Publicystyka - ngo.pl

W takich państwach jak Niemcy, Belgia, Wielka Brytania, Nowa Zelandia, Kanada, Finlandia, Czechy, Japonia, czy Hiszpania, uwzględnianie fundacji i stowarzyszeń w testamentach jest czymś bardzo normalnym. Najczęściej na ten gest decydują się długotrwali darczyńcy, znający organizację od podszewki, utożsamiający się z jej wartościami, wspierający jej działania i doskonale wiedzący, czego się po niej można spodziewać. 

Co ważne, każda osoba wspiera kogoś innego. Wszystko zależy od tego, jak historia jej życia powiązana jest z działaniami danej organizacji. Jeśli jest to naukowiec, który dostał szansę od losu w postaci stypendium od fundacji zajmującej się wspieraniem młodych fizyków, chemików czy matematyków, w swoim testamencie uwzględni zapewne instytucję, która pomaga takim jak on. Mając bowiem świadomość, że kiedyś sam otrzymał wsparcie, pragnie "podziękować losowi", wspierając innych młodych i rokujących naukowców. 

Wychowanek domu dziecka, który zawdzięcza placówce "wyjście na ludzi" i przekazanie wartości, którymi kieruje się w dorosłym życiu, będzie zapewne pamiętał w testamencie o tymże domu dziecka, albo o innych podobnych placówkach, które dbają o osieroconych podopiecznych. Ten darczyńca testamentowy wie bowiem, że tylko dzięki takim instytucjom inne osoby mogą dostać szansę, którą i on kiedyś otrzymał.

Osoba, której bliskie są tematy związane z przyrodą, naturą, zwierzętami, która kieruje się w swoim życiu wartościami związanymi z ochroną lasów, jezior, mórz, opiekuje się czworonogami i z wdzięcznością spogląda na działania organizacji przyrodniczych, uwzględni w testamencie właśnie takie fundacje i stowarzyszenia. Pragnie w ten sposób mieć wpływ na to, jak będzie chroniona przyroda, gdy kiedyś jej (tej osoby) już nie będzie.

Uwzględnianie w testamentach organizacji pozarządowych staje się coraz bardziej popularne również nad Wisłą. Coraz więcej fundacji i stowarzyszeń otrzymuje zapisy testamentowe. Działacze coraz częściej odbierają telefony i odpowiadają na zapytania: jak można wam zapisać część majątku? 

Nie jest jednak tak, że ten trend pojawił się sam z siebie. Ludzie, którzy rozważają wsparcie organizacji za pośrednictwem testamentu, dowiadują się o takiej możliwości… od samej organizacji. 

Fundacja lub stowarzyszenie, która pragnie otrzymywać zapis testamentowy musi podjąć szereg działań, które umożliwią jej czerpanie korzyści z tej formy fundraisingu. Podstrona w zakładce "Jak można nas wspierać" to podstawa, o której nawet nie trzeba wspominać. Najważniejsza jest regularna komunikacja - w social media, w newsletterach, w mailingu, w trakcie rozmaitych wydarzeń organizacji, w rozmowach z ludźmi - darczyńcami, potencjalnymi darczyńcami, przyjaciółmi, itd.

Każda organizacja pragnąca rozpocząć fundraising testamentowy przygotowuje broszurę testamentową, grafiki do social media z twarzami osób zachęcających do tej formy wspierania, wywiady z liderami organizacji, którzy opowiadają o działalności swojej organizacji i tłumaczą, że wszystko to nie byłoby możliwe bez regularnego wsparcia darczyńców, również tego testamentowego. 

Tylko poprzez zaplanowane, regularne i długofalowe działania, najlepiej co roku ujmowane w strategii fundraisingowej, zostanie osiągnięty cel. Tak zresztą dzieje się z organizacjami, które sześć lat temu przystąpiły do koalicji Napisz Testament - wiele z nich zaczyna czerpać korzyści ze swoich regularnych aktywności, coraz częściej kontaktują się z nimi osoby, które pragną uwzględnić je w testamencie. 

Nie trzeba jednak być członkiem koalicji, aby otrzymywać zapisy testamentowe. Wystarczy opisana wyżej strategia, a przede wszystkim lider, który wybiega działaniami daleko do przodu i ma świadomość, że pewne inwestycje zwrócą się dopiero po pewnym czasie. Bez takiej osoby nie ma szans na sukces. Nie tylko zresztą w kwestii fundraisingu testamentowego.