– Norwegia i Polska doszły do porozumienia po trudnych negocjacjach – potwierdza norweski Minister do spraw europejskich Frank Bakke-Jensen. Taką informację zamieścił norweski portal Nettavisen. Współbrzmi ona z informacjami polskiego rządu.
Przypomnijmy: negocjacje na temat nowej edycji Funduszy Norweskich i Funduszy Europejskiego Obszaru Gospodarczego trwają od lata 2016 roku. Od początku były trudne, gdyż między polskimi a norweskimi władzami widać było znaczące rozbieżności. Dotyczyły one przede wszystkim tego, kto powinien być operatorem funduszy. Norwegowie nie chcieli się zgodzić, by była to instytucja rządowa. Uczestniczący w rozmowach wicepremier
Piotr Gliński przekonywał natomiast, że to Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego (wtedy jeszcze nienazwany Instytutem Wolności) powinno dysponować tymi środkami. Jeszcze w kwietniu tego roku tak mówił o norweskich partnerach na spotkaniu z dziennikarzami: – Nie powiedzą, że chcą takiej czy innej organizacji. Tak bezczelni nie są. Ale chcą decydować. I to nie jest fair.
Trudne negocjacje zakończone
Z warunku, by to nie Narodowy Instytut Wolności decydował o przeznaczeniu tych środków, Norwegowie jednak nie byli skłonni zrezygnować. W końcu – jak przyznał
Gliński w wywiadzie dla ngo.pl – polski rząd się z tym pogodził. Minister Gliński zapowiadał również, że negocjacje dobiegają końca. Znalazło to obecnie potwierdzenie w wypowiedziach przedstawicieli norweskiego rządu, którzy podkreślają, że Norwegia nie zrezygnowała ze swoich priorytetów w dotyczących porozumienia z Polską.
Jak dokładnie wygląda kompromis między władzami polskimi i norweskimi? Tego póki co nie wiadomo, ale wiemy już, kiedy poznamy odpowiedź. – Myślimy, że do 25 października będziemy mieli gotowy dokument regulujący zasady naszej współpracy, a to w praktyce oznacza, że już znaleźliśmy rozwiązanie problemu –
powiedział Bakke-Jensen dla agencji NTB. Podpisanie dokumentu, według informacji płynących z polskiej strony, ma nastąpić do końca roku.
Radość z osiągnięcia porozumienia deklaruje również polski rząd. – Cieszymy się, że udało się nam się dziś przypieczętować wysiłki wszystkich stron biorących udział w rozmowach i osiągnąć polityczne porozumienie, które pozwoli na uruchomienie III edycji Funduszy Norweskich i EOG w Polsce – powiedział wiceminister Rozwoju Jerzy Kwieciński, cytowany
w komunikacie zamieszczonym na stronie funduszy.
Podobnie jak w poprzednich latach, Polska otrzyma najwięcej środków z Funduszy norweskich i Funduszy EOG: w tej edycji będzie to 809,3 miliona euro (oczywiście, nie wszystkie te pieniądze to środki przeznaczone na rozwój społeczeństwa obywatelskiego).
Dwie części – centralna i regionalna
Pewne światło na wynegocjowane rozwiązania rzucił we wspomnianej już rozmowie premier Gliński, który powiedział, że „Fundusze będą podzielone na dwie części – centralną i regionalną”. W komunikacie rządowym czytamy jedynie, że „podobnie jak w poprzednich edycjach, obszar „społeczeństwo obywatelskie”, zarządzany będzie przez darczyńców, za pośrednictwem Biura Mechanizmów Finansowych w Brukseli”. Kiedy ruszy nowa edycja funduszy, jak będą wyłaniani ich operatorzy oraz jakie cele zostaną w niej przyjęte – tego się dopiero dowiemy.
Bakke-Jensen: Myślimy, że do 25 października będziemy mieli gotowy dokument regulujący zasady naszej współpracy.