Wiele deklaracji padło z ust Hanny Gronkiewicz Waltz na konferencji prasowej prezentującej Zintegrowany Program Rewitalizacji na lata 2015-2022. W tym ta najważniejsza – miasto przeznaczy na ten cel aż miliard złotych.
Wyborcze obietnice?
Tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich, w piątek 28 listopada, Hanna Gronkiewicz-Waltz wraz ze swoim zastępcą, Michałem Olszewskim, odpowiedzialnym za realizację Zintegrowanego Programu Rewitalizacji, spotkali się z przedstawicielami mediów na konferencji prasowej, która odbyła się w nowo otwartym Muzeum Warszawskiej Pragi.
– Od kilku lat staramy się tchnąć w Pragę nowe życie – mówiła pani prezydent. – To nie jest łatwe, bo prawy brzeg Wisły przez długie lata był zaniedbywany. Ale już widać zmiany: powstało metro, zmieniła się ulica Targowa, odrestaurowane zostały trzy zabytkowe kamienice dla Muzeum Pragi – wymieniała. – Od 2012 r. prowadzimy konsultacje z organizacjami społecznymi na temat rewitalizacji. Nie jest więc tak, że zajęliśmy się tym dopiero przed wyborami – podkreśliła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Tym samym chciała odeprzeć ewentualne zarzuty, że konferencja jest częścią kampanii wyborczej. Trudno jednak było oprzeć się takiemu wrażeniu, tym bardziej że jej konkurent Jacek Sasin z PIS zaledwie dwa dni wcześniej również wybrał się na Pragę, by wysłuchać wykwaterowanych mieszkańców kamienicy przy ul. Strzeleckiej 8. Jak widać Praga jest jednym z wizerunkowych priorytetów dla przyszłych i obecnych włodarzy miasta. To cieszy i świadczy o tym, że znaczenie tej jednej z najbardziej zaniedbanych dzielnic stolicy w ostatnich latach znacząco wzrosło. Warto jednak przyjrzeć się konkretom, które stoją za tym zainteresowaniem.
Mieszkania nowe i wyremontowane
Projekt Zintegrowanego Programu Rewitalizacji, który obejmie swoim zasięgiem trzy najbardziej zaniedbane obszary Warszawy: Pragę Północ, Pragę Południe i Targówek referował wiceprezydent Olszewski, który jest osobą odpowiedzialną za jego realizację. Jak podkreślił, jednym z najważniejszych priorytetów, którymi zajmą się urzędnicy, są inwestycje w zasób mieszkaniowy na Pradze. Zadeklarował, że do 2022 r. miasto wybuduje tu 1,7 tys. nowych mieszkań (głownie w formule TBS, wchodzą w to także 671 kompleksowo zmodernizowane lokale w zabytkowych kamienicach), ponad 3 tysiące zostanie kompleksowo wyremontowanych, a 5000 podłączonych do centralnego ogrzewania. Tym samym na Pradze nie będzie już lokali bez c.o. Te konkrety z pewnością ucieszą mieszkańców, bo są odpowiedzią na jedną z najbardziej palących kwestii, która wielokrotnie była podnoszona, także podczas konsultacji społecznych przeprowadzanych w ramach prac nad Zintegrowanym Programem Rewitalizacji.
Drugim ważnym obszarem programu rewitalizacji ma być kultura, turystyka i sport. Urzędnicy chcą włączyć Pragę, jako dzielnicę centralną, do nowoczesnej kulturalnej i sportowej przestrzeni miasta. Będzie to realizowane przez takie inwestycje, jak otwarte niedawno Muzeum Warszawskiej Pragi, czy planowana budowa centrum kultury w Pałacyku Konopackiego, renowacja zabytkowych budynków siedziby Orkiestry Sinfonia Varsovia w dawnym Instytucie Weterynaryjnym przy ul. Grochowskiej i zbudowanie tam nowoczesnej sali koncertowej (projekt ma być sfinansowany z funduszy unijnych), budowa Centrum tańca przy ul. Stalowej czy skweru sportów miejskich, modernizacja bazaru Różyckiego, Teatru Baj oraz kompleksu sportowo-rekreacyjnego przy ul. Namysłowskiej.
Jak podkreślił wiceprezydent Olszewski, ważną częścią planu rewitalizacji jest zwiększenie potencjału społecznego dzielnicy i rozwój lokalnej społeczności. Mają temu służyć planowane na Pradze centra aktywności lokalnej. Pierwsze takie centrum już działa przy ul. Paca 40. Sukces tego przedsięwzięcia przekonał urzędników, że warto tworzyć kolejne – środki na realizację tych przy ul. Siarczanej 6 oraz Markowskiej 16, jak zapewniał Olszewski, już zostały uwzględnione w budżecie miasta. Jak przekonywał, kluczowym elementem rozwoju Pragi i zrealizowania planów rewitalizacyjnych jest budowa układu obwodowego dzielnicy. – Chcemy, żeby Praga nie była korytarzem transportowym, ale miejscem, do którego się przyjeżdża i w którym się przebywa. Obecny układ pochodzi z lat 50., gdy budowano wielkie arterie. Trzeba uspokoić ruch wewnątrz Pragi i przesunąć go na obwodnicę śródmiejską i Trasę Świętokrzyską – mówił wiceprezydent.
Szczegóły w przyszłym roku
Najważniejszą deklaracją, która padła z ust urzędników, jest kwota, jaką miasto przeznaczy na realizację Zintegrowanego Programu Rewitalizacji. Będzie to miliard złotych. Część pieniędzy, 360 mln zł, miasto pozyska z kredytów Banku Gospodarstwa Krajowego, reszta będzie pochodziła z budżetu stolicy.
Czy to dużo, czy mało? Przed wakacjami urzędnicy deklarowali, że przeznaczą na ten cel zaledwie 200 mln zł. Wzrost wydaje się ogromny, choć pamiętać należy, że łódzki magistrat na rewitalizację znalazł aż 4 mld zł. Być może przykład Łodzi, a także niezadowolenie wielu społeczników, przyczyniły się do tego, że miasto znacznie zwiększyło tę sumę. Trzeba jednak pamiętać, że kwota ta rozłoży się na osiem, a nie sześć lat, jak pierwotnie zakładano. Jeszcze bowiem przed wakacjami ZPR był planowany na lata 2014-2020, teraz obejmie lata 2015-2022.
Przede wszystkim tak naprawdę ciągle nie wiadomo, na co dokładnie zostanie przeznaczony ten miliard złotych. Szczegółowego programu cały czas jeszcze nie ma, choć urzędnicy obiecywali w czerwcu, że przedłożą go po wakacjach. Jak tłumaczył Michał Olszewski, opóźnienia wynikają z tego, że czekano na zakończenie warsztatu urbanizacyjnego przeprowadzonego przez warszawski oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich. Pomysły i idee przemian w sferze przestrzennej i gospodarczej były przygotowywane przez pięć eksperckich zespołów, złożonych nie tylko z architektów, ale także z socjologów, ekonomistów czy antropologów. Ich rekomendacje zostaną uwzględnione w końcowym dokumencie ZPR-u. Tu padła kolejna deklaracja, że zostanie on przedstawiony na przełomie lutego i marca 2015 r. Czy tym razem miasto dotrzyma terminu, przekonamy się dopiero w nowym roku.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)