Dolnośląski Alarm Smogowy we współpracy z Stowarzyszeniem Ekologicznym EKO-UNIA zorganizował 24 czerwca 2024 na wrocławskim rynku pikietę apelującą o pilną poprawę jakości powietrza w mieście.
Pikieta poprzedzająca uroczystą sesję Rady Miejskiej Wrocławia wskazywała na potrzebę zdecydowanych działań w usuwaniu piecy kopciuchów oraz wprowadzeniu efektywnej Strefy Czystego Transportu w mieście. Dane wskazują, że wbrew prowadzonej przez urząd kampanii promującej Wrocław jako miasto „czystego powietrza” problem smogu nie zniknął i corocznie powoduje śmiertelność ponad 750 osób.
Raporty naukowe wskazują, że groźba smogu nie ogranicza się tylko do sezonu zimowego. W okresie grzewczym nadal występują we Wrocławiu epizody krytycznie złego powietrza. Jednak ilość zimowych dni z przekroczeniami norm pyłu stopniowo maleje – głównie w skutek cieplejszej pogody i stopniowej (choć zbyt wolnej) likwidacji piecy pozaklasowych w mieście. W przeciwieństwie do smogu zimowego całoroczny smog komunikacyjny ( głownie z motoryzacji spalinowej) nie maleje. Najnowsze badania Światowej Organizacji Zdrowia- WHO wskazują, że jego oddziaływanie na zdrowie było niedoceniane. Dlatego właśnie Unia Europejska przyjęła w kwietniu 2024 nową dyrektywę ws. w sprawie jakości powietrza (AAQD). Zaostrza ona czterokrotnie normy dla tlenków azotu pochodzących głównie ze spalin aut . Zdecydowane działania dla likwidacji smogu komunikacyjnego mogą we Wrocławiu uratować rocznie życie 150 osób. oraz wiele tysięcy od chorób układu oddechowego typu astma, alergia, POCHP i inne.
– Protestujemy na wrocławskim rynku w pierwszy dzień wakacji, by podkreślić, że nie może być wolnego w działaniach dla poprawy jakości powietrza – mówi Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego. – Do zorganizowania protestu zmobilizowali nas urzędnicy miejscy podczas spotkania Zespołu ds. jakości powietrza i efektywności energetycznej, który miał miejsce w zeszły czwartek - w czasie którego powiedziano nam, że nie ma zielonego światła dla poszerzenia Strefy Czystego Transportu zapewniającej jej efektywność i sprawą powinni zająć się radni – dodaje.
W trakcie akcji protestacyjnej zaprezentowano też zaawansowane maski chroniące przed tlenkami azotu. Organizatorzy protestu zwrócili jednak uwagę, że ich użycie na masową skalę jest niewykonalne – zatem jedyną drogą dla ochrony życia i zdrowia mieszkańców jest ograniczenie ilości toksycznych spalin.
Kończąc akcję Radosław Gawlik ze Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA zaapelował do radnych i Prezydenta Wrocławia, by zmierzyli się z odpowiedzialnością za życie i zdrowie mieszkańców Wrocławia i podjęli działania dla wprowadzenia ambitnej Strefy Czystego Transportu. – Radni, nie bądźcie bezradni – podsumował.
Do protestu środowisk ekologicznych dołączyła się część radnych, którzy w uroczystych strojach stanęli obok z transparentami STOP SMOG.
Źródło: Dolnośląski Alarm Smogowy