Na zaproszenie Stowarzyszenia "Pod Dębem " na rzecz Rozwoju
Bemowizny przyjechałam do świetlicy w Bemowiznie w niedzielę po
południu. Wiedziałam, że zrobili sami dużo, ale na miejscu okazało
się, że naprawdę ludzie z tej wsi wzięli sprawy w swoje ręce. Stary
, zaniedbany budynek chcą adaptować na swoją świetlicę. Jedno
pomieszczenie już wyremontowali, śliczne, kolorowe ściany to efekt
pracy mieszkańców. Każdy, kto mógł, dołożył się pracą, aby mieć
wspólne miejsce do spotkań. Trwają przygotowania do ferii dla
dzieci.
Pierwszy raz ze Stowarzyszeniem Pod Dębem miałam przyjemność
spotkać się na konferencji 17 grudnia 2008 w Braniewie. Prezes
Stowarzyszenia nakreślił sytuację organizacji, zaplanowaliśmy
spotkanie u nich we wsi z osobami ze stowarzyszenia.
Jechałam z obawą - czy będą mnie słuchali ? To moja pierwsza
wizyta doradcza i… Jak mnie przyjmą . Okazało się że przyjęto
mnie tam bardzo życzliwie i serdecznie. Starałam się przygotować
informacje o wszystkich konkursach, jakie są dostępne w tej chwili,
a także podzielić się z nimi doświadczeniem i wiedzą. Pytania były
bardzo rzeczowe i na temat. Stowarzyszenie wyraziło chęć
uczestnictwa w szkoleniach z pisania projektów, będziemy jako COP
organizować je tak, aby jak najwięcej osób mogło w nich
uczestniczyć. Na spotkanie dojechał wójt gminy Braniewo - pan
Wincenty Przyborowski. Świadczy to o zainteresowaniu samorządu
aktywnością społeczną i porozumieniu, jakie powinno mieć miejsce
między sektorami. Jest to wielki plus dla samorządu.
Moja pierwsze doradztwo w terenie dobiegło końca - grupa
będzie pisać wnioski i są skazani na sukces - bo mają silny zespół,
wierzę w nich. A ja….. ja się cieszę że mogę poznać tylu
Wspaniałych Ludzi.