Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Portal informacyjny EurActiv informuje, że organizatorzy inicjatywy ws. zwiększenia mobilności studentów odkryli, że zbieranie podpisów pod unijną inicjatywą obywatelską nie jest darmowe. Skorzystanie z narzędzia, które miało zwiększyć demokrację w Unii Europejskiej może kosztować obywateli ponad 7 tys. euro.
„Europejska inicjatywa obywatelska miała być darmowa, a spotykamy młodych ludzi, zorganizowanych, gotowych, którzy muszą uzbierać ponad 7 tys. euro, co jest zupełnie niezgodne z założeniami Parlamentu Europejskiego” – mówi europosłanka Róża Thun (PO, EPL) w rozmowie z telewizją EuroparlTV.
Zwróć się do Komisji…
Europejską Inicjatywę Obywatelską wprowadził traktat lizboński. Pozwala ona grupie miliona obywateli UE na zwrócenie się do Komisji Europejskiej z wnioskiem ustawodawczym w dziedzinach, w których Komisja ma odpowiednie kompetencje i które nie wymagają zmiany traktatu.
Komitet obywatelski z poparciem w co najmniej siedmiu państwach członkowskich może przedstawić Komisji propozycje nowych przepisów, a następnie – zanim rozpocznie się zbieranie podpisów – KE sprawdza, czy jest to dopuszczalne.
Organizatorzy mają następnie rok na zebranie miliona podpisów w co najmniej siedmiu państwach członkowskich. Po tym czasie, zwracają się do Komisji o zaproponowanie rozwiązań legislacyjnych w danej sprawie.
…ale nie za darmo
Od 1 kwietnia 2012 r. można było rejestrować wnioski – szukać poparcia KE i rozpocząć zbieranie podpisów. Okazuje się jednak, że żeby spełnić wymagania Komisji działacze muszą wynająć serwer na swój koszt.
„Problem w tym, że jeśli obiecujemy więcej demokracji, musimy dać obywatelom instrumenty, by z tego korzystać. Jeśli tego nie zrobimy, to będzie wielkie oszustwo” - mówi niemiecki europoseł z frakcji Zielonych, Gerald Häfner.
Zdaniem większości eurodeputowanych, Komisja Europejska powinna była przewidzieć, że taki problem się pojawi. Teraz nie ma jednak żadnego natychmiastowego rozwiązania.
Odliczanie zatrzymane
Po interwencji Häfnera, Komisja zdecydowała się na razie wstrzymać bieg 12-miesięcznego terminu na zbieranie podpisów.
„Czas ma zacząć biec od momentu, w którym problem zostanie rozwiązany. Zatem w tej chwili ten czas nie biegnie. Kiedy problem zostanie rozwiązany, rozpoczniemy odliczanie 12 miesięcy” – informował Häfner.
Na razie żadna z kilku zarejestrowanych inicjatyw nie może zbierać podpisów.
Zwróć się do Komisji…
Europejską Inicjatywę Obywatelską wprowadził traktat lizboński. Pozwala ona grupie miliona obywateli UE na zwrócenie się do Komisji Europejskiej z wnioskiem ustawodawczym w dziedzinach, w których Komisja ma odpowiednie kompetencje i które nie wymagają zmiany traktatu.
Komitet obywatelski z poparciem w co najmniej siedmiu państwach członkowskich może przedstawić Komisji propozycje nowych przepisów, a następnie – zanim rozpocznie się zbieranie podpisów – KE sprawdza, czy jest to dopuszczalne.
Organizatorzy mają następnie rok na zebranie miliona podpisów w co najmniej siedmiu państwach członkowskich. Po tym czasie, zwracają się do Komisji o zaproponowanie rozwiązań legislacyjnych w danej sprawie.
…ale nie za darmo
Od 1 kwietnia 2012 r. można było rejestrować wnioski – szukać poparcia KE i rozpocząć zbieranie podpisów. Okazuje się jednak, że żeby spełnić wymagania Komisji działacze muszą wynająć serwer na swój koszt.
„Problem w tym, że jeśli obiecujemy więcej demokracji, musimy dać obywatelom instrumenty, by z tego korzystać. Jeśli tego nie zrobimy, to będzie wielkie oszustwo” - mówi niemiecki europoseł z frakcji Zielonych, Gerald Häfner.
Zdaniem większości eurodeputowanych, Komisja Europejska powinna była przewidzieć, że taki problem się pojawi. Teraz nie ma jednak żadnego natychmiastowego rozwiązania.
Odliczanie zatrzymane
Po interwencji Häfnera, Komisja zdecydowała się na razie wstrzymać bieg 12-miesięcznego terminu na zbieranie podpisów.
„Czas ma zacząć biec od momentu, w którym problem zostanie rozwiązany. Zatem w tej chwili ten czas nie biegnie. Kiedy problem zostanie rozwiązany, rozpoczniemy odliczanie 12 miesięcy” – informował Häfner.
Na razie żadna z kilku zarejestrowanych inicjatyw nie może zbierać podpisów.
(jsk)
EurActiv
Źródło: EurActiv.pl
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.