Osoby z niepełnosprawnością intelektualną mają takie samo prawo do uczestnictwa w projektach finansowanych z Funduszy Europejskich, jak wszyscy inni. Projekty muszą być tylko dostosowane do ich potrzeb. Możliwość uczestnictwa zapewnią im m.in. osoba wspierająca oraz materiały w ETR – tekście łatwym do czytania i zrozumienia. Kluczowa jest jednak świadomość, że ta grupa osób potrzebuje działań projektowych nie mniej niż inni.
Konieczność zapewnienia dostępności działań finansowanych z funduszy Unii Europejskiej do potrzeb osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności wynika z tzw. unijnych rozporządzeń ogólnych i Umowy Partnerstwa kraju z UE. Zgodnie z nimi, wszystkie działania finansowane z Funduszy Europejskich muszą być zbieżne z postanowieniami Karty Praw Podstawowych oraz Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. A ta nie wyklucza żadnej grupy, zatem także osób z niepełnosprawnością intelektualną. Niezależnie od rodzaju niepełnosprawności ludzie ci mają być włączani do życia społecznego, zmieniają się tylko narzędzia, które im na to pozwolą – w zależności od potrzeb.
Projekty unijne także dla osób ubezwłasnowolnionych
– Materiały dotyczące projektu unijnego, w którym będą uczestniczyły osoby z niepełnosprawnością intelektualną, np. opis projektu, umowa uczestnictwa, regulamin udziału, powinny być przygotowane w ETR (ang. easy-to-read), czyli w tekście łatwym do czytania i zrozumienia. Planując działania i przygotowując budżet, trzeba także uwzględnić stanowisko osoby wspierającej lub osób wspierających, które stanowią racjonalne dostosowanie dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Towarzyszą im w aktywnościach projektowych, tłumaczą trudne zagadnienia. W naszych dotychczasowych projektach byli to specjaliści do spraw włączenia społecznego. Ważne jest również, aby planować więcej czasu na realizację działań, np. szkolenia, ćwiczenia czy konferencji – mówi dr Monika Zima-Parjaszewska, prezeska Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI).
Dodaje, że najważniejsze jest jednak podnoszenie świadomości społecznej, co do potencjału i możliwości tych osób w kontekście wzięcia przez nich udziału w różnych aktywnościach. Najczęstszą blokadą bywa bowiem myślenie, że im to nie jest potrzebne, nie jest dla nich. Doświadczenie realizatorów projektów wskazuje, że nic bardziej mylnego.
Mamy wiele osób, które rozpoczęły pracę w modelu zatrudnienia wspomaganego i tak je to rozwinęło, że gdy występowały o następne orzeczenie otrzymali już np. lekki stopień zamiast umiarkowanego
– podaje tylko jeden z przykładów Małgorzata Gorący, wiceprezeska Zarządu Polskiej Federacji Zatrudnienia Wspomaganego i prezeska Stowarzyszenia „OSTOJA” na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami.
Osoby ubezwłasnowolnione także mogą uczestniczyć w projektach unijnych.
– Ubezwłasnowolnienie ingeruje w sferę zdolności do czynności prawnych, ale trzeba cały czas przypominać, że nie może pozbawiać wolności i praw osobistych. Jeśli zatem projekt dotyczy aktywności osobistej, to moim zdaniem osoba ubezwłasnowolniona, nawet całkowicie, ma prawo do wyrażenia na to zgody, to jest sfera jej wolności osobistej. Jej zgoda powinna być wystarczająca. Jednak jeśli działania projektowe mogą doprowadzić do zmiany sytuacji prawnej osoby ubezwłasnowolnionej, a oczywiście niektórzy mogą uznać, że każdy projekt w jakiś sposób wpływa na sferę prawną człowieka, to włącza się w to opiekun prawny. Szczególnie jeśli trzeba podpisać jakąś umowę, kontrakt – mówi dr Monika Zima-Parjaszewska.
Podaje przykład projektu zapewniającego usługę asystencji osobistej. Na samą asystencję osobistą osoba ubezwłasnowolniona może wyrazić zgodę. Jednak w kontrakcie jest zapis, że w przypadku jakichś szkód wyrządzonych asystentowi to osoba ubezwłasnowolniona ponosi odpowiedzialność cywilną, w tym też np. karną.
– Wtedy opiekun prawny powinien wyrazić na to zgodę, czyli także podpisać ten kontrakt. Tak jest w obecnym porządku prawnym, ale liczymy, że to się zmieni, jeśli ubezwłasnowolnienie zostanie zastąpione przez wspierane podejmowanie decyzji – podkreśla dr Zima-Parjaszewska. – Natomiast, jeśli działania projektowe nie niosą ryzyka co do kwestii majątkowych, nie zmienią nic w sytuacji prawnej osoby ubezwłasnowolnionej z niepełnosprawnością intelektualną, w mojej opinii nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tylko ona sama podpisała dokumenty projektowe – dodaje.
Podsumowania w ETR i osoba wspierająca
Justyna Kozak i Alicja Burzyńska, pracowniczki Zakładu Aktywności Zawodowej Koła PSONI w Ostródzie, uczestniczyły w ubiegłym roku w szkole treningowej na temat profilaktyki chorób nowotworowych. W Pradze spotkali się badacze, naukowcy, osoby z niepełnosprawnością intelektualną i przedstawiciele organizacji pozarządowych z 17 krajów. Spotkanie odbyło się w ramach unijnego projektu „Nowotwór – zrozumienie prewencji u osób z niepełnosprawnością intelektualną" w ramach akcji COST (European Cooperation in Science and Technology).
W opinii prof. Agnieszki Żyty, dobrą praktyką jest, gdy w czasie konferencji organizowanych w ramach projektów unijnych, a dotyczących osób z niepełnosprawnością intelektualną, po każdym wystąpieniu przygotowuje się jego podsumowanie i wnioski w ETR.
Nie traktujmy też osób z niepełnosprawnością intelektualną w sposób infantylny, np. nie bijmy brawa na konferencji za to, że się tylko przedstawili. Jeśli biorą udział w panelu dyskusyjnym, przedstawiają jakąś kwestię, są ekspertami. Traktujmy ich tak, jak innych panelistów, którym raczej nie bijemy braw po jednozdaniowej wypowiedzi. Przygotowując konferencję, warto zadbać o ETR, żeby w nim opisać, o czym jest konferencja, na czym polega, co na niej będzie. I jeszcze jedna ważna rzecz – gdy robimy badania, przedstawiamy wyniki, realizujemy projekty, pamiętajmy o perspektywie osób z niepełnosprawnością intelektualną. Nie mówmy tylko zbiorczo o niepełnosprawności. Zwróćmy uwagę, jak nasze działania projektowe wpływają na grupę osób z niepełnosprawnością intelektualną. Już nie wspomnę o tym, że jeśli chcemy w projekcie badać osoby z niepełnosprawnością intelektualną, np. poprzez ankietę, powinna być przygotowana w ETR – podkreśla dr Monika Zima-Parjaszewska.
– Doświadczyłam tego na konferencji w Dublinie, organizowanej w maju w ramach tego samego projektu. Po referatach wygłaszanych przez badaczy i naukowców osoba z niepełnosprawnością intelektualną czytała podsumowanie w ETR, które dodatkowo wyświetlano na ekranie – podkreśla.
– Podobały mi się scenki. Udawaliśmy, że do lekarza przyszła osoba z mamą. Jedna osoba była lekarzem, druga osoba była asystentką, trzeba była osobą z niepełnosprawnością. Były też fajne ćwiczenia fizyczne z muzyczką – wspomina Alicja Burzyńska.
– Materiały były przygotowane w językach narodowych w tekście łatwym do czytania i zrozumienia (ETR). Uczestnikom z niepełnosprawnością intelektualną towarzyszyły osoby wspierające, które w czasie pobytu w Pradze tłumaczyły z języka angielskiego. Obecność osób asystujących była wymogiem projektowym. Prezentacja moja i prof. Katarzyny Ćwirynkało dotyczyła znaczenia zdrowego odżywiania w prewencji chorób nowotworowych. Była prezentowana w języku angielskim. Wszystkie warsztaty i zajęcia przygotowano także w ETR. Potem były tłumaczone przez współuczestników na języki narodowe. Działania miały charakter inkluzyjny. Każdy uczestnik mógł zadecydować, w których aktywnościach bierze udział. Mógł też wyjść w trakcie, jeśli tego potrzebował. Wszyscy organizatorzy szkoły treningowej starali się, aby nie ograniczać się tylko do wykładów, metod podających, ale organizować jak najwięcej zajęć praktycznych, włączających – mówi prof. Agnieszka Żyta z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, członkini międzynarodowego zespołu kierującego projektem.
Wsparcie dla bliskich i trener pracy
Małgorzata Gorący zwraca z kolei uwagę na jeden z częstych wymogów projektów unijnych w Polsce w obszarze zatrudnienia wspomaganego, który może być blokadą do udzielenia wsparcia. Chodzi o konieczność posiadania orzeczenia o niepełnosprawności przez uczestnika projektu.
– Niepełnosprawność jest bardzo szerokim spektrum, a każda osoba zmotywowana do podjęcia pracy powinna mieć prawo zgłosić się do projektu. Czasami jest tak, że część osób np. z długotrwałym kryzysem psychicznym czy po chorobie psychicznej nie ma tych orzeczeń, a potrzebują wsparcia. I są wykluczone podwójnie, bo nie mogą skorzystać z zatrudnienia wspomaganego, a przecież praca byłaby dla nich najlepszą formą rehabilitacji i szansą na powrót do życia społecznego. W wielu krajach wystarcza odpowiednie zaświadczenie lekarza, nie jest konieczne orzeczenie – zaznacza.
W projektach unijnych dotyczących zatrudnienia wspomaganego kluczowe jest wsparcie trenera pracy. Muszą być więc zaplanowane środki na wynagrodzenie dla niego. Bywa jednak tak, że warunki projektowe ograniczają czas jego zaangażowania.
– Może on wspierać osobę z niepełnosprawnością intelektualną na rynku pracy tylko przez 24 miesiące. Tymczasem monitorowanie pracy osoby zatrudnionej powinno być długoterminowe i uzależnione od indywidualnych potrzeb osoby z niepełnosprawnością i jego pracodawcy – dlatego, że po dwóch latach sytuacja osoby pracującej także może się zmienić. Mogą przyjść kryzysy, wypalenie, zniechęcenie. Znamy takie sytuacje. Albo np. likwidowane jest stanowisko pracy czy następują inne zmiany organizacyjne w firmie. Osoba z niepełnosprawnością intelektualną szczególnie wtedy potrzebuje wsparcia i powinna mieć do niego dostęp w razie potrzeby – wskazuje Małgorzata Gorący.
Zwraca też uwagę na konieczność zaplanowania wsparcia dla osób bliskich, rodzin osób z niepełnosprawnością intelektualną, które chcą skorzystać z usługi zatrudnienia wspomaganego i podjąć pracę. Bardzo często rodzina boi się takiej zmiany, a w związku z tym ma opór, aby się na nią zgodzić. A osoby z niepełnosprawnością intelektualną są nierzadko bardzo uzależnione od swoich bliskich. Tymczasem zaplanowane w budżecie projektu środki, np. na warsztaty psychologiczne czy uświadamiające korzyści z podjęcia pracy przez osobę z niepełnosprawnością intelektualną, mogłyby znacznie ułatwić cały proces wszystkim stronom.
Praktykowaliśmy warsztaty dla bliskich, w których uczestniczyły rodziny osób, które już podjęły pracę, i te, u których była jakaś bariera. I to okazywało się najbardziej skuteczne, czyli wymiana doświadczeń i konkretne przykłady sukcesu
– mówi Małgorzata Gorący.
Bardzo przydatne mogą być też informacyjno-doradcze spotkania z ekspertami, np. z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, z ośrodka pomocy społecznej czy z prawnikiem. Warto więc pamiętać o tym przy planowaniu budżetu projektu.
Im szerzej popatrzymy na potrzeby osób z niepełnosprawnością intelektualną, ale też ich otoczenia, tym lepsze wsparcie możemy zaplanować w projekcie finansowanym z funduszy Unii Europejskiej. Kluczowa jest jednak świadomość, że osoby z tym rodzajem niepełnosprawności, zgodnie z Konwencją ONZ, mają pełne prawo do niezależnego życia. W końcu, jak czytamy w Konwencji, jej celem jest popieranie, ochrona i zapewnienie pełnego i równego korzystania ze wszystkich praw człowieka i podstawowych wolności przez wszystkie osoby z niepełnosprawnościami oraz popieranie poszanowania ich przyrodzonej godności.
Tekst łatwy do czytania i zrozumienia
Wsparcie w projektach
Osoby z niepełnosprawnością intelektualną mogą uczestniczyć w projektach z Unii Europejskiej.
Unia Europejska to związek 27 państw.
Polska jest w Unii Europejskiej.
Unia Europejska daje państwom pieniądze na projekty.
Projekty z Unii Europejskiej to na przykład:
- szkolenia
- asystencja osobista
- zatrudnienie wspomagane.
Projekty robią różne organizacje. Możesz zapisać się do projektu za darmo.
W projekcie dostaniesz:
- wsparcie asystenta albo trenera
- materiały w tekście łatwym.
Nauczysz się nowych rzeczy. Będziesz bardziej samodzielny.
Autorka
Beata Dązbłaż – dziennikarka m.in. serwisu Prawo.pl i czasopisma „Społeczeństwo dla Wszystkich” oraz redaktorka zajmująca się głównie tematyką zdrowia i polityki społecznej, szczególnie dotyczącej osób z niepełnosprawnościami. Związana m.in. z organizacjami pozarządowymi. Autorka i współautorka publikacji: „Jak korzystać z prawa do dostępności” w języku prostym oraz „Lista Mocy. 100 najbardziej wpływowych Polek i Polaków z niepełnosprawnością” i „Lista Mocy. Wydanie specjalne z okazji 100-lecia niepodległości Polski”. Autorka broszur i treści w tekście łatwym do czytania i zrozumienia (ETR).
Tekst powstał w ramach partnerskiego projektu „Działania informujące i promujące Fundusze Europejskie wśród organizacji pozarządowych”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Pomocy Technicznej dla Funduszy Europejskich na lata 2021-2027.
Źródło: Podlaski Sejmik Osób z Niepełnosprawnościami