Pytanie rzecznika. Zamknięto część placówek wsparcia dziennego. Co z dziećmi?
(PAP) Minął termin dostosowania warunków funkcjonowania placówek wsparcia dziennego do nowych wymagań lokalowych i sanitarnych. – Część nie zdążyła, więc zostały zamknięte, a co z dziećmi? – pyta Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbietę Rafalską.
Rzecznik od 2012 r. zabiegał o przedłużenie terminu na dostosowanie lokali zajmowanych przez świetlice do nowych oczekiwań oraz urealnienie stawianych wymagań. Występował także o tworzenie programów umożliwiających pozyskanie środków finansowych na przeprowadzenie niezbędnych modernizacji.
– Z uzyskanych informacji wynika, że część placówek nie zdołała dostosować lokali do nowych wymagań. Niektóre z nich już zostały zamknięte, a inne uzyskały warunkową zgodę na funkcjonowanie do czasu wygaśnięcia umowy terminowej zawartej z jej organem prowadzącym – informuje Marek Michalak.
Jak podkreśla RPD, placówki wsparcia dziennego są ważną formą wsparcia dzieci zaniedbanych wychowawczo. W świetlicach mogą odrobić lekcje, zjeść ciepły posiłek oraz skorzystać z pomocy terapeutycznej. Dzięki temu dzieci prawidłowo funkcjonują i rozwijają się.
– Bez takiego wsparcia wiele dzieci nie mogłoby pozostać w rodzinach biologicznych, konieczne byłoby umieszczenie ich w pieczy zastępczej, czy młodzieżowym ośrodku wychowawczym, co w każdym przypadku wiązałoby się z kolejną traumą w ich życiu – ocenia RPD.
Marek Michalak w wystąpieniu do Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbiety Rafalskiej pyta m.in. o to jakie dalsze działania zamierza podjąć resort w celu zapewnienia dzieciom z rodzin dysfunkcyjnych niezbędnych warunków do ich prawidłowego rozwoju. RPD zwraca się również z pytaniem, czy planowane jest dokonanie zmian w obecnych uregulowaniach prawnych, tak aby dobro dzieci korzystających z pomocy placówek wsparcia dziennego było chronione w jak najwyższym stopniu.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP; RDP