Rada Naukowa Leśnictwa atakuje naukę i chce zniszczenia Puszczy
Aby chronić Puszczę Białowieską, należy ją ciąć - powiedział Janusz Sowa, przewodniczący Rady Naukowej Leśnictwa. W ten sposób powołane półtora miesiąca temu i składające się z przedstawicieli jednej tylko dziedziny nauki ciało poparło podpisany przez ministra Jana Szyszkę wyrok na Puszczę.
Liczymy, że premier Beata Szydło wysłucha głosu Państwowej Rady Ochrony Przyrody, Polskiej Akademii Nauki, innych renomowanych jednostek naukowych, Komisji Europejskiej oraz 130 tys. Polek i Polaków i naprawi błąd swojego ministra.
Już nasi dziadowie i pradziadowie wiedzieli, że jedyną metodą prowadzenia gospodarstwa leśnego jest siekiera - powiedział Janusz Sowa na konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów 31 marca. Na konferencji po raz kolejny padły jednostronne usprawiedliwienia szkodliwej decyzji o zwiększeniu wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Rada prezentuje spojrzenie na Puszczę z perspektywy produkcji drewna i zupełnie ignoruje naukowe podstawy ochrony naturalnych ekosystemów leśnych jako całości.
Zobaczyliśmy dzisiaj, że profesor doktor habilitowany nauk leśnych nie jest w stanie spojrzeć na Puszczę, najcenniejszy obiekt przyrodniczy w Polsce, porzucając perspektywę plantatora drewna. Co gorsza, zamiast merytorycznych argumentów i dyskusji opartej na faktach, na konferencji usłyszeliśmy z ust profesora Sowy skandaliczne insynuacje dotyczące rzekomo niejasnego finansowania najważniejszych polskich instytucji naukowych i żenujące ataki personalne na naukowców, członków PROP i PAN - powiedział Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska.
W ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania RNL przygotowano raport dla premier Szydło na temat stanu Puszczy Białowieskiej. W raporcie znajdują się zalecenia dotyczące m.in. podjęcia natychmiastowej wycinki świerków zaatakowanych przez kornika oraz zmian w prawie dających większe uprawnienia leśnikom. Stanowisko RNL jest odosobnione i jednostronne.
Świat nauki - wbrew temu, co próbował podczas konferencji powiedzieć Janusz Sowa - od dawna głośno mówi o tym, że walka z kornikiem za pomocą piły w Puszczy Białowieskiej będzie nie tylko nieskuteczna, ale również szkodliwa. Przeciwko zwiększaniu wycinki wypowiedziały się między innymi wydziały biologii uniwersytetów: Śląskiego, Wrocławskiego, Jagiellońskiego, Warszawskiego, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Rada Naukowa Białowieskiego Parku Narodowego, Komitet Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk oraz Państwowa Rady Ochrony Przyrody.
Ta ostatnia, będąca najważniejszym w Polsce ciałem opiniodawczo-doradczym w obszarze ochrony środowiska, napisała w swojej opinii, że zwiększenie wycinki przyniesie poważne szkody przyrodnicze, w tym dla gatunków chronionych w ramach Obszaru Natura 2000 Puszcza Białowieska. Te obawy podziela Komisja Europejska, która napisała, że zwiększanie wycinki stwarza duże ryzyko naruszenia prawa ochrony przyrody UE [1].
Kategorycznie przeciwko zwiększaniu wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej wypowiedziało się również ponad 130 tysięcy Polek i Polaków, podpisując apel do premier Beaty Szydło o ochronę całej Puszczy przed wycinką. Oczekujemy, że pani premier odpowie na ten głos[2].
Puszcza Białowieska jest najcenniejszym lasem nizinnym w Europie i jednym z najcenniejszych na świecie. Jej największą wartością jest wielowiekowa ciągłość niewymuszonych przez człowieka procesów ekologicznych oraz niezwykłe bogactwo gatunków roślin, zwierząt i grzybów. Dlatego cały obszar Puszczy powinien zostać objęty specjalnym statusem i nie powinna być tam prowadzona gospodarka leśna w myśl Ustawy o lasach, która dotyczy drzewostanów o charakterze gospodarczym. Respektowanie zasad ochrony obszaru Natura 2000, jak i Obiektu Światowego Dziedzictwa UNESCO wyklucza pozyskiwania drewna, motywowanego względami walki ze szkodnikami czy inną mitologią nie znajdującą zastosowania w ochronie naturalnych ekosystemów.
Kontakt:
Greenpeace to międzynarodowa organizacja pozarządowa, działająca na rzecz ochrony środowiska naturalnego. Organizacja koncentruje swoje działania na najbardziej istotnych, zarówno globalnych jak i lokalnych, zagrożeniach dla bioróżnorodności i środowiska. Aby zachować swoją niezależność, organizacja nie przyjmuje dotacji od rządów, partii politycznych i korporacji. Działania finansowane są dzięki wsparciu indywidualnych darczyńców. W Polsce Greenpeace działa od 2004 roku. Siedziba biura znajduje się w Warszawie.
Źródło: Fundacja Greenpeace Polska