Na zorganizowanym w dniu 17 listopada spotkaniu w Szkole Podstawowej nr 53 na Nikiszowcu podsumowano roczną działalność Fundacji, pojawili się założyciele, fundatorzy, nauczyciele; reszty dopełniły dzieci wspaniałymi występami.
Zbliżający się koniec roku to czas na podsumowania, w tym wypadku zbiegający się z pierwszą oceną wyników działalności Fundacji i planami na kolejny rok. Spotkanie otworzył założyciel i prezes w jednej osobie – ksiądz Zygmunt Klim, który podziękował sponsorom i partnerom za zaangażowanie, darowizny oraz uczestnictwo w wielu rozpoczętych i zakończonych projektach. Prezes SKOK „Wesoła” Janusz Duży, Grzegorz Pędras reprezentujący Secus Asset Management, Eugeniusz Budniok z Loży Katowickiej BCC oraz stojący na czele Montan Stal Janusz Specjał zgodnym chórem stwierdzili, że choć widać już pierwsze efekty, jest jeszcze wiele do zrobienia. Przede wszystkim widać zwiększone zainteresowanie mediów problemami Nikiszowca i jego mieszkańców. Mieszkańcy tej zabytkowej dzielnicy jeszcze nigdy nie czuli się tak ze sobą związani i zainteresowani otaczającą ich rzeczywistością. To do nich kierowane są akcje, które sami współorganizują. Bez ich zaangażowania nigdy nie narodziłby się pomysł jarmarku przedświątecznego, wystawnego i przyciągającego uwagę mieszkańców spoza dzielnicy odpustu czy słynnej ze znakomitej śląskiej oprawy Barbórki, do której już się wszyscy z niecierpliwością przygotowują. – „ Najcenniejsza jest duma mieszkańców z miejsc, za które nie można się wstydzić. Najważniejsze jest ich bezpieczeństwo w szeroko rozumianym kontekście i jedność w podejmowanych wspólnie działaniach” – trafnie podsumował sens przedsięwzięcia ksiądz proboszcz Zygmunt Klim. Już widać pierwsze efekty i zwiększone zainteresowanie połączonego trudu mieszkańców, wolontariuszy, sponsorów i wszystkich, którym nie jest obojętny los Nikiszowca.
Swoje zadowolenie najradośniej potrafią chyba okazywać dzieci, w które – jako przyszłych dorosłych mieszkańców – sporo się inwestuje. Mało jest szkół w Polsce, gdzie można tak jak w Szkole Podstawowej nr 53 uczyć się żonglerki, a w ramach zajęć teatralnych przenieść się magiczny świat Harrego Pottera. To nie jest zwykłe kółko aktorskie, tu każdy może poczuć się reżyserem i kreatorem swojego świata, a nawet zmieniać sens i zakończenie odgrywanych przez siebie baśni. Innowacyjne i nietypowe podejście do ról mogli podziwiać wszyscy uczestnicy spotkania zauroczeni grą młodych aktorów w przedstawieniu „Baśnie trochę inaczej”. Talentem wokalnym zabłysnęły „Domisolki”.
Zamykająca się liczbą spędzonych z dziećmi w lipcu i sierpniu 413 godzin akcja „Lato w mieście” uruchomiła od października tego roku drugą edycję zajęć pozalekcyjnych. Całkiem realne, że uda się zwiększyć ich liczbę w porównaniu liczbą 1077 godzin przeprowadzonych w roku szkolnym 2009/2010. – „Dzięki wsparciu Fundacji dzieci z Nikiszowca i Janowa mają fachowo zagospodarowany wolny czas, mogą korzystać ze wzbogaconej oferty edukacyjnej szkoły, mają warunki by rozwijać swoje uzdolnienia i zainteresowania” – powiedziała dyrektor szkoły Irena Cichoń. To nie tylko słynące ze wspaniałych wypraw w góry i do kina kółko turystyczne oraz urozmaicone zajęcia z wiodących przedmiotów szkolnych. W ramach kółka artystycznego można pobierać lekcje rysunku, poznawać tajniki orgiami i wejść w trochę dziś zaniedbywany świat robótek ręcznych. Uczestnicy spotkania mogli podziwiać zgromadzone na wystawie najpiękniejsze dzieła plastyczne. Prace z akademii plastyki, smakołyki kulinarne i pozostałe rękodzieło wzbogacą niejedno stoisko zbliżającego się jarmarku lub kolejnego festynu rodzinnego, będą wyjątkową atrakcją dla podziwiających kunszt młodych twórców.
Szkoła bardzo dba o rozwijanie sportowych pasji. W ramach zajęć sportowych znajdują się ogólnorozwojowe zajęcia ruchowe, aerobik, zajęcia rekreacyjno – korekcyjne i impresje taneczne. Może właśnie rośnie tu uzdolniony tancerz? Niewykluczone, gdyż szkoła posiada utalentowanyc piłkarzy, siatkarzy i fanów tenisa stołowego. Wszechstronny rozwój i specjalizacja, to główne motto organizowanych zajęć sportowych. Jak skuteczne to przesłanie okazało się podczas rozmowy z panią dyrektor. – „ Nasza szkoła zajęła II miejsce w rankingu wszystkich katowickich szkół podstawowych w kategorii osiągnięć sportowych” – powiedziała nie kryjąca zadowolenia pani Cichoń.
Mówi się o szkole „starej”, mając na myśli budynek przy ul. Wyzwolenia i „nowej”, jeśli chodzi o obiekty przy Szopienickiej. W jednej i drugiej prowadzone są sponsorowane przez Fundację od października do grudnia zajęcia. „Stara czy nowa, czy to ważne, po prostu nasza” – trafnie prostuje Ania z trzeciej klasy. Stoimy na dziedzińcu szkolnym, a przed nami na samym środku w tle wznosi się charakterystyczna kopuła kościoła św. Anny. Z ust jednego z darczyńców Fundacji dało się usłyszeć, że warto żyć i działać dla takich dumnych symboli.
Fundacja powstała z myślą o aktywnym wspieraniu idei rewitalizacji historycznej dzielnicy Katowic, Nikiszowca, na poziomie społecznym, kulturowym i architektonicznym. W działania statutowych Fundacji wpisane są działania aktywizujące społecznie mieszkańców dzielnicy ze szczególnym uwzględnieniem dzieci i młodzieży tak, aby umożliwić im lepszy życiowy start, działania promujące Nikiszowiec jako śląski ośrodek kulturowy na wzór krakowskiego Kazimierza oraz działania związane z restauracją zabytków. Realizację celów umożliwiają Fundacji środki finansowe pochodzące z funduszu założycielskiego oraz darowizn, spadków i zapisów krajowych i zagranicznych, dotacji i subwencji i innych przysporzeń majątkowych poczynionych na rzecz Fundacji przez krajowe oraz zagraniczne osoby prawne i fizyczne, dochodów ze zbiórek i imprez publicznych, własnej działalności gospodarczej, odsetek bankowych, nieruchomości, ruchomości i praw majątkowych Fundacji oraz innych źródeł. Nowy Nikiszowiec
Źródło: inf. nadesłana