stypendia pomostowe,
niekoniecznie osobom z Zielonki.
Dyplom z marzeń" jest częścią programu stypendiów pomostowych
(na I rok studiów), zainicjowanego w 2002 roku przez
Polsko-Amerykańską Fundację Wolności, aby dopomóc młodym ludziom ze
wsi i z małych miast w podejmowaniu nauki w szkołach wyższych.