Wystawa "Warsaw Freedom" zawiera kompromitujące pomyłki. Według miejskiego biura promocji Polska wstąpiła do Unii Europejskiej w 2007 r., a Stare Miasto było po wojnie nietknięte przez hitlerowców.
Plenerową wystawą "Warsaw Freedom" na Krakowskim Przedmieściu
biuro promocji miasta chciało opowiedzieć o ważnych wydarzeniach w
naszej historii. Pomysł był dobry…
Wystawę otwarto podczas obchodów narodowego święta 3 Maja, będzie
czynna do 15 czerwca. Na chodniku przed Biblioteką Rolniczą,
niedaleko kościoła św. Anny, ustawiono plansze z blisko 140
fotografiami. Pokazują najważniejsze momenty w historii Polski
ostatnich 90 lat, których areną była Warszawa, a ich okrągłe
rocznice obchodzimy w tym roku.
Już na jednej z pierwszych plansz zdjęcie Rynku Starego Miasta
sprzed pierwszej wojny światowej (można to stwierdzić choćby po
kształcie cokołu Syrenki) opatrzono adnotacją, że wykonano je w
latach 20. Cóż, drobna pomyłka. Ale im dalej, tym gorzej. Na
zdjęciu podpisanym: "Plac Zamkowy po II wojnie światowej", widać
dobrze zachowane Stare Miasto w przedwojennym kształcie, z
niezburzoną jeszcze katedrą św. Jana i niezniszczoną kolumną
Zygmunta. Fotografia ze strajku studenckiego na dziedzińcu
Uniwersytetu Warszawskiego w 1988 r. w rzeczywistości przedstawia
słynną demonstrację studencką w marcu 1968 r. Wystarczy przyjrzeć
się strojom uczestników i samochodom stojącym przez starą
Biblioteką Uniwersytetu Warszawskiego. Organizatorom wystawy
pomieszały się też kolory na schematycznej mapie Unii Europejskiej.
Z rysunku dowiadujemy się, że Polska, Czechy i Słowacja przystąpiły
do UE dopiero w 2007 r., a Bułgaria i Rumunia są we wspólnocie już
od 2004 r. (było odwrotnie).
Źródło: Gazeta Wyborcza (Stołeczna)