– Witaj w Liverpoolu! – uśmiecha się taksówkarz. Codziennie z lotniska odbiera kilkudziesięciu turystów, którzy przyjechali do Europejskiej Stolicy Kultury spędzić weekend z Beatlesami, uczestniczyć w ulicznym festiwalu lub emocjonować się podczas zmagań najlepszych drużyn piłkarskich rozgrywających się na nowoczesnej murawie.
Kiedyś zapomniane przez resztę kraju miasto portowe; dziś przyciąga rzeszę turystów z całej Anglii i z zagranicy. Pośród wielu czynników, które wpłynęły na rozwój tej aglomeracji jest inwestycja w kapitał kulturalno-społeczny miasta. Starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2008 pozwoliły zdiagnozować wyzwania, jakie stały przed mieszkańcami w tej kwestii, a co więcej dały możliwość stworzenia skutecznych narzędzi, które tym wyzwaniom sprostały.
Miejska Firma Kulturalna
Jednym z pierwszych kroków było stworzenie działającej przy Radzie Miasta Liverpool Culture Company w skład której weszli przedstawiciele lokalnej władzy, prywatni przedsiębiorcy, partnerskie instytucje działające w obszarze kultury, wspólnoty wyznaniowe oraz sektor pozarządowy. Ponad 102 tysiące mieszkańców Liverpoolu – m.in.: 35 tysięcy uczniów różnych szkół było zaangażowanych w pracę nad kształtem tej zarządzającej kulturą „firmy”.
Rozpoznawaniu kluczowych dla Liverpoolu obszarów związanych z promocją i rewitalizacją kultury towarzyszyły dwa duże programy oparte na stworzeniu sieci wolontariuszy wspierających LCC w staraniach o tytuł ESK.
Po pierwsze: zostań naszym wolontariuszem!
Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że przedstawicielom LCC w pierwszej kolejności zależało na uzyskaniu szerokiego poparcia społecznego. Zgodnie z maksymom „Nasz cel jest także twoim celem” uruchomili program angażujący mieszkańców do pomocy przy osiąganiu wyznaczonych sobie celów.
W 2005 roku uruchomili Volonteer Programe, który animował 25 wolontariuszy. Każdy z nich wziął udział w szeregu szkoleń, dostał specjalnie opracowane pakiety z informacją - co w ramach wolontariatu mogą zrobić. Każdy z nich samodzielnie podejmował decyzję o charakterze i wymiarze swojej pracy.
W sumie do 2008 roku odbyło się ponad 60 szkoleń, a sieć stale współpracujących wolontariuszy w tej chwili szacuje się na ok. tysiąc osób. Uczestnicy w programu brali także udział w warsztatach, które były inwestycją w ich samorozwój tzw. skills for life (praca nad pewnością siebie, warsztaty interpersonalne, pisanie CV, czy aplikacji na uniwersytet).
Część wolontariuszy stała się tzw. blockbusterami, czyli osobami, które rozdając ulotki, stojąc ulicach w specjalnie do tego wyznaczonych punktach informowały przechodniów o zbliżających się wydarzeniach kulturalnych. Do tej części programu zaproszeni zostali również pracownicy komunikacji miejskiej i prywatnej, osoby obsługujące turystów. Specjalnie dla nich przygotowano warsztaty, podczas których poznawały historię miasta, uczyły się podstawowych zwrotów w różnych językach, tak aby w razie konieczności móc poinformować o tym, co ciekawego dzieje się w mieście ludzi z Niemiec, Francji, Czech, czy Hiszpanii.
Kilkuosobowy zespól koordynujący wolontariuszy pomyślał również o integracji zaangażowanych w program ludzi. Dzięki partnerskiej współpracy z lokalnymi przedsiębiorcami zapewnił wszystkim specjalne, ekologiczne uniformy, które zaprojektowali sami wolontariusze. Lokalna sieć kawiarni przygotowała specjalną ofertę zniżek, a podczas eventów i festiwali kupony na darmowe posiłki. Sam LCC zapewnił wolontariuszom bonifikaty lub bezpłatne bilety na wydarzenia kulturalne w mieście.
Dzięki takiej polityce ze zbudowanej sieci miejskich wolontariuszy mogli mogli korzystać organizatorzy różnych imprez.
Po drugie: powiedz nam, co warto zrobić?
Kolejnym krokiem było zaangażowanie tej grupy do tworzenia własnych programów aktywizujących innych mieszkańców Liverpoolu. Wolontariusze, którzy świetnie orientowali się w kulturalnej ofercie miasta, znali jego historie, potrafili świetnie poruszać się i załatwiać sprawy w miejskich jednostkach, poznali i współpracowali z różnymi grupami ludzi – mogli w tym etapie sami zaproponować i zainicjować nowe projekty.
Pierwszym z pomysłów angażujących szeroką grupę mieszkańców była akacja ze Skrzynią Skarbów. Mieszkańcy zostali zachęceni do robienia swoich skrzynek i umieszczania w nich przedmiotów, które kojarzą im się z Liverpoolem.
Kolejną akcją było „Powitanie Super Lambanana” – rzeźby – maskotki zaprojektowanej jako symbol miasta przez japońskiego artystę Taro Chiezo. Mieszkańcy mogli zaprojektować swoje małe Lambanany, pomalować je i ustawić w wyznaczonych przez siebie punktach miasta. Następnie uczniowie szkół podstawowych wybierali swoją Super Lambananę i opiekowali się nią – sprawdzali, czy jest czyta, czy nikt jej nie uszkodził.
To między innymi miejscy wolontariusze weszli w skład tzw. Attracion Grup, która raz w miesiącu spotykała się, żeby zastanowić się jak wspierać kulturę i turystykę regionu – to m.in. z ich inicjatywy opracowano wycieczki śladami Beatlesów.
Kolejną wartościową inicjatywą wartą choćby nadmienienia jest program edukacyjny „It's not O.K.” dla młodych ludzi w ramach, którego odbyły się min.: warsztaty filmowe dla osób ze środowisk zmarginalizowanych, wykluczonych. Na podstawie badań i wykonanego przez młodzież filmu grupa ekspertów zaproponowała program edukacyjny dla młodych z tej grupy społecznej.
Niewątpliwie zaangażowanie wolontariuszy, mieszkańców miasta i współpraca różnych grup wiekowych i interesu doprowadziła Liverpool do osiągnięcia założonego celu. Ta Europejska Stolica Kultury 2008 radzi sobie świetnie również w 2009. Wyzwolony w ludziach i mieście entuzjazm będzie działał jeszcze przez długi czas.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)