Realizacja praw człowieka poprzez zabezpieczenie społeczne w czasie pandemii
Zabezpieczenia społeczne (pomoc społeczna, publiczna służba zdrowia, państwowe programy wsparcia, zasiłki itp.) jest ważnym środkiem realizacji praw człowieka. Pandemia Covid-19 uwidoczniła zarówno istotę systemów pozwalających zagwarantować zaspokojenie podstawowych potrzeb wszystkim członkom społeczności, jak i niedoskonałości tych systemów.
Problemy społeczne podczas pandemii
Okres pandemii dał się we znaki nam wszystkim. Czas zamknięcia spowodował wiele strat, zarówno dotyczących zdrowia psychicznego, jak i kwestii ekonomicznych. Problem dotknął wielu przedsiębiorców, pracowników, którzy stracili swoje miejsce zatrudnienia. Dotyczy on jednak w dużej mierze osób zmagających się z problemem ubóstwa.
Dlatego też podczas kolejnych Warsztatów Wrzesińskiego podjęliśmy temat zabezpieczenia społecznego podczas pandemii w roku 2020/2021. Dzięki wypowiedziom specjalistów oraz osób dotkniętych ubóstwem, udało nam się przedstawić temat z różnych perspektyw i uzupełnić swoją wiedzę na temat podjętego w dyskusji zagadnienia.
Zabezpieczenie społeczne podczas pandemii
Spotkanie podzielone było na dwie części. W pierwszej wysłuchaliśmy prelegentów, natomiast w drugiej podjęliśmy dyskusję, w której każdy miał szansę wypowiedzieć się lub zadać pytania.
Jako pierwszy głos zabrał politolog prof. Ryszard Szarfenberg, który przybliżył nam temat zabezpieczenia społecznego w czasie pandemii. Na początku przedstawił nam dane dotyczące ogólnej sytuacji na rynku pracy w Polsce w nawiązaniu do tej nietypowej sytuacji. Okazały się one być dość optymistyczne. Ze statystyk wynika, iż w czasie lockdownu, w naszym kraju bezrobocie wzrosło z 3 do ok 6%, co na tle innych państw jest dobrym wynikiem (np. w USA było to ok 9-10%). W czasie pandemii wzrósł również popyt na dobra produkowane w Polsce, co miało znaczący wpływ na rynek pracy. Dodatkowo państwo przyjęło strategię ochrony osób pracujących, co niewątpliwie mogło pomóc pracownikom najbardziej dotkniętym przez pandemię.
Jednak co z osobami ubogimi i niepracującymi? Tutaj sytuacja nie wygląda już tak pozytywnie. Prof. Szarfenberg wspomniał o rosnącej inflacji, która powoduje znaczny wzrost cen na większość artykułów codziennego użytku, co stanowi znaczący problem dla najuboższych. Prelegent mówił o pomocy społecznej, dzieląc ją na zasiłki okresowe oraz celowe (niewymagane kryterium dochodowe). Wydawać by się mogło, że w czasach pandemii wzrosła ilość pobieranych zasiłków, jednak jest wręcz przeciwnie – zanotowano spadek. Według prof. Szarfenberga wynika to z faktu, iż w czasie lockdownu świat „przeniósł się do Internetu”. Większość spraw, również tych urzędowych, dało się załatwić wyłącznie online. Pracownicy opieki społecznej wykonywali swoje zadania z domów, urzędy były zamknięte (lub wizyty były utrudnione).
Ponieważ osoby dotknięte ubóstwem często nie mają dostępu do odpowiedniego sprzętu lub nie potrafią z niego korzystać, w zaistniałej sytuacji miały duży kłopot. Dlatego też nie możemy zakładać, że spadek w pobieraniu zasiłków wynikał z braku zapotrzebowania na nie. Mógł on również wynikać z niemożności dopełnienia formalności.
Bezpieczeństwo socjalne
Następnie głos zabrał Zbigniew Wąsik, który w swojej wypowiedzi przybliżył nam, czym jest pomoc społeczna i jaki jest jej cel. Jej głównym zadaniem jest zapewnienie członkom społeczności bezpieczeństwa socjalnego. Dotyczy to trudnych sytuacji takich jak m.in. utrata pracy, podeszły wiek, choroba, macierzyństwo. Pomoc płynie przede wszystkim z dwóch źródeł: z budżetu państwa oraz z budżetu samorządów lokalnych. Jeśli chodzi o rodzaje pomocy to wyróżniamy:
- ubezpieczenia pieniężne
- ubezpieczenia w naturze
- ubezpieczenia specyficzne (*praca socjalna – głównie dla osób dotkniętych ubóstwem)
Uczestnik podkreślił, iż wybór świadczenia powinien być dopasowany do konkretnej sytuacji, a jedynie holistyczne podejście do problemu ubóstwa jest w stanie z nim walczyć długoterminowo. Aby móc w pełni się rozwijać i kształtować, każdy obywatel powinien mieć dostęp do edukacji i dóbr kultury oraz możliwość wypoczynku. Niestety realia wyglądają inaczej. Chociażby sama edukacja w czasie pandemii dla wielu była utrudniona. Nie każde dziecko miało dostęp do odpowiedniego sprzętu, przez co zostawali w tyle, nie mieli zapewnionej odpowiedniej pomocy.
Sytuacja najuboższych na świecie podczas pandemii
Jako ostatnia w pierwszej części spotkania głos zabrała Janet Nelson, która współpracuje ze Specjalnym Sprawozdawcą ONZ ds. Skrajnego Ubóstwa i Praw Człowieka. Razem z Komitetem Praw Dziecka zajmuje się tematem opieki zastępczej, promuje także politykę zabezpieczenia społecznego opracowaną z udziałem osób doświadczających skrajnego ubóstwa. Janet w swej wypowiedzi podkreślała, że w czasie pandemii osoby najuboższe (bezdomne, niepracujące) nie miały dostępu do podstawowych środków higieny oraz maseczek, ponieważ opieka społeczna była przeciążona.
Dodatkowo poruszyła kwestię, która już wcześniej pojawiła się w naszej dyskusji – braku dostępu do odpowiedniego sprzętu, za czym idzie brak możliwości załatwienia wielu urzędowych spraw. Zarówno placówki pomocowe, jak i biblioteki, w których wiele osób korzysta z komputerów czy drukarek, były zamknięte. Janet wspominała również o problemie, jaki stanowi brak możliwości kontaktu z najbliższymi. W czasie pandemii rodzice dzieci, które zostały umieszczone w pieczy zastępczej, nie mogli ich widywać. Możliwy był wyłącznie kontakt telefoniczny, na który wiele osób nie było stać. Widzimy zatem, że niezależnie od miejsca zamieszkania i kraju, w jakim żyjemy, czas pandemii wszędzie spowodował spustoszenia, które można naprawić jedynie konkretnymi działaniami.
Co w sytuacji, jeśli nie zostaną one podjęte? Duże nierówności w społeczeństwie i pogłębiający się problem ubóstwa prowadzi do niepokojów, które mogą mieć negatywne konsekwencje, prowadzić do buntu, a nawet zamieszek. Dlatego też ostatnio Międzynarodowa Organizacja Pracy przyjęła jednogłośnie globalne wezwanie do działania na rzecz programu wychodzenia z COVID (ożywienia gospodarczego) bardziej skoncentrowanego na człowieku, którego priorytetem byłoby tworzenie godnych miejsc pracy dla wszystkich. Aby osoby doświadczające ubóstwa miały równe prawa oraz możliwość podjęcia pracy, czy choćby załatwienia potrzebnej dokumentacji lub zasiłku, powinien istnieć system, który im to umożliwi. Ważną kwestią jest transparentność urzędów, przekazanie rzetelnych informacji na temat tego, czego się od obywatela wymaga oraz ujednolicenie systemów, a także edukacja w zakresie zarówno merytorycznym, jak i technicznym.
Janet Nelson wspominała o działaniach ATD Czwarty Świat na rzecz zapobieganiu zjawisku ubóstwa. Według niej stanowią one dobry początek i mogłyby być wzorem dla przyszłych zmian w tym zakresie. Na przykład w Anglii zespół ATD współpracuje z jednym z uniwersytetów, jedną ze szkół pracy socjalnej, aby stworzyć dialog między ludźmi żyjącymi w skrajnym ubóstwie, a pracownikami. Wielu pracowników socjalnych nie ma pojęcia, jak to jest żyć w skrajnym ubóstwie i jaki wpływ na to mają ich (pracowników socjalnych) działania.
Poruszane są również tematy bezdomności oraz opieki nad dziećmi. Prelegentka podkreślała, iż działalność ATD w innych państwach jest znacząca, a także daje możliwość współpracy i uczenia się od siebie wzajemnie. Dzielenie się zarówno doświadczeniami, jak i pomysłami konkretnych projektów jest bardzo przydatne, zwłaszcza w tych trudnych dla wszystkich czasach.
Dyskusja i komentarze
W drugiej części spotkania uczestnicy wzięli udział w dyskusji. Mieli okazję skomentować wcześniejsze wypowiedzi i zadawać pytania. Jako pierwsza głos zabrała uczestniczka, która korzystała z talonów na żywność. Według niej nie było to właściwe rozwiązanie jej problemów. Uzasadniała to faktem, że talon na jeden obiad był o wiele droższy niż koszty, które poniosłaby samodzielnie przygotowując posiłek. Osoba ta uważa, iż dobra gospodyni wie, jak gospodarować pieniędzmi. Dlatego w niektórych sytuacjach pomoc w naturze nie jest dobrym rozwiązaniem. Według mówczyni tego rodzaju forma pomocy jest dobra dla osób bezdomnych, które nie mają gdzie, ani na czym gotować, jednak nie w przypadku gospodyni domowej, która taką możliwość posiada.
Głos zabrał także uczestnik, który przebywa w Domu Pomocy Społecznej. Zwrócił on uwagę na kwestie braku przygotowania państwa na takie wyjątkowe zdarzenia i podkreślił, w jak trudnej sytuacji znaleźli się mieszkańcy DPS-ów. Podczas pandemii nie można było opuszczać budynku, a jeśli tak, to jedynie na krótki czas. Ogromnym problemem był brak kontaktu z najbliższymi, który prowadzi do poczucia osamotnienia.
Według uczestnika osoby korzystające z pomocy społecznej są wciąż piętnowane, z góry często posądzane o uzależnienia i nieróbstwo. Przy takim podejściu trudno o dialog i znalezienie najskuteczniejszej formy pomocy.
Podsumowanie
Podsumowując, kolejne Warsztaty Wrzesińskiego pozwoliły nam bliżej przyjrzeć się problemowi ubóstwa w kontekście obecnej sytuacji związanej z pandemią. Wysłuchaliśmy zarówno specjalistów, jak i osób, które w szczególny sposób doświadczyły tego zjawiska. Mogliśmy poznać różne opinie, dzięki czemu obraz omawianego zjawiska stał się pełniejszy. Najważniejsze bowiem jest to, żebyśmy, niezależnie od czasów w jakich żyjemy, mieli chęć rozumienia otaczającego nas świata i dążenia do tego, aby nam wszystkim żyło się w nim lepiej.
Wydarzenie odbyło się w ramach Warsztatów Wrzesińskiego – cyklu spotkań, na których razem z gronem naukowców, specjalistów z zakresu pomocy społecznej i osób z doświadczeniem ubóstwa dyskutujemy o przeciwdziałaniu ubóstwu i wykluczeniu społecznemu. Rozmowy często poświęcone są aktualnym wydarzeniom, planowanym zmianom w polityce społecznej i rozumieniu sytuacji osób najuboższych. Celem spotkań jest budowanie wspólnej wiedzy na omawiane tematy. Wychodzimy tu z założeń fundatora Ruchu ATD Czwarty Świat o. Józefa Wrzesińskiego, aby uczynić osoby żyjące w ubóstwie równymi partnerami w dyskusji i szukaniu rozwiązań dla nich.
Źródło: ATD Czwarty Świat