Razem dla Mazowsza. Pakt o współpracy międzysektorowej podpisany
"Uważamy, że podstawą rozwoju naszego regionu jest współpraca administracji rządowej i samorządowej oraz organizacji pozarządowych. Jest to szczególne wyzwanie dla nas wszystkich" – czytamy w Pakcie "Razem dla Mazowsza". 5 października 2004 roku podpisało go kilkadziesiąt organizacji pozarządowych oraz przedstawiciele samorządu i administracji publicznej różnych szczebli, w tym wojewoda mazowiecki, Leszek Mizieliński. Mazowsze jest drugim po Warmii i Mazurach regionem, gdzie podpisano tego typu dokument. Pod Paktem zabrakło podpisu marszałka województwa.
W dokumencie zatytulowanym "Razem dla Mazowsza - Pakt o relacjach
między administracją publiczną a organizacjami pozarządowymi działającymi na rzecz rozwiązywania
problemów społecznych na Mazowszu" podkreśla się, że rozwój regionalny powinien opierać się na
zasadach partnerstwa i subsydiarności, poszanowaniu odrębności, a także na uczciwości i zaufaniu.
Zamierzają do tego dążyć sygnatariusze Paktu - administracja publiczna, samorząd i organizacje
pozarządowe. Pakt określa również prawa i obowiązki wszystkich stron porozumienia, w tym stosowanie
przez administrację czytelnych procedur współpracy i informowanie organizacji o kierunkach
działania. Strona pozarządowa jest zaś zobowiązana do szczególnej troski o powierzone
pieniądze publiczne i rzetelnych rozliczeń. Pakt nie jest w żaden sposób prawnie wiążący, ale - jak
czytamy - "strony uznają go jednak za ważny i traktują jako umowę społeczną".
Podczas konferencji, zorganizowanej przez Wojewodę Mazowieckiego,
Marszałka Województwa Mazowieckiego oraz Federację Organizacji Służebnych MAZOWIA, Pakt został on
przedstawiony do podpisu administracji i organizacjom. Do końca spotkania złożono pod dokumentem
kilkadziesiąt podpisów. Do uroczystego i wieńczącego spotkanie podpisania Paktu przez wojewodę
mazowieckiego nie doszło, gdyż wojewoda nie dotrwał do końca konferencji. Podpisał się jednak pod
nim w trakcie spotkania - uspokajali organizatorzy tych, którzy czekali na to symboliczne
wydarzenie.
- Pod Paktem na rzecz Rozwoju nie złożył podpisu żaden przedstawiciel
urzędu marszałkowskiego - żalą się organizatorzy spotkania z ramienia Federacji Mazowia. Pod
dokumentem podpisała się jednak Danuta Janusz, dyrektor Mazowieckiego Centrum Pomocy Społecznej,
jednostki Urzędowi Marszałkowskiemu podległej. Jak mówi, zdecydowana część działań Centrum polega
na współpracy z podmiotami niezależnymi.
- Jestem przekonana, że marszałek jest pozytywnie nastawiony do idei współpracy, o czym świadczy
powołanie przez niego pełnomocnika do spraw współpracy z organizacjami pozarządowymi - dodaje pani
dyrektor.
Doświadczeniem we współpracy z organizacjami pozarządowymi dzielił się podczas konferencji Uwe Klett, burmistrz Marzann-Hellerdorf, dzielnicy Berlina.
- Zdecydowanie bliżej nam do Warszawy niż Paryża - podkreślał burmistrz. Podstawowymi założeniami, jakimi kieruje się administracja są, wedle słów burmistrza, tworzenie warunków swobodnej konkurencji między organizacjami oraz elastyczność w doborze pozarządowych partnerów. - Zadajemy sobie pytanie, czy ta inna organizacja nie mogłaby spełniać tych zadań lepiej lub taniej. Staramy się mieć na względzie jakość.
- Równie istotne jest aby administracja, oprócz zlecania zadań,
wspierała również rozwój samej organizacji - dodawał tuż po wystąpieniu burmistrza Zbigniew Wejcman
z Biura Obsługi Ruchu Inicjatyw Społecznych BORIS. - Może to zrobić w bardzo prosty sposób -
przyznając, w ramach realizacji zadań, pieniądze na pokrycie kosztów osobowych, na przykład
koordynatora projektu, pensje personelu czy księgowego. W ten sposób organizacja staje się bardziej
stabilnym i doświadczonym partnerem.
Uwe Klett przekonywał też, że warto iść w stronę modelu kiedy to jedna
organizacja parasolowa jest pośrednikiem między samorządem a sektorem pozarządowym. Tak jak dzieje
się to obecnie w Berlinie, gdzie duża część pieniędzy publicznych trafia do organizacji za
pośrednictwem federacji organizacji socjalnych - Związku Parytetowego. - Partner skupiający wokół
siebie wiele podmiotów może skuteczniej dochodzić swoich praw i zasady partnerstwa niż pojedyncze
organizacje - mówił.
Na to, że organizacje muszą od czasu do czasu mówić jednym głosem i konstruktywnie porozumiewać się w kwestiach najważniejszych zwracała uwagę Marzena Mendza-Drozd, mazowiecka łączniczka do spraw funduszy strukturalnych. Taką kluczową kwestią jest rozwój regionalny i wykorzystanie środków unijnych.
Jedną z szans przyznanych organizacjom na mocy zasady partnerstwa jest możliwość współtworzenia koncepcji Narodowego Planu Rozwoju czyli pomysłu na jak najlepsze wykorzystanie środków finansowych Unii Europejskiej w najbliższych latach. Do tego jednak, aby wykorzystać zapisy o konsultacjach społecznych i by nie pozostały one wyłącznie martwym uprawnieniem na urzędniczym druku organizacje muszą dążyć same. Marzena Mendza-Drozd przypomniała, że zamierzeniem mazowieckich stowarzyszeń i fundacji są spotkania w sprawie Narodowego Planu Rozwoju, uzgodnienie wspólnego stanowiska w sprawie rozwoju Mazowsza oraz przedstawienie go Ministerstwu Gospodarki oraz Urzędowi Wojewódzkiemu.
- Mamy prawo do tego partnerstwa. Jak z niego skorzystamy - zależy od nas. Od naszego wyboru i cierpliwości, szczególnie tam, gdzie po stronie administracji publicznej wszystkich szczebli chęci do słyszenia nas jest niepokojąco mało - mówiła Marzena Mendza-Drozd.
Źródło: inf. własna