W piątek, 24 października 2025 roku, przed Sądem Okręgowym w Krakowie odbędzie się Protest Obywatelski #STOPSLAPP – symboliczna akcja przeciwko pozwom, które zamiast szukać sprawiedliwości, mają uciszać.
Protest Obywatelski. #STOPSLAPP. Kraków 24 października 2025 (PIĄTEK) godz. 9.00 Spotykamy się przed Sądem Okręgowym w Krakowie, ul. Przy Rondzie 7. Dość karania za mówienie prawdy! Dość represyjnych pozwów! Przywróćmy praworządność i szacunek dla sądów!. Zdjęcie osoby, która przykłada palec do ust, aby ktoś zamilknął. fot. canva.
Autor/źródło: Iwona Siekierska. fot. CanvaPozwy, które mają uciszyć
SLAPP-y – z angielskiego Strategic Lawsuits Against Public Participation– to pozwy strategiczne przeciwko uczestnikom życia publicznego. Nie służą wymierzaniu sprawiedliwości, lecz zastraszaniu dziennikarzy, aktywistów i zwykłych obywateli, którzy mieli odwagę powiedzieć prawdę. Ich celem jest zmęczenie, zniechęcenie i zrujnowanie psychiczne lub finansowe osób, które zabrały głos.
Za poprzedniej władzy Polska znalazła się w czołówce państw dotkniętych pozwami typu SLAPP. Choć Unia Europejska zobowiązała Polskę do wdrożenia przepisów anty-SLAPP do 2026 roku, prace nad nimi wciąż trwają. Tymczasem, już dziś polskie prawo pozwala oddalać bezzasadne pozwy, jeśli tylko sędziowie zdecydują się stanąć po stronie prawdy.
Apel do Sędziów!
Polski wymiar sprawiedliwości jest przeciążony tysiącami spraw, które nigdy nie powinny trafić do sądu. Każdy bezzasadny pozew to nie tylko marnowanie publicznych środków, ale też dramat człowieka, który zamiast ochrony doświadcza krzywdy.
Oddalanie takich spraw to nie tylko akt odwagi, lecz także realny sposób na odkorkowanie sądów i przywrócenie im sensu działania. Sędziowie mają w swoich rękach narzędzie, które może zatrzymać spiralę nadużyć i przywrócić zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości.
– Kiedyś to my stawaliśmy w obronie sędziów. Dziś prosimy o to samo – dla nas, zwykłych obywateli. Prawo ma chronić ludzi, a nie być narzędziem nacisku – apeluje Iwona Siekierska, organizatorka protestu, dziennikarka, szkoleniowiec i prezeska fundacji zaangażowana w obronę praw obywatelskich i wolności słowa, która poznała wymiar sprawiedliwości od strony, której nikt nie chciałby poznać.
Wskutek publicznych samosądów i braku skutecznych działań instytucji państwowych straciła możliwość wykonywania pracy zawodowej i musiała całkowicie przeorganizować swoje życie. Teraz chce pomagać innym. – Dziś jestem zwykłą obywatelką. Nie walczę o siebie, ale o prawo, które będzie służyć nam – obywatelom, a nie tym, którzy je tworzą i stosują. Każdy prawnik, sędzia czy naukowiec analizuje projekty ustaw z własnej perspektywy – zawodowej lub teoretycznej. Bez głosu zwykłych ludzi nie da się stworzyć prawa, które działa. Dlatego dziś mówię w imieniu tych, których system próbował uciszyć – dodaje.
Jej historia to głos wielu ludzi, którzy mierzyli się z bezzasadnymi pozwami – i zostali z tym sami.
Cena sprawiedliwości
Postępowania typu SLAPP to często walka o przetrwanie.
Udowadnianie niewinności w sytuacji, gdy ktoś wykorzystuje prawo jako narzędzie ataku, staje się procesem długotrwałym, kosztownym i wyniszczającym. Każde takie postępowanie oznacza stres, konieczność pisania pism procesowych, przygotowywania odpowiedzi na wnioski, formułowania pytań do świadków i czuwania nad każdym słowem w protokole – tylko po to, by nie zostać skazanym za coś, czego się nie zrobiło. To pełnoetatowa praca, nawet jeśli ma się adwokata. To godziny spędzone na przygotowaniach zamiast na pracy, z rodziną czy odpoczynku. To ciągłe napięcie i niepewność, które potrafią trwać latami.
Dla wielu osób kończy się to pogorszeniem zdrowia, depresją, utratą zaufania społecznego czy stabilności zawodowej – zwłaszcza gdy postępowaniom towarzyszy publiczne piętnowanie w mediach lub w środowisku zawodowym.
W sprawach o rzekome zniesławienie sytuacja bywa jeszcze trudniejsza. Z automatu stajesz się oskarżonym o przestępstwo – i tak właśnie bywasz traktowany w sądzie, jako OSKARŻONY. Potencjalny przestępca. Tylko dlatego, bo śmiałeś zabrać publicznie głos.
Jeszcze gorzej, gdy w trakcie procesu pojawiają się błędy lub nadużycia po stronie wymiaru sprawiedliwości. Wtedy nie walczysz już tylko z fałszywymi oskarżeniami, ale również z samym systemem. To walka, którą trudno wygrać, bo gdy sąd zaczyna przypominać sąd kapturowy, wyrok wydaje się przesądzony, a proces trwa tak długo, aż zostaniesz skazany, za cokolwiek.
Dla wielu ludzi takie postępowania kończą się depresją, wypaleniem i utratą wiary w sprawiedliwość.
Często prowadzą też do rezygnacji z życia publicznego i milczenia.
A to jest właśnie celem SLAPP-ów.
Symboliczny, ale potrzebny protest
Protest w Krakowie ma charakter pokojowy i edukacyjny. Nie będzie transparentów ani blokad – zamiast tego rozmowy, ulotki i obecność. To gest solidarności z tymi, których próbowano uciszyć za mówienie prawdy.
Każdy może dołączyć – przychodząc pod sąd lub publikując zdjęcie z ulotką i hasztagiem #STOPSLAPP. – Niech świat zobaczy, że Polacy mają dość zastraszania za mówienie prawdy! – apeluje organizatorka.
Kiedy i gdzie?
🗓24 października 2025 (piątek)
🕘godz. 9:00–10:00
📍Sąd Okręgowy w Krakowie, ul. Przy Rondzie 7
Dlaczego warto przyjść?
Bo każdy z nas może być pozwany za wyrażenie opinii. Naszą wspólną sprawą jest przeciwdziałanie takim nadużyciom. Prawo ma chronić, nie łamać obywateli.
Hasztagi
#STOPSLAPP #ProtestObywatelski #NieDlaRepresji #WolnośćSłowa #ZwykłaObywatelka
Kontakt do organizatorki
inż. Iwona Siekierska, e-mail: [email protected]
Źródło: Protest Obywatelski #STOPSLAPP