Mówiąc o znaczeniu stabilnego prawa dla dobrobytu kraju, nasuwa się retoryczne pytanie: Czy warto zainwestować w rozwój firmy, jeżeli istnieje duże prawdopodobieństwo, że plan finansowy może być nieaktualny w chwili uruchomienia inwestycji?
Stabilne regulacje – element państwa prawa
Mówiąc o znaczeniu stabilnego prawa dla dobrobytu kraju, nasuwa się retoryczne pytanie: Czy warto zainwestować w rozwój firmy, jeżeli istnieje duże prawdopodobieństwo, że plan finansowy może być nieaktualny w chwili uruchomienia inwestycji? Może to być spowodowane nagłymi, nieprzemyślanymi zmianami w systemie podatków, wzrostem opłat administracyjnych, polityką banku centralnego wpływającą na osłabienie lokalnej waluty, wysoką inflacją, zmianami opłaty za energię, pobór wody, brakiem odpowiednio wykształconych pracowników ze względu na zmiany systemu edukacyjnego lub preferencjami dla określonych podmiotów gospodarczych. Oczywiście w takiej sytuacji inwestor będzie starał się znaleźć inne miejsce dla inwestycji, z bardziej przewidywalnymi warunkami dla prowadzenia firmy. Jednocześnie firmy już działające w danym kraju wstrzymają inwestycje do czasu poprawy klimatu dla działalności gospodarczej.
Niski poziom inwestycji
Opisana sytuacja od ośmiu lat osłabia gospodarkę Polski. Do roku 2015 poziom inwestycji w Polsce był zbliżony do średniej unijnej. Od tego czasu zaczął się ich wyraźny spadek. Po sześciu latach, w 2021 r. inwestycje w naszym kraju, jako procent PKB, były na przedostatnim miejscu w UE (gorzej było tylko w Grecji), spadając z poziomu 20,1% w 2015 r. do 16,6%. Był to jednocześnie najniższy poziom od 2005 r. W tym czasie średnia Unijna wzrosła z 20,2% do 22% PKB. Niewielkie odbicie, jakie nastąpiło w 2022 r. nie zmieniło zasadniczo sytuacji.
Z wynikiem 16,7% w dalszym ciągu daleko nam do średniej europejskiej. Z „Barometru polskiego rynku pracy za pierwsze półrocze 2023 r. wynika że ponad ¼ firm deklaruje, że nie podejmie inwestycji w środki trwałe. Firmy nie inwestują również w nowe miejsca pracy (26%) oraz szkolenia (25%). W raporcie wskazano także, że firmy będą ograniczać wdrażanie innowacji. „Co piąty przedsiębiorca wskazuje, że zrezygnował z automatyzacji, a kolejne 18% nie rozszerzy biznesu o nowe produkty i usługi. (…) Ze względu na aktualną sytuację społeczno-gospodarczą 15% firm wstrzymuje w br. inwestycje w nieruchomości związane z prowadzeniem działalności (np. hale produkcyjne, siedziba firmy). Po 14% przedsiębiorców zrezygnowało z ekspansji zagranicznej i inwestycji w badania i rozwój”.
W ostatnich czterech latach problemy wynikające z niestabilności prawa zaczynają się coraz bardziej nawarstwiać. Jeszcze w 2019 r. na barierę tę wskazywało 36% przedsiębiorców.
W 2023 już ponad 50%. Przedsiębiorcy wskazują problemy z ogółem przepisów, ale również systematyczne komplikowanie prawa gospodarczego i podatkowego.
Zagrożenie dla sektorów technologicznych i zielonej gospodarki
Niestabilne prawo uderza przede wszystkim w sektory technologiczne, jak np. branża gier, tak dobrze prosperująca w poprzednich latach, wyjątkowo podatna na zmienność i brak klarowności przepisów podatkowych. Jak twierdzi Dominik Czarniga ze studia RedDeerGames, inwestując w produkcję gry kwotę rzędu 300 mln złotych, trzeba mieć możliwość uzyskania jasnych odpowiedzi na pytania typu: czy ulga podatkowa IP Box będzie miała zastosowanie do twórców gier wideo? Przedsiębiorcom trudno się skupić na innowacyjności, jeżeli muszą „rozgryźć” 86 stron wyjaśnień Ministerstwa Finansów. Niejasne i często zmieniające się są także przepisy związane z licencjonowaniem produktów, własnością intelektualną, reklamą i promocją. Takie zmiany podatkowe są traktowane jako istotny czynnik ryzyka dla potencjalnych inwestorów. „Bariery rozwoju w gamingu są takie same jak w każdym innym sektorze – nadmierna fiskalizacja i biurokracja ze strony państwa. Nie mamy na to bezpośredniego wpływu – więc musimy dostosowywać firmy do panujących warunków ekonomicznych. Bywa to dużym wyzwaniem. Szczególnie dla młodych firm, których energia i zapał muszą iść w równym stopniu na biurokrację i zarządzanie co na kreatywność i tworzenie nowych produktów”.
Niestabilne, nieprzewidywalne prawo ogranicza możliwości rozwojowe również w tych sektorach gospodarki, na których zależy młodym osobom, takim jak np. energia odnawialna, zielona gospodarka czy biotechnologia. Jak wskazuje Maciej Tarnawski z Santander Bank Polska, sektor finansowy chętnie włączy się w finansowanie tych dziedzin, jednak przeszkodą jest brak stabilnego prawa w zakresie polityki energetycznej kraju. Podobnego zdania jest Michał Mrożek, wiceprezes Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej (CCIFP), zdaniem którego stabilne uregulowania prawne zwiększyłyby inwestycje w infrastrukturę energetyczną, usuwając tym samym jedno z najbardziej istotnych ograniczeń w produkcji zielonej energii. Według Andrzeja Dziukały z Polsko-Amerykańskiej Izby Gospodarczej (AmCham) przewidywalne i stabilne prawo w obszarze ochrony zdrowia zwiększyłoby skalę bezpośrednich inwestycji zagranicznych w sektorze biotechnologii. Jego zdaniem, „Polska ma wiele atutów i przewag konkurencyjnych, w tym, przede wszystkim wyjątkowo zdolnych i dobrze wykształconych specjalistów, którzy mogliby swój potencjał realizować w ramach nowych inwestycji firm z sektora biotechnologicznego”.
Przytaczane wypowiedzi przedsiębiorców pokazują wagę stabilnego prawa dla inwestycji i jednocześnie wskazują, dlaczego inwestycje spadły do tak niskiego poziomu, względem innych krajów UE. W ostatnich latach Polska rozwijała się dzięki wzrostowi konsumpcji. Konieczność walki z inflacją, nawet w tak ograniczonym zakresie, jak działania NBP, a także wciąż rosnące ceny spowodowały, że konsumpcja przestaje być motorem wzrostu. Rezultatem jest recesja w pierwszych dwóch kwartałach 2023 r. i perspektywa rozwoju w całym roku na poziomie 0,5%. Utrzymywanie niekorzystnego klimatu dla inwestycji i niskiej stabilności i przewidywalności prawa w kolejnych latach odsuwa w bardzo daleką przyszłość możliwość osiągnięcia poziomu życia zachodnich krajów UE. Warto zaznaczyć, że dotyczy to nie tylko dóbr materialnych, ale także usług publicznych, czystego powietrza i jakości otoczenia.
Znaczenie jakości prawa
Mówiąc o stabilności prawa i jego znaczeniu dla rozwoju, mamy na myśli szczególny rodzaj stabilności - stabilności w ramach państwa prawa, istnienie silnych instytucji, sprawną biurokrację, niską korupcję i dobry klimat dla biznesu. Bardzo ważna jest również jakość prawa, którą trudno osiągnąć, uchwalając nowe ustawy w ciągu kliku dni czy nawet tygodni. Dobre prawo wymaga zaangażowania wielu ekspertów, partnerów społecznych, organizacji zawodowych w ramach często długich i pracowitych konsultacji społecznych. Przewidywalność i stabilność rozwiązań prawnych nie jest wartością samą w sobie bez wymienionych elementów państwa prawa. Nie wszystkie formy stabilności politycznej są w równym stopniu sprzyjające rozwojowi. Wiele zależy od stopnia, w jakim stabilność przekłada się na dobre rządy.
Problemy gospodarcze systemów autorytarnych
Powiązanie stabilności z autorytarną władzą może być korzystne tylko przez krótki czas. Stabilne prawo, pozbawione elementów państwa prawa spotykaliśmy w dawnym Bloku Wschodnim, w tym w PRL. Przykłady tego typu stabilności znajdujemy również współcześnie w wielu autorytarnych gospodarkach, np. w Wenezueli, na Kubie czy Erytrei. Trudno uznać wspomniane kraje za szybko rozwijające się gospodarki. Władza w rękach jednej partii lub koalicji może sobie dobrze radzić przez pewien czas, np. w zakresie przyciągania inwestycji zagranicznych, jednak po osiągnięciu kolejnego etapu rozwojowego zaczyna mieć problemy ze względu na brak społeczeństwa obywatelskiego, niezależnych instytucji czy niezależnego sądownictwa. Braki te skutkują brakiem konkurencji, samozadowoleniem, korupcją, nieprzejrzystym systemem podejmowania decyzji. Końcowym wynikiem są narastające problemy gospodarcze.
Problemy Chin
Dobrym przykładem tego typu problemów jest obecna sytuacja gospodarcza Chin. W dobie kryzysu, zapoczątkowanego pandemią Covid 19 ujawniły się wszystkie wady systemu autorytarnego, a zwłaszcza skoncentrowanie władzy w rękach Xi Jinpinga. Przewodniczący Xi w czasach pandemii przechodził od niemal całkowitego zatrzymania gospodarki do polityki całkowitego znoszenia restrykcji. W 2020 r. wprowadził regulacje uderzające w giganty technologiczne, grożąc de facto wywłaszczeniem. Teraz sektor ten jest ponownie premiowany. Jesienią 2021 r. z wielkim patosem przedstawiono program osiągniecia „powszechnego dobrobytu i walki z nierównościami”. Obecnie o programie zapomniano. Nieprzejrzyste, nieoczekiwane zmiany w polityce gospodarczej powodują utratę zaufania inwestorów zagranicznych. Jeszcze rok temu, w pierwszym kwartale 2022 r., firmy zagraniczne zainwestowały w Chinach 100 mld dolarów. W pierwszym kwartale 2023 r. już tylko 4,9 mld dolarów. Kolejnym zagrożeniem dla gospodarki jest polityka Banku Centralnego Chin, podporządkowana oczekiwaniom rządu i prowadząca do deflacji. Ceny u chińskich producentów spadły ostatnio aż o 4,4%. Deflacja to równie duże zagrożenie dla gospodarki, jak jej przeciwieństwo - inflacja. Jeżeli inwestorzy mogą spodziewać się, że wytwarzane produkty będą taniały, raczej nie zainwestują w nowe drogie maszyny i przełożą decyzje inwestycyjne w nieokreśloną przyszłość albo poszukają innego rynku.
Autorytarna i nieprzewidywalna polityka władz jest postrzegana przez przedsiębiorców jako zagrożenie. Nie ma państwa prawa, niezależnych sądów i instytucji, które zapewniałyby ochronę przed samowolą władz. Trzeba liczyć się z tym, że Komunistyczna Partia Chin może skonfiskować własność prywatną a właściciela wsadzić do więzienia. Skutki obecnych problemów Chin najbardziej odczuwa młodzież. Według danych opublikowanych w maju 2023 r. przez Chińskie Narodowe Biuro Statystyczne stopa bezrobocia w grupie wiekowej od 16-24 lat wzrosła w Chinach w kwietniu 2023 r. do rekordowego poziomu 20,4%. Widać więc, że wymienione powyżej problemy gospodarki uderzające w pracodawców z kluczowych sektorów, takich jak nieruchomości, technologie czy edukacja, najszybciej i najboleśniej uderzają w młodych.
Stabilne prawo sprzyja rozwojowi
Stabilność regulacji jako element państwa prawa jest podstawowym wymogiem tworzenia warunków sprzyjających rozwojowi biznesu. Zapewnia przewidywalność warunków do inwestowania i ochronę przed skutkami arbitralnych decyzji władz, chroniąc jednocześnie podstawowe prawa polityczne i prawa człowieka. Rządy prawa zapewniają również przedsiębiorcom i właścicielom małych firm pewność, której potrzebują, aby podejmować ryzyko inwestycyjne i ograniczyć inne zagrożenia mogące pojawić się na rynku. Zarówno mali przedsiębiorcy, jak i duże korporacje mają większe szanse na rozwój, gdy prawa są jasno określone, znane opinii publicznej i stosowane neutralnie i bez uprzedzeń wobec wszystkich członków społeczeństwa i inwestorów zagranicznych. Odejście od tych zasad grozi dużymi problemami dla gospodarki, a ich skutki w największym stopniu z reguły odczuwają młodzi, wchodzący na rynek pracy, jak również tak kluczowe sektory, jak zielona gospodarka.
Dlatego zwłaszcza młodzi powinni zainteresować się polityką i osobami, które rządzą krajem, a także podejmowanymi przez nie decyzjami, ponieważ ich skutki najdłużej będą dotykały młodych. Warto skorzystać ze swojego prawa i wziąć udział w najbliższych wyborach do Parlamentu, aby w ten sposób podjąć próbę wpływu na to, które ugrupowanie będzie rządziło naszym krajem przez kolejne 4 lata.